Jak ustaliła Najwyższa Izba Kontroli, np. w latach 2011-2015 w badanych spółkach Skarbu Państwa wysokość wynagrodzeń kadry kierowniczej rosła mimo pogarszających się wyników finansowych firm:
Jesteś pewna że to o PiS ???
Sytuacja zaczęła się stopniowo poprawiać po wprowadzeniu ustawy
o wynagrodzeniach zarządu, która weszła w życie 9 września 2016
zakładającej istotne ograniczenia, zarówno co do możliwości
kształtowania wysokości pensji kadry kierowniczej, jak i odpraw czy
odszkodowań z tytułu zawieranych umów o zakazie konkurencji.
Spora część odpraw to pozbywanie się ludzi z poprzedniego nadania i z zapisanymi wcześniej kwotami w kontrakcie.
"Podstawowym źródłem stwierdzonych przez NIK nieprawidłowości było
nagminne wykorzystywanie przez rady nadzorcze możliwości stworzonych
przez jeden z artykułów ustawy kominowej."
i dalej
"Brak powiązania między wysokością wynagrodzeń i co za tym idzie odpraw,
a wynikami ekonomiczno-finansowymi firm był szczególnie widoczny w tych
spółkach, w których pensje członków zarządu były ustalane właśnie
z wyłączeniem ograniczeń zawartych w ustawie kominowej obowiązującej do
września 2016 roku."
Czyli problem został ograniczony dzięki zmianom wprowadzonym przez PiS. A ludzie poprzedniej ekipy doili sobie równo.
Zatem skup się i wczytaj w to co zostało napisane.
Ale rozumiesz różnicę między jednostkowymi przypadkami, a systemowym działaniem?
A jeśli chcesz jednostkowe to:
W tym ostatnim przypadku chodzi o jedną ze spółek Grupy B.
W kwietniu 2010 r. zmieniono tam umowę o pracę prezesowi zarządu
w punkcie dotyczącym czasu pełnienia przez niego funkcji - z określonego
na nieokreślony. W efekcie nie można było wypowiedzieć umowy, bowiem po
odwołaniu z funkcji prezes zostałby objęty okresem ochrony
przedemerytalnej. Do rozwiązania umowy jednak doszło - w czerwcu 2013 r.
na podstawie porozumienia stron, a spółka wypłaciła byłemu prezesowi:
odszkodowanie z tytułu rozwiązania umowy w okresie ochrony przedemerytalnej w kwocie 2 mln 960 tys. zł,
960 tys. zł odszkodowania z tytułu zakazu konkurencji,
trzymiesięczną odprawę przewidzianą w umowie o pracę w kwocie 240 tys. zł,
niemal 180 tys. zł jako ekwiwalent za niewykorzystany urlop (47 dni).
Były prezes otrzymał więc wraz z odejściem prawie 4 mln 340 tys. zł.
No każda firma musi dać odprawy jeżeli pracownik odchodzi. PiS jednak ograniczył chociaż odrobinę całe to rozpasanie jakie panuje w spółkach skarbu państwa. Raport wyraźnie pokazuje jak bardzo się zmniejszył taki proceder.
Pracownikowi należy się odprawa również wtedy, kiedy przyczyna wypowiedzenia jest wystarczająca, by wypowiedzieć stosunek pracy lub rozstać się z pracownikiem za porozumieniem stron, przy czym w ciągu 30 dni pracodawca rozstaje się z mniejszą ilością pracowników.
Ponadto podkreślić należy, że zgodnie z powołaną ustawą do odprawy uprawnieni są nie tylko pracownicy
zwalniani grupowo, ale także pracownicy zwalniani indywidualnie, pod
warunkiem, że przyczyny istniejące po stronie pracodawcy są wyłączną
podstawą rozwiązania umowy o pracę, np. niekorzystna sytuacja finansowa pracodawcy, likwidacja określonych stanowisk pracy bądź ogłoszenie upadłości czy likwidacji pracodawcy. Przez sformułowanie wyłączny powód uzasadniający rozwiązanie stosunku pracy
należy rozumieć sytuację, w której bez zaistnienia tych przyczyn nie
zostałaby podjęta przez kierownika zakładu pracy indywidualna decyzja o
zwolnieniu pracownika (wyrok Sądu Najwyższego z 10 października 1990 r.,
I PR 319/90).
Czy ci prezesi byli zwalniani z uwagi na niekorzystna sytuacje finansowa pracodawcy? W ramach zwolnień grupowych? Przecież te przepisy w ogóle nie maja tu zastosowania.
Biorąc pod uwagę wywrotność tych stołków zależnych od polityki mało kto by przyszedł bez zapisania odpraw w umowach.
Dla osób pełniących kierownicze stanowiska państwowe też odpowiednie ustawa przewiduje odprawy zależne od stażu (o ile nie podejmują w określonym czasie nowego zatrudnienia).
No i jak Ci się wydaje - ci prezesi byli odwoływani z przyczyn leżących po stronie pracodawcy czy pracownika?
Sądząc po odprawach z inicjatywy pracodawcy. Ale nie sama odprawa jest problemem, a jej wysokość. Jest różnica czy taki prezes dostanie 340 tys. czy 4 mln. 340 tys. zł.
Nie oszukujmy się, na styku państwa i biznesu zawsze będzie dochodzić do korupcji, ale o ile jest to na niewielką skalę, nie wpływa to na gospodarkę kraju. Co innego go któraś ekipa nie ma zahamowań.
W 2011 zaangażowała się w działalność polityczną w ramach Forum Młodych PiS i następnie Prawa i Sprawiedliwości. Została bliską współpracowniczką polityka Michała Dworczyka, działała w związanych z nim organizacjach Fundacja Wolność i Demokracja oraz Europejski Instytut na rzecz Demokracji[6]. Koordynowała projekty popularyzujące historię, m.in. „Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych – Tropem Wilczym” i „Strażnicy Narodowej Pamięci”, była też konsultantką OBWE. W latach 2016–2019 pracowała jako doradczyni Dworczyka w Ministerstwie Obrony Narodowej i Kancelarii Premiera[4][5]. W 2014 została wybrana radną stołecznej dzielnicy Wola[7], a w 2018 – do rady miejskiej Warszawy[8]. W 2019 kandydowała do Sejmu w okręgu warszawskim (zdobyła 2179 głosów)[9].2 stycznia 2020 została powołana na stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju[5]. 19 października tego samego roku powołana na tożsame stanowisko w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii, a dwa dni później, 21 października, została powołana przez prezydenta Polski Andrzeja Dudę w skład Rady Dialogu Społecznego[10].17 sierpnia 2021 otrzymała, z rąk Premiera Mateusza Morawieckiego, akt powołania na podsekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii[11]. W tym samym miesiącu została powołana na Pełnomocnika Rządu ds. Małych i Średnich Przedsiębiorstw[12]. 22 października tego samego roku wybrano przewodniczącą Rady Polskiej Agencji Kosmicznej[13].
Ta dziewczyna akurat ma kwalifikacje, by spokojnie pracować na typowych stanowiskach urzędniczych w Ministerstwie Rozwoju. Powoływanie jej na przewodniczącą Rady Polskiej Agencji Kosmicznej to... kosmos
Wpływa, przez demoralizację społeczeństwa. Jeśli władza pozwala sobie na takie zagrania, to dlaczego obywatel miałby przestrzegać prawa?
Pokaż mi władzę która tego nie robi. Ale o ile robi to z umiarem, nikt nie ma pretensji.
Jeżeli wielkości odpraw się zmniejszyły, to jest to krok w dobrą stronę. Oczywiście trzeba naciskać dalej, ale i oceniać w kontekście poprzednich zdarzeń.
Komentarz
W tym ostatnim przypadku chodzi o jedną ze spółek Grupy B. W kwietniu 2010 r. zmieniono tam umowę o pracę prezesowi zarządu w punkcie dotyczącym czasu pełnienia przez niego funkcji - z określonego na nieokreślony. W efekcie nie można było wypowiedzieć umowy, bowiem po odwołaniu z funkcji prezes zostałby objęty okresem ochrony przedemerytalnej. Do rozwiązania umowy jednak doszło - w czerwcu 2013 r. na podstawie porozumienia stron, a spółka wypłaciła byłemu prezesowi:
- odszkodowanie z tytułu rozwiązania umowy w okresie ochrony przedemerytalnej w kwocie 2 mln 960 tys. zł,
- 960 tys. zł odszkodowania z tytułu zakazu konkurencji,
- trzymiesięczną odprawę przewidzianą w umowie o pracę w kwocie 240 tys. zł,
- niemal 180 tys. zł jako ekwiwalent za niewykorzystany urlop (47 dni).
Były prezes otrzymał więc wraz z odejściem prawie 4 mln 340 tys. zł.Odprawa przy zwolnieniu indywidualnym
Ponadto podkreślić należy, że zgodnie z powołaną ustawą do odprawy uprawnieni są nie tylko pracownicy zwalniani grupowo, ale także pracownicy zwalniani indywidualnie, pod warunkiem, że przyczyny istniejące po stronie pracodawcy są wyłączną podstawą rozwiązania umowy o pracę, np. niekorzystna sytuacja finansowa pracodawcy, likwidacja określonych stanowisk pracy bądź ogłoszenie upadłości czy likwidacji pracodawcy. Przez sformułowanie wyłączny powód uzasadniający rozwiązanie stosunku pracy należy rozumieć sytuację, w której bez zaistnienia tych przyczyn nie zostałaby podjęta przez kierownika zakładu pracy indywidualna decyzja o zwolnieniu pracownika (wyrok Sądu Najwyższego z 10 października 1990 r., I PR 319/90).
Ta dziewczyna akurat ma kwalifikacje, by spokojnie pracować na typowych stanowiskach urzędniczych w Ministerstwie Rozwoju. Powoływanie jej na przewodniczącą Rady Polskiej Agencji Kosmicznej to... kosmos