Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Kawał Drogi

edytowano luty 2009 w Arkan Noego
Dobry artykuł w Gościu:
Kawał Drogi

Jak widać o Drodze pisze się coraz więcej i coraz lepiej.
Teraz tylko czekam na ataki niektórych na Gościa Niedzielnego
:crazy::crazy::crazy:
«13456710

Komentarz

  • Po "Tupaniu po katolicku" napisanemu wspólnie z Dziedziną temu Panu podziękowałem. Właściwie to ostatnio odechciało mi się kupowac GN.
  • Wiedziałam, że albo dostanie się Drodze, albo Gościowi, albo autorowi artykułu.
    Bo, że na mnie przyjdzie kolej- to pewne:tooth:

    Zdradź mi słodką tajemnicę, co takiego Ci w tym tupaniu przeszkadza, bo dwa razy czytałam i...dalej nie widzę.
  • Mi w tupaniu nie przeszkadza nic. Natomiast nie uwazam by Dziedzina z Jakimowiczem mieli monopol na katolicyzm choc sam Dziedzina woli słowo Chrześcijaństwo.
    Jedni zakładają pomaranczowe koszulki i paradują po marketach inni gdy przypływa Langenort bronią ojczyzny czynem.
    Napiszę to co napisałem dziedzinie: Strzela sobie takimi tekstami w kolano.
  • ps.
    a cała dyskusja zaczeła sie od tej niby debaty Dziedziny, z ratujmaluchy.pl i fachowcami z rządu itp.
  • Bo, że na mnie przyjdzie kolej- to pewne:tooth:
    Ale to nie moja sprawka. Kawał Drogi nie czytałem bo odkryłem czemu nazwiska znajdują się przed artykułami...
  • W 2006 roku w czasie wakacji też był w GN wywiad z tą rodziną z dziewięciorgiem dzieci. Bardzo mnie zainspirował i 2 miesiącej później byłam już w ciąży z trzecim dzieckiem. :bigsmile:
  • Ja znam Marcina z liceum, pamiętam kilka fajnych incjatyw za jego kadencji licealnej, np. zaproszenia we wszystkch klasach na wspólne odmawiane "Anioł Pański" na duzej przerwie. Po liceum spotkaliśmy się kilka razy przy spotkaniach w katedrze, malty itp. Myślę, ze żyje zgodnie z przekonaniami, ma duze poczucie humoru.
  • Zapomniałam dodać, ze to odmawianie modlitw na przerwie trwało przez długi czas, nawet zbierała się dość spora grupka.
  • [cite] Cart&Pud:[/cite]Teraz tylko czekam na ataki niektórych na Gościa Niedzielnego
    Artykuł jest w porządku, ale Twoje dopraszanie się krytyki - niespecjalnie. Nie wydaje mi się, aby taka prowokacyjna postawa była specjalnie chrześcijańska.
  • chrześcijańska
    A Ty co... Dziedziny się oczytałeś?
  • @ Maćku:
    Ironii za mało dałam?
    Naści więcej:

    :crazy::crazy::crazy::crazy::crazy::crazy::crazy:
  • [cite] Cart&Pud:[/cite]@ Maćku:
    Ironii za mało dałam?
    Naści więcej:

    :crazy::crazy::crazy::crazy::crazy::crazy::crazy:
    Jutro idziemy z darami i żona pyta czy nie zostało Wam troche chleba z soboty?
  • Niestety. Żarłoczni jesteśmy, wszystko poszło:boogie:
  • No właśnie nie wiem, na ile to ironia naprawdę, bo taki styl koresponduje z fragmentem tekstu:

    Na Drodze do dziś opowiada się historię o inicjatorze ruchu Kiko Arg??ello, który odwiedził jedną ze wspólnot. Stanął wśród modlących się i rzucił: "Kto nie czuje się jak prostytutka, może wyjść". Nikt nie opuścił sali. Dlaczego? Bo jednym z podstawowych charyzmatów ruchu jest uświadomienie człowiekowi, że nieustannie zdradza Boga. Często szokują nas wypowiedzi "neonów", którzy mówią o sobie: "Z dnia na dzień czuję się coraz gorszy" (Tomasz Budzyński). â?? Budzę się rano i konstatuję, że nie jestem chrześcijaninem â?? wyjaśnia prof. Jan Grosfeld, neokatechumenalny katechista. â?? Dlaczego? Bo od rana jestem niezadowolony, narzekam: O Boże, znów czeka mnie to i tamto.

    Ja tego nie rozumiem, Pismo Święte nakazuje nam doskonalić się, a nie użalać nad sobą. Dlaczego mam się czuć jak prostytutka, skoro nią nie jestem? To mi się nie podoba, bo jestem pewien, że wśród ludzi słuchających Kiko wielu też tak uważało, ale nie wyszli, bo nie wypadało. Może dziś już się czują jak prostytutki, bo nauczyli się, że tak powinni. Czy coś na tym zyskują?
  • Maciek, za mało masz pokory w sobie, żeby się do tego przyznać...
    (to jest tekst mojej koleżanki "neonki")
  • No dobra, mogę się przyznać. Do wszystkiego się przyznać. I co z tego? Czy stanę się lepszy przez to, że poczuję się jak sterta gnoju przyprószona z wierzchu śniegiem, by użyć malowniczej metafory wymyślonej niegdyś przez Marcina Lutra?
  • Jakoś tak dziwnie ten fragment odebrałeś (pomijam już fakt, że urwałeś kawałek dość istotny).
    Nie wiem, jak Ty, ale ja gdybym nie zobaczyła, jak naprawdę jestem (oczywiście prostytucja tutaj to przenośnia, chodzi o grzech jako taki) to fakt, że się zmieniam na lepsze przypisałabym sobie i tylko sobie.
    A tak wiem z "niewzruszoną pewnością", że to dar od Boga, bo to On zmienia moje życie. Ja tylko mogę oglądać Jego działanie w moim popapranym życiu i wpadać w zachwyt. Oraz padać z płaczem na kolana, i prosić o przebaczenie, gdy znowu upadnę.

    Ale przecież jesteśmy tak różni- to, co pomaga mnie, nie musi pomagać Tobie.

    Dlatego się mówi, że to Droga dla grzeszników...
  • Nie ma niegrzeszników.
  • Ale przecież jesteśmy tak różni- to, co pomaga mnie, nie musi pomagać Tobie.
    Mi pomaga dawanie w ryj mordercom polskich dzieci.
  • [cite] Taw:[/cite]
    Mi pomaga dawanie w ryj mordercom polskich dzieci.
    A mnie nie.
    Mówiłam, że różni jesteśmy:cool:
  • Przepraszam, ale dla grzeszników to jest konfesjonał. I korzystają z niego równo wszyscy, od papieża począwszy. Warto wspomnieć, że jednym z elementów spowiedzi jest postanowienie poprawy. Czyli uświadomienie sobie własnej słabości nie ma być celem samym w sobie, a punktem wyjścia do wewnętrznej przemiany.

    Co się stanie jeżeli tego zaniedbamy? Dziś w Radiu Józef była audycja dla osób chętnych do konwersji na luteranizm (nie wiadomo czemu zatytułowana "Aby byli jedno"), w czasie której jakiś brat odłączony opowiadał o zasadach tej religii. Dowiedziałem się, że luteranie mają absolucję generalną, czyli taką jakby spowiedź. Nie trzeba do niej robić żadnego rachunku sumienia, należy natomiast wyznać własną grzeszność i wiarę w to, że Bóg mimo tego może nas zbawić. Wtedy jakiś sympatyczny pastor lub pastorka poinformują nas, że Bóg odpuścił już nam grzechy.
  • "Neon" w piekle
    Po śmierci facet znalazł się w piekle. Siada na ziemi i drapie się po głowie: Hm, ciekawe, co Pan Bóg chce mi przez to doświadczenie powiedzieć?
    "Byłeś na złej drodze synu."


    :bigsmile:
  • [cite] Maciek:[/cite] Czyli uświadomienie sobie własnej słabości nie ma być celem samym w sobie, a punktem wyjścia do wewnętrznej przemiany.

    I o tym właśnie napisałam.
  • Dziś w Radiu Józef była audycja dla osób chętnych do konwersji na luteranizm (nie wiadomo czemu zatytułowana "Aby byli jedno"), w czasie której jakiś brat odłączony opowiadał o zasadach tej religii. Dowiedziałem się, że luteranie mają absolucję generalną, czyli taką jakby spowiedź. Nie trzeba do niej robić żadnego rachunku sumienia, należy natomiast wyznać własną grzeszność i wiarę w to, że Bóg mimo tego może nas zbawić. Wtedy jakiś sympatyczny pastor lub pastorka poinformują nas, że Bóg odpuścił już nam grzechy.

    :shocked: Św. Józef patronem heretyków?
  • Nie, patronem ks. prymasa, który niegdyś to radio założył.
  • A tak przy okazji:
    Czy ktoś wie, jak to jest z Radiem Plus?
    Było to to katolickie, a teraz takie pierdoły tam można usłyszeć, że głowa mała...
    A szefem dalej jest ksiądz....przynajmniej w naszej, lokalnej rozgłośni.
  • Czy ktoś wie, jak to jest z Radiem Plus?
    -------------------------------------
    Ktos pewnie wie. Ja tam nie słucham.
  • Sieć Radia Plus należy do spółki Eurozet, która przede wszystkim zajmuje się prowadzeniem Rada Zet. Więcej wyjaśniać nie trzeba.
  • Nie przemawiają do nas i nas nie przekonują argumenty doradców ks. Arcybiskupa, ale nie mamy już sił na kontynuację tego sporu. Podporządkowujemy się woli ks. Arcybiskupa Nycza chociaż się z nią wewnętrznie nie zgadzamy. Niech ta jedność (pomimo żalu i łez za utraconym dobrem) przyniesie dla nas wszystkich dobre owoce
    http://www.wspieramyradiojozef.pl/2009/01/21/raport-ze-spotkania-styczniowego-z-przedstawicielami-abp-nycza/
  • Postanowiłam napisać do księdza M. mail.
    Zobaczymy, co odpisze.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.