Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Maski zdejmij

1568101130

Komentarz

  • Opis przeżyć senatora ...hm on by umarł na ciążę (bez obrazy)...
  • Wczoraj z mężem w pewnym lokalu obserwowaliśmy jak pani po dezynfekcji rąk przed jedzeniem próbowała przysunąć sobie dość ciężkie krzesło do stolika siedząc już na nim, bez użycia rąk. Trwało to kilka dobrych minut...
  • Agmar powiedział(a):
    Opis przeżyć senatora ...hm on by umarł na ciążę (bez obrazy)...


    On niepełnosprawny jest 
  • edytowano sierpień 2020
    Izka powiedział(a):
    Agmar powiedział(a):
    Opis przeżyć senatora ...hm on by umarł na ciążę (bez obrazy)...


    On niepełnosprawny jest 

    niepełnosprawność niewiele ma tu wspólnego. Po prostu, człowiek może znaleźć się w takim stanie, że nie jest w stanie podnieść ręki, czy doczłapać parę metrów do łazienki.Sprawdzone osobiście,
    a człowiek zdrowy nie jest w stanie sobie tego wyobrazić. :)

    Podziękowali 1Gosia5

  • niepełnosprawność niewiele ma tu wspólnego. Po prostu, człowiek może znaleźć się w takim stanie, że nie jest w stanie podnieść ręki, czy doczłapać parę metrów do łazienki.Sprawdzone osobiście,
    a człowiek zdrowy nie jest w stanie sobie tego wyobrazić. :)

    Ja tak miałam przy przeziębieniu  na przełomie  stycznia  , koszmar,  
  • W sensie myślę że może mieć jakieś porażenie mięśni, jeśli też oddechowych to nie pomaga to przy koronie
  • Izka powiedział(a):
    W sensie myślę że może mieć jakieś porażenie mięśni, jeśli też oddechowych to nie pomaga to przy koronie
    Ale ja takie objawy miałam przy przeziębieniu,  a jeszcze  było lepiej  bo mam nastolatke  która jest bardzo wrażliwa  na zapachy i kot zrobił nie do kuwety tylko na podłogę  ona siedziała i zapachu  nie czuła A i nie miała nic kataru ni kaszlu ni nic zwyczajnie  tylko zapachów  nie czuła  przeszło po kilku dniach 
  • edytowano wrzesień 2020
    Od kilku dni w całej Polsce bijemy rekordy w ilości ozdrowieńców. Wczoraj było ich 2526, przedwczoraj 1227. Do tej pory – w skali całego kraju – liczba ta wahała się między 200, a 400. Co się stało, że chorzy na Covid-19 zaczęli nagle masowo zdrowieć? Wyjaśnienie jest niestety takie, jakiego można się było spodziewać: Nie zaczęli. To tylko nowa strategia walki z epidemią wdrożona przez Ministerstwo Zdrowia. Na czym polega? Między innymi na rezygnacji z testowania osób zakażonych.


    Złośliwi mówią, że wystarczyło zmienić ministra zdrowia lekarza na ekonomistę i wskaźniki zaraz się poprawią. Coś w tym jest, bo nowy minister zdrowia, Adam Niedzielski w kilka dni dosłownie "wyczarował" kilka tysięcy ozdrowieńców, a co za tym idzie - liczba aktywnych przypadków zaczęła spadać. Minister przedstawił kilka dni temu pakiet projektów rozporządzeń, zawierających propozycje zmian zasad prowadzenia kwarantanny i izolacji. Oprócz przeniesienia części obowiązków na lekarzy rodzinnych czy skrócenia czasu kwarantanny, szczególnie ciekawym rozwiązaniem jest rezygnacja z testowania po kątem obecności koronawirusa osób zakażonych, które nie mają objawów.


     (...)  nie ma objawów – nie ma testu – nie ma choroby. Rozporządzenia weszły w życie od środy, 2 września. I od tego dnia zaczęło się masowe „zdrowienie” zakażonych.

    To rzeczywiście takie proste? Niekoniecznie. Rzeczywiście poprzedni system – gdzie za zdrowe uznawano osoby po uzyskaniu ujemnych wyników w dwóch kolejnych badaniach – prowadził czasem do paradoksalnych sytuacji, gdzie zakażeni tygodniami tkwili w kwarantannie. Ale to był margines. Jak podaje na przykład pomorski sanepid na ponad 17 tysięcy testów (dane z połowy sierpnia) trzykrotnie przebadano jedynie 284 osoby (1,6%), czterokrotnie – 73 osoby (0,4%). Większa ilość testów to już zupełna rzadkość. I ze względu na te przypadki zmieniamy cały system testowania zakażonych? Owszem, osoby zakażone mogą nie mieć objawów, ale nie oznacza to, że wirus jest już wyeliminowany z ich organizmu. A jeśli nie – mogą zarażać innych. Trudno mówić, że pokonali koronawirusa, skoro mogą jeszcze być nosicielami.


    https://glos24.pl/skad-tylu-ozdrowiencow-zakazeni-zaczeli-masowo-zdrowiec-niestety-nie


    Ludziskom nie dogodzisz - i tak źle i tak niedobrze.

    A już na poważnie - jeszcze zatęsknią za prof. Szumowskim.

  • Czemu złośliwie?  Ja tam się cieszę że księgowy wziął się za MZ.
    Podziękowali 1Rogalikowa
  • Nie chcą? Jakoś nie zauważyłam. 
  • Oby, oby...
    Dla mnie najgorsze jest teraz widmo zamknięcia szkół i przejścia na zdalne.
  • Mam wrażenie że teraz szkoły będą na celowniku aby udowodnić, że lepiej było zacząć od razu od nauczania zdalnego, tak jak planowali, ale rodzice chcieli szkoły stacjonarnej
    Podziękowali 1Klarcia
  • U mnie dzieci po niecałym tygodniu w szkole juz chore i siedzimy w domu...tyle dają te ich procedury.
    Podziękowali 2Rogalikowa Klarcia
  • Ciekawe czy równie chętnie szkoły będą odsyłać nauczycieli do domu , jak będą mieli katar???
  • Elunia powiedział(a):
    Mojej znajomej córki nie przyjęli do żłobka, bo katar.Zwolnienia nie dostała, bo tylko katar. Na razie ma urlop, a co dalej?

    dalej to pewnie OIOM na katar.... biorąc pod uwagę, że u moich katar trwa po 2 tygodnie to szybko mi by się urlop skoncyzł.
    Podziękowali 1beabea
  • Sytuacja z dziś rana. Pora wczesna, dzwoni koleżanka. Na tyle wcześnie, że to nie może być nic mało ważnego. Koleżanka ma czteroletnią córeczkę z problemami nowotworowymi. Co kilka miesięcy jeździ z nią do Berlina na zabiegi redukujące guz. Wczoraj wróciły. Od wczoraj dziecko kaszle, dziś rano obudziło się z gorączką. Niby nic co by wyglądało bardzo poważnie, ale dobrze by było, żeby jakiś lekarz dziecko osłuchał. I co? Ano nic. Koleżanka boi się udać z córką do lekarza, bo dziecko kaszle i ma gorączkę. Co gorsza, ostatnie trzy dni spędziło zagranicą. Ani chybi - Covid...
    I nie, nie chodzi o to, żeby w razie covida udawać, że to nie to i niefrasobliwie rozsiewać choróbsko, by uniknąć kwarantanny. Problem taki, że dziewczyna chciałaby, żeby ktoś sprawnie zechciał jej dziecko osłuchać i zdiagnozować, a nie udzielić teleporady i odesłać do zakaźnego na test.
    I co ja mam na to poradzić?
    Podziękowali 1Monira
  • @Katarzyna masz namiar na pewnego lekarza z Otwocka o trzyliterowymi nazwisku? On jest normalny i niezbyt drogi.
    Podziękowali 2Aneczka08 Małgorzata32
  • W klasie u Ignasia dzieci pokasłuja i smarkają, pani na to nie reaguje, także myślę, że nie będzie tak źle,  nie ma gorączki, albo strasznego kaszlu, to nie odeślą.
  • Nas uprzedzili, że z katarem odsylaja.
    A starsza chora z gorączką więc, za długo nie pochodziła do szkoły... 
  • Predikata powiedział(a):
    @Katarzyna masz namiar na pewnego lekarza z Otwocka o trzyliterowymi nazwisku? On jest normalny i niezbyt drogi.
    Tam posłałam. Już byli. Wracają do domu bardzo zadowoleni. Diagnoza: początek zapalenia oskrzeli.
    Podziękowali 3Aneczka08 Predikata Izka
  • Jeden z nielicznych lekarzy, który robi swoje. 
    Podziękowali 2Aneczka08 Katarzyna
  • Jak myślicie czy udało mi się umowić w zeszłym tygodniu do chirurga oraz lekarza rodzinnego z zakażeniem?






    Zgadłyście:(
    Podziękowali 1Rogalikowa
  • Jeśli jest gorzej, jedź na dyżur do szpitala. U nas mimo wirusa, łatwiej na dyżur do szpitala, niż do rodzinnego....
    Podziękowali 3Klarcia Monira Gosia5
  • Tak chyba wszędzie.
    A potem jest wieszanie psów na ludziach, którzy przyjeżdżają na IP z problemami, z którymi powinni się zgłosić do przychodni.
    No powinni, ale często się nie da.
    Podziękowali 3Rogalikowa isza AgaMaria
  • Katarzyna powiedział(a):
     Koleżanka ma czteroletnią córeczkę z problemami nowotworowymi. Co kilka miesięcy jeździ z nią do Berlina na zabiegi redukujące guz. Wczoraj wróciły. Od wczoraj dziecko kaszle, dziś rano obudziło się z gorączką. Niby nic co by wyglądało bardzo poważnie, ale dobrze by było, żeby jakiś lekarz dziecko osłuchał. 
    Problem taki, że dziewczyna chciałaby, żeby ktoś sprawnie zechciał jej dziecko osłuchać i zdiagnozować, a nie udzielić teleporady i odesłać do zakaźnego na test.
    I co ja mam na to poradzić?

    Moim zdaniem - zrobienie testu jest konieczne. Można zrobić prywatnie zawożąc dziecko samochodem.
  • Poniżej informacja o zakażeniu w przedszkolu:

    Borzęcin Górny. Koronawirus w przedszkolu

    U dwójki podopiecznych przedszkola potwierdzono zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2. Kwarantanną zostały objęte wszystkie dzieci, rodzice i osoby mające z nimi kontakt.

    https://glos24.pl/untitled-38?utm_source=pushup.dev&utm_medium=push_notification
  • @Bea może to objaw korony?
  • @Klarcia, wiesz, ile kosztuje taki test? 500-600 zł. Kogo na to stać?
    A co do choroby, to niestety za darmo tylko SOR. Tam nie tylko zbadają, ale i test za darmo zrobią. Mój brat pracuje na SORze i ma dwa razy więcej pracy teraz, ale systemu nie przeskoczysz :( Tak było kiedyś i tak jest teraz, a nawet jeszcze gorzej, choć kiedyś się zdawało, że gorzej już być nie może.
  • @Gosia5, jakie wyniki u was?
  • @Gosia5 w alabie igg i igm Covid razem 180 zł.
    A jakiś czas temu sprawdzałam to chyba po 56 mieli tylko teraz tego nie znajdę i nie wiem jak się to dokładnie nazywało.


Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.