Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Nowy Ład nauczycielski i innych grup

1234568»

Komentarz

  • edytowano styczeń 2022
    A z tego, co napisali i uzasadnili pracownicy skarbowki to co wg Ciebie @magada wynika-maja tlumaczyc podstawy czy coś, czego nawet ministerstwo finansów nie ogarnia?

    https://www.money.pl/podatki/urzednicy-skarbowki-otwarcie-krytykuja-reforme-podatkow-wyslali-list-do-premiera-6724447587248992a.html
  • Klarcia powiedział(a):
    U mnie zarówno mający firmę, jak i zatrudnieni na etacie (zdecydowana większość), nie zajmują się rozliczaniem podatkowym. Korzystają z usług doradcy podatkowego.

    U nas doradcy podatkowi to elita na której usługi mało kogo stać. Rozliczenia robią biura rachunkowe i księgowi.

    kociara powiedział(a):
    A z tego, co napisali i uzasadnili pracownicy skarbowki

    Tylko że związkowcy, a pracownicy to dwa różne światy. Związkowcy nawet nie muszą wykonywać żadnej czynności pracownika, bo mają swoje własne związkowe zajęcia. W teorii są przedstawicielami pracownika, ale częstą żyją własnym życiem i działaniem.
  • Ciekawe dlaczego nic nie wiedzą, przecież była propozycja:


    Czyżby związkom nie zależało na podwyżce płac i wolą bałagan? Nie zdziwiłbym się.

  • magada powiedział(a):
    Tylko jeszcze jedna rzecz, moim zdaniem co do ustaw, to państwo nie powinno komplikować ludziom życia, ale wchodząc w sprawy ograniczające im wolność typu lockdown, maseczki, ewentualny obowiązek szczepień, pozwolenia na wycinkę w konkretnych przypadkach drzew itp.

    W razie panującej zarazy jest czymś naturalnym pewne ograniczanie swobód obywatelskich. Na przykład nakaz zachowywania DDM i cz7asowe wprowadzanie lockdown. Mało Ci trupów w Polsce? Mnie jest głupio sią tłumaczyć przed Niemcami, że Polacy mają w genach sprzeciw wobec zarządzeń władzy. Polska ma pierwsze miejsce w Europie pod względem covidowych zgonów.
    Nie liczba zakażeń jest istotna, chociaż odpowiednie służby biorą to pod uwagę, ale obłożenie szpitali i ilość zgonów właśnie.

    Różnego rodzaju pozwolenia, m.in. na budowę fitnes na swoje potrzeby, we własnej piwnicy; budowę kominka; czy wycinkę - są wymagane chyba w całej UE, w Niemczech na pewno.
  • Turturek powiedział(a):
    Ciekawe dlaczego nic nie wiedzą, przecież była propozycja:


    Czyżby związkom nie zależało na podwyżce płac i wolą bałagan? Nie zdziwiłbym się.

    To brzmi dobrze! Co na to nauczyciele?
  • Klarcia powiedział(a):

    W Mnie jest głupio sią tłumaczyć przed Niemcami, że Polacy mają w genach sprzeciw wobec zarządzeń władzy. Polska ma pierwsze miejsce w Europie pod względem covidowych zgonów.
    A wiesz które mamy miejsce w Europie pod względem zgonów na nowotwory? Myślisz, że ludzie umierają na złość władzy?
  • edytowano styczeń 2022
    Ludzie umierają w znacznej mierze przez własną głupotę.
    Na nowotwory bardzo często dlatego, że zaniedbują profilaktykę.
    Rak szyjki macicy na Zachodzie praktycznie nie występuje, w Polsce ma się doskonale.
    Kobiety zaniedbują okresowe badania, szczególnie te, które mieszkają na wsi, czy w małym miasteczku.

    Myszaty też był sam sobie winny. Od kilku lat prosiłam, żeby poszedł zrobić kontrolne badanie; 15 lat wstecz miał już resekcję części jelita grubego, bo miał zmianę nowotworową.
    Gdy wreszcie poszedł na badania, to niestety było już za późno. Wrrrrr

    ***

    Z powodu covida umierają, bo sią boją szczepienia, a są i tacy, którzy już na intensywnej terapii, nadal przekonują, że "pandemia to ściema".
  • Trafiłam na relację ze szpitala w Szczecinie. Nie ma w niej przekłamań; wiem, bo moja koleżanka jest tam pielęgniarką.

    "Widziałem człowieka, który przez telefon żegnał się z żoną i dzieckiem". Historie o umieraniu


    Jedna pacjentka sama wypięła się z aparatury do tlenoterapii. Drugiemu udało się nawet wybiec przed budynek szpitala, nim upadł. Trzeci był świadkiem, jak umierający młody mężczyzna żegnał się przez telefon z żoną i dzieckiem. Żadna z ofiar nie wierzyła w koronawirusa i pandemię. — Ci, którzy umierają, umierają w mękach. Ci, którzy nie umierają, przeżywają męki, żeby przeżyć — mówi Marek, który wygrał walkę z COVID-19.

    Koronawirus. Ofiary śmiertelne na oddziale covidowym - Wiadomości (onet.pl)

    Tym, którzy teraz, na naszej grupie, chojrakują, życzę szczęścia, gdy dorwie ich covid.
  • Warto szczepić dzieci na HPV. HPV, czyli wirus brodawczaka ludzkiego, odpowiada  między innymi właśnie za raka szyjki macicy. Niektóre gminy dają te szczepionki za darmo.
    Podziękowali 1Klarcia
  • @Klarcia i @Wilfrid
    Chyba pomyliliście wątki 
    Podziękowali 1Elf77
  • kociara powiedział(a):
    @Klarcia i @Wilfrid
    Chyba pomyliliście wątki 
    Nawiązałam  do tego 
    http://wielodzietni.org/discussion/comment/2167390/#Comment_2167390
  • edytowano styczeń 2022
    Wracając do tematu pensji nauczycielskich to dostaliśmy pasek i tak na pierwszy rzut oka jest coś żle z tą ulgą dla klasy średniej. Figuruje ona razem ze składkami i podatkami, jest dodana do sumy wszystkich podatków i składek - co jest dziwne i wogóle błędne bo ulga to coś co przynosi ulgę więc powinna obniżać podatek a nie podwyższać. Ale pomimo to nie bierze udziału wogóle w wyliczeniach kwoty do wypłaty. Moim zdaniem powinna zostać odjęta od podatku albo doliczona do kwoty do wypłaty. A tak jak mówię nie bierze wogóle udziału w wyliczeniach. (przypominam że nie składaliśmy podania o nie stosowanie ulgi)
    Więc cos jest zrąbane systemowo.

    (albo ulga najpierw jest dodawana do podatku, a potem od niego odejmowana, przez co wygląda jakby nie brała udziału w obliczeniach kwoty do wypłaty)
  • jest jeszcze taka możliwość, że potraktowali nas jakbyśmy złożyli podanie o niestosowanie tej ulgi, co jest błędem
  • Wracając do tematu. Gdy miesiąc w miesiąc pensja jest stała to w większości przypadków nie ma problemu z przewidzeniem czy się przekroczy próg z ulgi dla klasy średniej czy nie. Gorzej, jeśli ktoś w jednym miesiącu jest pod progiem, a w kolejnym ze względu na np. duża liczbę nadgodzin, albo premię roczną się kwalifikuje i nie o te kilka zł. I w takiej sytuacji, jeśli nie złoży wniosku, żeby mu nie uwzględniać ulgi dla klasy średniej, a ostatecznie się na ulgę nie kwalifikuje może musieć dopłacić w ostatecznym rozrachunku bo się na ulgę ostatecznie nie kwalifikował.
    To przykład naliczenia ulgi zgodnie ze sztuką gdy ostatecznie się nie należy specjalnie dla @magada

    Kolejny przypadek: 
    Kobieta na etacie - załóżmy, że zarabia rocznie ok. 100 tysięcy więc się na największą ulgę kwalifikuje (ok. 1100 zł miesięcznie). Na początku roku zachodzi w ciążę i np. w maju idzie na L4. W związku z tym nie osiąga progu minimalnego i też musi zwracać. Nie mówię że to zaskoczenie dla niej przy rozliczeniu rocznym, chodzi mi tyło o przykłady sytuacji których ulgi zostaną naliczone a w ujęciu rocznym okaże się jednak ze trzeba zwrócić. 

    Kolejny przykład. Pełen etat - z wyliczeń ulga się nalezy a następnie utrata pracy/zdrowia albo odwrotnie - awans/zmiana pracy i spora podwyżka.

    Zgadzam się ze wzory nie są skomplikowane ale przykłady scenariuszy, w których może się coś zmienić można mnożyć. Dodatkowo wszystkie opisane sytuacje dotyczą pracy na jednym etacie. Wyliczenia i przewidywania się komplikują przy łączeniu etatów, albo eatatu z działalnością gospodarczą albo przy działalności gospodarczej o nieregularnych przychodach. 
  • edytowano styczeń 2022
    @Hamal nie wiadomo czy to problem systemowy, czy problem tkwi w źle napisej na szybko zmianie w programie lub złym rozliczaniu przez daną księgową/ kadrową.
    @saga dobrze, że piszesz o tych przypadkach. Rzeczywiście mogą być problemem, bo życie pisze różne scenariusze.
    Tak samo z rozliczaniem wspólnym małżonków, gdy rozliczając się wspólnie mogą wylecieć z widełek ulgi może przestać być zasadne.


  • edytowano styczeń 2022
    Z rozliczaniem wspólnym jest inny haczyk: założenia jedna osoba zarabia 70k rocznie kwalifikuje się na ulgę o małej wartości druga osoba zarabia 130k też kwalifikuje się na ulgę o małej wartości. Wg pierwotnych interpretacji powinny rozliczyć swoją ulgę a potem jeśli rozliczają się wspolnie dalsze obliczenia robić. Wg ostatnich komunikatów przy dysproporcji zarobków (jak było w komunikacie) gdy jedna z osób np. nie kwalifikuje się na ulgę bo za dużo zarabia a druga nie pracuje to jeśli przy wspólnym rozliczeniu "na głowę" wychodzi im w zakresie progów to mogą zastosować ulgę. I teraz pytanie czy gdy dyproporcja występuje jak w moim przykładzie ale oboje sie kwalifikują oddzielnie na ulgę to czy też można zastosować opisany mechanizm? Bo wtedy zyskują znacznie więcej - na głowę wypada 100k rocznie a ulga jest najwyższa przy 102k rocznie... 
  • @saga to będą mieli dużo do zwrotu, więc nie ma problemu, ale są gorsze sytuacje, np. mąż zarabia 100k rocznie, a żona nie zarabia wcale albo dużo mniej, więc samodzielnie mąż się kwalifikuje do ulgi ale rozliczając się razem z żoną juz maja po 50k i się nie kwalifikują. To czy lepiej wziąć rozwód ?

    I jeszcze kwestia kolejności, w jakiej kolejności rozliczac ulgę dla klasy średniej - przed ulgą na dzieci czy po tej uldze ? ustawa tego nie precyzuje więc teoretycznie jest dowolność, a w takim razie jak rozumiem można uzyć bardziej korzystnej opcji ?
  • Hamal powiedział(a):
    @saga to będą mieli dużo do zwrotu, więc nie ma problemu, ale są gorsze sytuacje, np. mąż zarabia 100k rocznie, a żona nie zarabia wcale albo dużo mniej, więc samodzielnie mąż się kwalifikuje do ulgi ale rozliczając się razem z żoną juz maja po 50k i się nie kwalifikują. To czy lepiej wziąć rozwód ?

    I jeszcze kwestia kolejności, w jakiej kolejności rozliczac ulgę dla klasy średniej - przed ulgą na dzieci czy po tej uldze ? ustawa tego nie precyzuje więc teoretycznie jest dowolność, a w takim razie jak rozumiem można uzyć bardziej korzystnej opcji ?
    Nie ma obowiązku rozliczania się, że współmałżonkiem chyba? 
  • saga powiedział(a):
    Nie ma obowiązku rozliczania się, że współmałżonkiem chyba? 
    nawet już nie wiem, zawsze to była korzystniejsza opcja aż do dzisiaj.
  • Hamal powiedział(a):
    saga powiedział(a):
    Nie ma obowiązku rozliczania się, że współmałżonkiem chyba? 
    nawet już nie wiem, zawsze to była korzystniejsza opcja aż do dzisiaj.
    sprawdziłem, faktycznie małżeństwo może wybrać czy rozliczać się razem czy osobno.
  • Korzystniejsze było gdy obniżało próg, gdy jeden zarabiał ponad próg, a drugi sporo mniej. Jak oboje zarabiali w tym samym progu, to jaką korzyść dawało wspólne rozliczenie?
  • magada powiedział(a):
    Hamal powiedział(a):
    Wracając do tematu pensji nauczycielskich to dostaliśmy pasek i tak na pierwszy rzut oka jest coś żle z tą ulgą dla klasy średniej. Figuruje ona razem ze składkami i podatkami, jest dodana do sumy wszystkich podatków i składek - co jest dziwne i wogóle błędne bo ulga to coś co przynosi ulgę więc powinna obniżać podatek a nie podwyższać. Ale pomimo to nie bierze udziału wogóle w wyliczeniach kwoty do wypłaty. Moim zdaniem powinna zostać odjęta od podatku albo doliczona do kwoty do wypłaty. A tak jak mówię nie bierze wogóle udziału w wyliczeniach. (przypominam że nie składaliśmy podania o nie stosowanie ulgi)
    Więc cos jest zrąbane systemowo.

    (albo ulga najpierw jest dodawana do podatku, a potem od niego odejmowana, przez co wygląda jakby nie brała udziału w obliczeniach kwoty do wypłaty)
    @Hamal Ja już pisałam o tym. Ale jeszcze raz, wyliczona ulga ma pomniejszać podstawę do opodatkowania. 
    Nie, wyliczona ulga ma obniżać podatek.
  • magada powiedział(a):
    Hamal powiedział(a):
    magada powiedział(a):
    @Hamal Ja już pisałam o tym. Ale jeszcze raz, wyliczona ulga ma pomniejszać podstawę do opodatkowania. 
    Nie, wyliczona ulga ma obniżać podatek.
    @Hamal Ale podatek wylicza się z podstawy do opodatkowania. Wyliczona ulga pomniejszy tę podstawę, zatem podatek liczony od mniejszej podstawy  będzie ostatecznie mniejszym podatkiem. 
    Nie. Ulga nie pomniejsza podstawy do opodatkowania, tylko już wyliczony podatek
  • Hamal powiedział(a):
    Hamal powiedział(a):
    saga powiedział(a):
    Nie ma obowiązku rozliczania się, że współmałżonkiem chyba? 
    nawet już nie wiem, zawsze to była korzystniejsza opcja aż do dzisiaj.
    sprawdziłem, faktycznie małżeństwo może wybrać czy rozliczać się razem czy osobno.
    No tak, ale rozliczanie sie osobno może być niekorzystne ze względu na progi podatkowe. Widziałem interpretację że można rozliczać się razem, a gdy dochodzi do wyliczenia ulgi dla klasy średniej to w tym momencie można zarobki potraktować osobno. Ciekawe jak to będzie wyglądało w PIT. 
    No i pozostaje kwestia kolejności - najpierw ulga na dzieci a potem ulga dla klasy średniej czy odwrotnie ?
  • Beta powiedział(a):
    Korzystniejsze było gdy obniżało próg, gdy jeden zarabiał ponad próg, a drugi sporo mniej. Jak oboje zarabiali w tym samym progu, to jaką korzyść dawało wspólne rozliczenie?
    progi sa nadal i nadal wspólne rozliczanie może być korzystne.

    Natomiast różne kwiatki bywają, kiedyś była ulga na internet i jeśli ktoś ją dzielił pomiędzy małżonków to potem stracił, ponieważ potem ta ulga zrobiła się że jest na 2 lata i tylko dla tych co wcześniej nie korzystali. A jeśli ulgę na internet poprzednio rozliczał np. tylko mąż, to mógł jeszcze zrobić cesję umowy na żonę (w orange było za free) i jeszcze dodatkowo rozliczać przez 2 lata. Nawet przy wspólnym rozliczeniu PIT.
  • edytowano styczeń 2022
    Zbliżają się rozliczenia dla górników. Niemało z nich straci, bo faktycznie zarabiają powyżej 12 800 zł (z trzynastką i czternastką). Nie wiem czy jest inna grupa tak dobrze zarabiająca i uzwiązkowiona jednocześnie. Trudny kawałek dla rządu.
  • Hamal powiedział(a):
    Beta powiedział(a):
    Korzystniejsze było gdy obniżało próg, gdy jeden zarabiał ponad próg, a drugi sporo mniej. Jak oboje zarabiali w tym samym progu, to jaką korzyść dawało wspólne rozliczenie?
    progi sa nadal i nadal wspólne rozliczanie może być korzystne.


    Pisałeś o przypadku 100 tys i 50 tys., że  przy wspólnym stracą prawo do ulgi. Więc masz odpowiedź, że nie muszą razem i ulgi nie stracą. Przy takich zarobkach wspólne rozliczenie im nic nie da, bo żadne w wyższy próg też nie wejdzie. 
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.