Wiele ze zmarłych możnaby uratować gdyby koronapierdolec nie zamknął dostępu do leczenia chorób przewlekłych
Ty to jednak jesteś głupsza niż ustawa przewiduje. Choroby przewlekłe mają to do siebie, że wyleczyć się nie dają. Na ogół tak jest, że choroba przewlekła plus SARS-CoV-2 często kończy się śmiercią.
Mówiłam, że w Polsce trup się będzie ścielił gęsto i jak zwykle miałam rację.
@Klarcia ale zdajesz sobie sprawę, że z tymi zgonami jest taki problem że czasami wpisują covida nawet gdy covida nie było bo o ile się nie mylę to jest za wpisanie korony profit? Albo był (jak coś to poprawcie).
"Czasami", a poza tym - ile można wpisać lewych covidów, przy ponad 600 zgonach? Wiem, że bywają nieuczciwi lekarze (na Zachodzie Europy praktycznie nie występują), którzy dla paru groszy są gotowi na największe świństwo. Jestem pewna, przez lekceważenie zagrożenia dorobiliście się niezłego pasztetu. Tak wcześniej było we Włoszech i Hiszpanii, a nawet przez krótki czas w UK. Dojdzie w końcu do tego, że granice z Polską zostaną zablokowane.
Etam. Gdzieś musi się wygadywać . Ponieważ teraz tyle tutaj siedzi to podejrzewam przy jej zachowaniu, że na innych forach i platformach już Renatkę poblokowali. Niestety tu admini są cierpliwi i jeszcze znoszą te obelgi. Tylko znaczna część użytkowników mając dosyć sobie już odpuszcza całe forum...szkoda ale...
Gdy wczoraj profesor Massimo Galli, szef Instytutu Chorób Zakaźnych szpitala w Mediolanie zaalarmował, że oddziały intensywnej terapii pustoszeją z powodu zgonów na COVID-19, we Włoszech zapanował popłoch.
Włoscy epidemiolodzy apelują o wprowadzenie ostrzejszych restrykcji, a ministerstwo zdrowia zwiększyło liczbę wykonywanych testów do ćwierć miliona w ciągu dnia. Powodem tej paniki była rosnąca liczba zgonów. Tego dnia, gdy profesor Galli wszczął alarm, z powodu COVID-19 zmarło 731 osób. Biorąc pod uwagę różnice w liczbie ludności – proporcjonalnie znacznie więcej niż w Polsce – dziś odnotowaliśmy 637 zgonów, które spowodował koronawirus.
Tymczasem u nas minister zdrowia stał się „ostrożnym optymistą”, snuje plany na po-pandemii i zachęca, aby wraz z nim się uśmiechać. – Powoli możemy troszeczkę się uśmiechnąć – to co najgorsze mamy już za sobą – powiedział na konferencji prasowej Adam Niedzielski. Dzień później (18 listopada) mieliśmy rekordowe 603 zgony z powodu COVID-19, a dziś (19 listopada) kolejny rekord – zmarło 637 osób.
No to się pouśmiechaliśmy…
Ministerstwo już od dłuższego czasu próbuje tak podawać liczbę zgonów, aby była jak najmniej widoczna. Najpierw – pod koniec września – wprowadzono idiotyczny podział na zmarłych z powodu COVID-19 i zmarłych z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami. Efekt tego był taki, że ruchy antycovidowe dostały pożywkę i argumenty do ręki – „prawdziwych” zgonów na COVID-19 było przecież niewiele.
Gdy tylko wiedźmy wylazły na ulicę mówiłam, że przy wzroście zakażeń winą obarczą PiS. A jeszcze wcześniej też byłam pewna, że ci sami, którzy darli japę, iż "pandemia to ściema", deklarowali, że maseczek nie będą nosili, itp. itd. - w razie czego, nie siebie za głupotę będą winili, a rząd. Przecież kozła ofiarnego trzeba znaleźć.
A niby co rząd miał zrobić? Nie wprowadzać poluzować, gdy cała Europa się otwierała? Zamknąć dzieci w domach na zdalnym nauczaniu, gdy rodzice pyszczyli przeciw temu? Każdemu przydzielić żandarma, aby pilnował baranka żeby ten nie łamał reżimu sanitarnego? Osoby pokroju Brauna izolować od społeczeństwa? Rozpędzać manifestacje uliczne, otwierając ogień do potencjalnych zabójców?
Powiem tak - dobrze wam. Tylko porządnych ludzi mi szkoda, ale wśród nich ofiar będzie niewiele, bo poza księżmi izolują się. Najbardziej poszkodowani są księża i zakonnicy właśnie - starali się trzymać dystans, ale przy posłudze kapłańskiej jest to raczej trudne.
Wiele ze zmarłych możnaby uratować gdyby koronapierdolec nie zamknął dostępu do leczenia chorób przewlekłych
Problemem są zamknięte przychodnie i utrudnienia w dostępności do lekarzy pierwszego kontaktu i przez to tłumy na SOR-ach...co musi skończyć się paraliżem lub długim czekaniem na karetkę. Pytanie dlaczego taki odpływ lekarzy z przychodni?
To samo mam w Niemczech. Na drzwiach Praxis mojego lekarza domowego, wisi kartka: "osoby chore prosimy, żeby nie przychodziły". Tyle, że tutaj szpitale są wydolne, każdy ma pomoc zapewnioną.
Poza tym - nie w każdym mieście jest odpływ lekarzy z przychodni. W Poznaniu przychodnie są otwarte, ale z konieczności przyjmuje się niewielu pacjentów. Normalnie działają spółdzielnie lekarskie. Wiem, bo u moich przyjaciół ojciec rodziny jest lekarzem pierwszego kontaktu.
@Maciek_bs czy na katolickim forum moglibyśmy nie czytać obelg, złorzeczeń rzucanych nam wyzwisk?
WAM? A kiedy to posłałam niezbyt grzeczne słowo Twojej szacownej osobie? Poza tym - Klarcia jedynie odpłaca swoim adwersarzom pięknym za nadobne?
Ad.1 Od kiedy jestem Polką.
Ad.2 Wyczytasz prawdę w internecie i wyzywasz ludzi. Myślałam, że to forum katolickie, i odpłacanie pięknym za nadobne nie powinno tutaj mieć miejsca.
Ad 1) A co nie jesteś? Ad 2) Informacje mam nie tylko z mediów czy internetu, mam stały kontakt z rodziną i przyjaciółmi w Polsce. Moje zdanie o "mądrości" i chamstwie wielu Polaków jest ugruntowane na solidnych podstawach. To nie tylko dyskusje na forach, ale głównie śledzenie na bieżąco obrad w Sejmie, Senacie i Komisjach. Opozycja prezentuje tak głębokie dno, że już nawet wodorostów nie widać. Co do ataku na forumowiczów - Klarcia tylko się odszczekuje. Nie stosowałam ataków personalnych, mówiąc o barankach, itp. nie miałam na uwadze konkretnej osoby z grupy.
Teraz twierdzisz, że to jest forum katolickie? Sorry, ale po wielu komentarzach tutaj - nie tylko wzajemnych pyskówkach - absolutnie tego nie widać.
I do jasnej cholery - Klarci się czepiacie, ale Małgorzata ze swoimi bluzgami (pod tym względem Klarcia jej do stóp nie sięga) nikomu nie przeszkadza.
Ponieważ teraz tyle tutaj siedzi to podejrzewam przy jej zachowaniu, że na innych forach i platformach już Renatkę poblokowali. Niestety tu admini są cierpliwi i jeszcze znoszą te obelgi.
Nigdzie mnie nie poblokowali. Głównie działam na Twitterze, mam już 2.658 Follower
Ale pieprzysz @Klarcia. Tak, emeryci nieznający "wiedźm" chorują, bo się od nich zarazili. W ogóle to świnia z ciebie, pisać "dobrze wam", kiedy system ochrony zdrowia leży i doświadczamy największego kryzysu od czasów wojny. Jesteś pseudodewotka, która prowadzi życie w internecie.
Tak, obecnie chorują najbliżsi tych matołków, które brały udział w manifestacjach. Zawlokły zarazę do swoich domów.
Kilka przykładów:
1) Matka i babcia uczestniczki „StrajkKobiet” w szpitalu – stan krytyczny
Kto ponosi odpowiedzialność za zachorowania ? – Tu odpowiedź wydaje się dość prosta córka i wnuczka – która dobrze się bawiła na „marszu” – gdzie tańczyła i śpiewał – po powrocie do domu przyniosła „prezent” dla swojej rodziny.
Teraz już nie pomoże płacz i wyklinanie – trzeba ponosić konsekwencje swoich działań.
@Klarcia ale w kryzys w służbie zdrowia rząd swój wkład ma.
Ten rząd, jak żaden dotychczas, zainwestował ogromne środki w ochronę zdrowia. W tym co się dzieje, nie ma najmniejszej winy po stronie rządu - wielokrotnie o tym pisałam. Dlaczego nie obwiniasz tych osób, które - także na tym forum - usiłowały wszystkich przekonać, że "pandemia to ściema", które przechwalały się, że maseczek nie noszą i nie mają najmniejszego zamiaru je włożyć?
Kto ponosi odpowiedzialność za zachorowania ? – Tu odpowiedź wydaje się dość prosta córka i wnuczka – która dobrze się bawiła na „marszu” – gdzie tańczyła i śpiewał – po powrocie do domu przyniosła „prezent” dla swojej rodzin
Jakoś słaby ten jednozdaniowy artykuł. A może przyniosła z kościoła? Albo ze sklepu?
Przewidziałam te "atrakcje jeszcze jesienią, gdy sią zorientowałam, jak ludzie sobie lekceważą sanitarne zalecenia. Aby do tego dojść, nie potrzeba wyżyn intelektu, a jedynie nieco zdrowego rozsądku.
"An account of the dramatic situation at the hospital was posted on Facebook by Tomasz Siegel, the head of the anesthesiology unit, who had been appointed as the hospital's medical director at short notice. "
Jednocześnie, niemały procent lekarskich "autorytetów" twierdził, że koronawirus nie jest groźniejszy od sezonowej grypy. Jednocześnie, po dzień dzisiejszy "mądrale" z Konfederacji domagają sią zniesiania wszelkich ograniczeń.
***
Brakuje lekarzy w Polsce, ale i w Niemczech również są braki, bo niemieccy lekarze też wyjeżdżają tam, gdzie się korzystniej zarabia. W Polsce rząd usiłował sprowadzić lekarzy spoza UE. Są z tym ogromne problemy: 1) Kraje, gdzie owi lekarze mieszkają nie zgadzają się na ich wyjazd. 2) Polscy lekarze stawiają zdecydowany opór napływowi "konkurencji".
Komentarz
Ty to jednak jesteś głupsza niż ustawa przewiduje. Choroby przewlekłe mają to do siebie, że wyleczyć się nie dają. Na ogół tak jest, że choroba przewlekła plus SARS-CoV-2 często kończy się śmiercią.
Mówiłam, że w Polsce trup się będzie ścielił gęsto i jak zwykle miałam rację.
Cóż komu z tego, że zjadł wszystkie rozumy, jeśli nie ma własnego.” Sokrates
WIęcej nie dodam, bo znowu musiałabym się spowiadać.
Jednak mogę chyba powiedzieć, że wcale mi nie żal durnych baranków. Jeżeli komuś współczuję, to ich ofiarom.
A kiedy to posłałam niezbyt grzeczne słowo Twojej szacownej osobie?
Poza tym - Klarcia jedynie odpłaca swoim adwersarzom pięknym za nadobne?
"Czasami", a poza tym - ile można wpisać lewych covidów, przy ponad 600 zgonach?
Wiem, że bywają nieuczciwi lekarze (na Zachodzie Europy praktycznie nie występują), którzy dla paru groszy są gotowi na największe świństwo. Jestem pewna, przez lekceważenie zagrożenia dorobiliście się niezłego pasztetu. Tak wcześniej było we Włoszech i Hiszpanii, a nawet przez krótki czas w UK. Dojdzie w końcu do tego, że granice z Polską zostaną zablokowane.
Od kiedy jestem Polką.
Ad.2
Wyczytasz prawdę w internecie i wyzywasz ludzi. Myślałam, że to forum katolickie, i odpłacanie pięknym za nadobne nie powinno tutaj mieć miejsca.
https://www.radioem.pl/doc/6602120.20-10-20-Nigdzie-ich-nie-chcieli
A jeszcze wcześniej też byłam pewna, że ci sami, którzy darli japę, iż "pandemia to ściema", deklarowali, że maseczek nie będą nosili, itp. itd. - w razie czego, nie siebie za głupotę będą winili, a rząd. Przecież kozła ofiarnego trzeba znaleźć.
A niby co rząd miał zrobić? Nie wprowadzać poluzować, gdy cała Europa się otwierała? Zamknąć dzieci w domach na zdalnym nauczaniu, gdy rodzice pyszczyli przeciw temu?
Każdemu przydzielić żandarma, aby pilnował baranka żeby ten nie łamał reżimu sanitarnego? Osoby pokroju Brauna izolować od społeczeństwa? Rozpędzać manifestacje uliczne, otwierając ogień do potencjalnych zabójców?
Powiem tak - dobrze wam. Tylko porządnych ludzi mi szkoda, ale wśród nich ofiar będzie niewiele, bo poza księżmi izolują się. Najbardziej poszkodowani są księża i zakonnicy właśnie - starali się trzymać dystans, ale przy posłudze kapłańskiej jest to raczej trudne.
Poza tym - nie w każdym mieście jest odpływ lekarzy z przychodni. W Poznaniu przychodnie są otwarte, ale z konieczności przyjmuje się niewielu pacjentów. Normalnie działają spółdzielnie lekarskie. Wiem, bo u moich przyjaciół ojciec rodziny jest lekarzem pierwszego kontaktu.
Ad 2) Informacje mam nie tylko z mediów czy internetu, mam stały kontakt z rodziną i przyjaciółmi w Polsce.
Moje zdanie o "mądrości" i chamstwie wielu Polaków jest ugruntowane na solidnych podstawach.
To nie tylko dyskusje na forach, ale głównie śledzenie na bieżąco obrad w Sejmie, Senacie i Komisjach. Opozycja prezentuje tak głębokie dno, że już nawet wodorostów nie widać.
Co do ataku na forumowiczów - Klarcia tylko się odszczekuje. Nie stosowałam ataków personalnych, mówiąc o barankach, itp. nie miałam na uwadze konkretnej osoby z grupy.
Teraz twierdzisz, że to jest forum katolickie? Sorry, ale po wielu komentarzach tutaj - nie tylko wzajemnych pyskówkach - absolutnie tego nie widać.
I do jasnej cholery - Klarci się czepiacie, ale Małgorzata ze swoimi bluzgami (pod tym względem Klarcia jej do stóp nie sięga) nikomu nie przeszkadza.
Nigdzie mnie nie poblokowali. Głównie działam na Twitterze, mam już 2.658 Follower
https://twitter.com/RenataManikowsk
I jeszcze raz powtórzę - na tle bluzgającej tutaj Małgorzaty, Klarcia jest uosobieniem wysokiej kultury.
http://wielodzietni.org/discussion/32913/tytulem-przypomnienia#latest
Tak, obecnie chorują najbliżsi tych matołków, które brały udział w manifestacjach. Zawlokły zarazę do swoich domów.
Kilka przykładów:
1) Matka i babcia uczestniczki „StrajkKobiet” w szpitalu – stan krytyczny
Kto ponosi odpowiedzialność za zachorowania ? – Tu odpowiedź wydaje się dość prosta córka i wnuczka – która dobrze się bawiła na „marszu” – gdzie tańczyła i śpiewał – po powrocie do domu przyniosła „prezent” dla swojej rodziny.
Teraz już nie pomoże płacz i wyklinanie – trzeba ponosić konsekwencje swoich działań.
https://www.eswinoujscie.pl/2020/11/05/123-matka-i-babcia-uczestniczki-strajkkobiet-w-szpitalu-stan-krytyczny/
2) Gawłowski ma koronawirusa. Kilka dni temu był na Strajku Kobiet
https://www.polskieradio24.pl/5/1222/Artykul/2617948,Gawlowski-ma-koronawirusa-Kilka-dni-temu-byl-na-Strajku-Kobiet
3) Poseł przeszedł COVID. I zmiękł
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/posel-konfederacji-przyznaje-maseczki-sa-wazne/547pbrk
***
"Dobrze wam" piszę pod adresem tych, którzy jeszcze kilka dni temu kpili sobie z pandemii.
Nie jestem pseudodewotka - ostrzegałam, apelowałam, teraz mogę więc napisać: a mówiła Klarcia.
Ten rząd, jak żaden dotychczas, zainwestował ogromne środki w ochronę zdrowia.
W tym co się dzieje, nie ma najmniejszej winy po stronie rządu - wielokrotnie o tym pisałam.
Dlaczego nie obwiniasz tych osób, które - także na tym forum - usiłowały wszystkich przekonać, że "pandemia to ściema", które przechwalały się, że maseczek nie noszą i nie mają najmniejszego zamiaru je włożyć?
Moja branża nie znalazła się w tarczy.
Sk...suny
PawelK powiedział(a):
Jak wyszło , że tylko służbowe to wszystkie rezerwacje się wycofały.
Przewidziałam te "atrakcje jeszcze jesienią, gdy sią zorientowałam, jak ludzie sobie lekceważą sanitarne zalecenia. Aby do tego dojść, nie potrzeba wyżyn intelektu, a jedynie nieco zdrowego rozsądku.
"An account of the dramatic situation at the hospital was posted on Facebook by Tomasz Siegel, the head of the anesthesiology unit, who had been appointed as the hospital's medical director at short notice. "
Jednocześnie, niemały procent lekarskich "autorytetów" twierdził, że koronawirus nie jest groźniejszy od sezonowej grypy. Jednocześnie, po dzień dzisiejszy "mądrale" z Konfederacji domagają sią zniesiania wszelkich ograniczeń.
***
Brakuje lekarzy w Polsce, ale i w Niemczech również są braki, bo niemieccy lekarze też wyjeżdżają tam, gdzie się korzystniej zarabia.
W Polsce rząd usiłował sprowadzić lekarzy spoza UE. Są z tym ogromne problemy:
1) Kraje, gdzie owi lekarze mieszkają nie zgadzają się na ich wyjazd.
2) Polscy lekarze stawiają zdecydowany opór napływowi "konkurencji".