„Powód? Między innymi nieregularne uczestniczenie dzieci z zdalnym nauczaniu” – czytamy.
Kobieta – jak podkreśla – nie rozumie decyzji sądu i wyjaśnia, że kłopoty z łączeniem na zajęcia wynikały ze słabego zasięgu internetu. Inny powód, jakim miało być nierobienie dzieciom kanapek do szkoły, nazywa kłamstwem..."