W Warszawie teraz średnia stawka za nianię, żeby ktoś przyszedł to 16-18 zł na rękę za godzinę. Za 1000 zł to Ukrainka mieszkanie posprząta trzy razy w miesiącu i to też nie za duże
takie stawki to chyba tylko w Miasteczku Wilanów ;-)
u mojego taty Ukrainka za jedno sprzątanie 150-200 zł brała w Wwie.
@Bea - może masz rację. Jednak ciężko się zastanowić nad tym i być konsekwentnym. Mamy jeszcze plan B, którym jest emigracja zagranicę. Pomysł był, żebym pojechał sam i zarobił trochę pieniędzy na tzw. poduszkę bezpieczeństwa albo abyśmy jechali wszyscy razem. I tak praktycznie nie mamy w Polsce znajomych, rodzina nie za bardzo pragnie z nami kontaktu. A może gdzieś indziej jest dla nas miejsce... zobaczymy.
Szansa chyba na to, że Wam wiecznie płaczące dziecko zabiorą?
Albo powiedzą, co robimy źle. Każdy kij ma dwa końce. Za sam płacz dziecka w żadnym kraju nie zabierają. Wiadomo, ze do mediów dostaje się jedna narracja, ale taki jest fakt.
W Polsce też są specjaliści. Naiwna jest.wiara że za granicą znajdą super sposob na Was. Poza tym dziwne to wszystko... Wy nie macie żadnych znajomych, wasza rodzina się od was odwróciła i jeszcze dziecko co daje zero radości. Za dużo tego wszystkiego jak dla mnie.
W Polsce też są specjaliści. Naiwna jest.wiara że za granicą znajdą super sposob na Was. Poza tym dziwne to wszystko... Wy nie macie żadnych znajomych, wasza rodzina się od was odwróciła i jeszcze dziecko co daje zero radości. Za dużo tego wszystkiego jak dla mnie.
Szansa chyba na to, że Wam wiecznie płaczące dziecko zabiorą?
Albo powiedzą, co robimy źle. Każdy kij ma dwa końce. Za sam płacz dziecka w żadnym kraju nie zabierają. Wiadomo, ze do mediów dostaje się jedna narracja, ale taki jest fakt.
Nie trzeba zagranicę I tu na forum byl przypadek odebrania dzieco w imię widzimisię. Takze ten, Wszedzie dobrze, gdzie nas nie ma Jesli problem jest w Was to bez znaczenia, gdzie bedziecie mieszkac. On pojedzie tam z Wami
Są różne przypadki. Problem jest tylko w tym, że opisywane sytuacje były jednostronne. Nie znamy do końca tego, co było w dokumentach po stronie sądu czy opieki społecznej. Takie przypadki też są, jak wiele rodzin w polskich mediach opisujących, że Szwecja czy Norwegia dziecko zabiera za nic, a potem dopiero się okazuje, że rodzina z uzależnieniami albo przemocą fizyczną.
Nie mogę nigdzie w Polsce znaleźć kursu dla rodziców, którzy już mają dziecko. Co robić, jak się z dzieckiem porozumiewać itd...
Może to jest jakiś pomysł. Na razie jakoś musimy przeżyć święta w tzw. rodzinnym gronie. I to dosłownie przeżyć. Czy wszystkie dwulatki maja kompletnie w nosie co się do nich mówi i robią zupełnie odwrotnie niż się ich prosi?
Może to jest jakiś pomysł. Na razie jakoś musimy przeżyć święta w tzw. rodzinnym gronie. I to dosłownie przeżyć. Czy wszystkie dwulatki maja kompletnie w nosie co się do nich mówi i robią zupełnie odwrotnie niż się ich prosi?
Ależ owszem , ależ tak , a jeszcze ten szelmowski uśmiech i błysk w oczkach jak chciała coś spsocić pamiętam do dziś ....czasem teraz po tych nastu latach brak mi tego . Małgorzata mieszka blisko dogadaj się może i da sie umilić te świeta jest nadzieja
@nowa@asia@Bea - i jakie macie rady aby to wytrzymać? Przecież to jest nie do wytrzymania, ze dwoje dorosłych ludzi nie może upilnować jednej dwulatki...
Komentarz
Nie mogę nigdzie w Polsce znaleźć kursu dla rodziców, którzy już mają dziecko. Co robić, jak się z dzieckiem porozumiewać itd...
k.