Lepiej się swoim zająć i żyć tak, żeby samemu nie mieć powodów do wstydu
@Hipolit ja o swoim nie opowiadam na prawo i lewo w mediach a tym bardziej takie intymne szczegoly. Gdy ktoś to robi naraza się na krytykę. Ona brała udział w jakim kontrowersyjnym miłosnym programie. Wszystko na pokaz.
Cała Polska musi się dowiedzieć że ona uprawiala seks na jedną noc z różnymi kobietami i mezczyznami to niech się nie dziwi że ktoś się zajmuje jej życiem. Ona w mediach opowiada o swoich bardzo intymnych i dla wielu ludzi nie do przyjęcia zachowaniach. Tu nie ma się czym chwalić. Widać o to jej chodzi żeby o niej gadali.
Czyli jak zwykle zupełnie nie nasz racji strazniczko nie wchodzenia w czyjeś życie, jakie by ono nie było. Nie chce żeby inni komentowali to niech zostawi swoje życie dla siebie a nie lata po mediach. To ona poleciała o tym rozpowiadać światu, więc zakładam że chce żeby o niej gadali. Ma parcie na szkło.
No nie wiem. Mnie gorszy jak osoba publiczna chwali się takimi sprawami jakby to było coś wspaniałego. Takie postawy należy piętnować. I nie chodzi o to żeby ją przekonywać czy to dobre czy złe, ale no sorry to tak jakby chwaliła się że bierze kokainę.
Nie ważne czy to mnie gorszy czy nie. (Ale to z założenia ma ludzi gorszyc i psuć. Ma się stać normalne co normalne nie jest)
Staram się nie wchodzić w czyjeś życie gdy widze że ktoś chroni swoją prywatność i nie gorszy na siłę innych. Tu nie ma żadnej ochrony bo zachowanie jest dodatkowo na pokaz, żeby ludzie się dowiedzieli. Jak najwięcej ludzi. Skoro tak, zero wstydu, sianie zgorszenia żebyś Ty i ty i ty się dowiedziała. Czy chcesz tego czy nie to sie dowiesz, wiec można komentować. O to chodzi. Czy ona próbuje tym zarazić inne Polki? Programowanie Polek.
Bardzo to przykre nie tylko to co robi ale że idzie z tym do mediów.
A po co Ty wchodzisz w takie tytuły i je jeszcze rozpowszechniasz? Programowanie? Wystarczy nie wchodzić na strony, które promują to, z czym sie nie zgadzasz i od razu będziesz wolna od tego "programowania".
Naprawdę, czytanie pudelka itp. stron nie jest obowiązkowe, więc cała Polska się nie dowie co tam u kogo pod kołdrą sie dzieje, a tylko określona grupa Polek, które tego typu treści z jakiegoś powodu intersują i o tym czytają.
"Wystarczy nie wchodzić" . No ciekawe. Mam zamykać oczy i udawać.
Z takim podejściem strony pornograficzne też oglądasz? To, że coś jest w necie to nie jest wystarczający powód by na dane strony wchodzić i ich treści powielać. Jak wchodzisz na plotkarskie strony to nie powinno Cię dziwić, że dostajesz tam treści tego typu.
A poza tym mamy tu wątek programowanie Polek. Denerwuje cię wątek to tu nie pisz.
Raczej dziwi mnie co tu czytam o jakimś programowaniu. Każdy programuje się co najwyżej sam, bo każdy sam decyduje jakie treści go interesują i czym się karmi. Interenet daje wolność, nikt nie narzuca nikomu co ma czytać.
Mamy tu wątek Programowanie Polek i proponuję żebyś go opuściła.
Ciekawe że tak ten jeden link wzbudził aż takie oburzenie i to na mnie. A ja nawet do tego linku wcześniej nie dałam żadnego komentarza. Tylko sam link do artykulu. Zgodny z tematem wątku.
Oczywiście że to jest dla klikalności. Wchodzi w wiadomości i masz przy okazji to.
No i z ciekawości klikniesz.
Nie powinni o tym pisać
A robią to ciągle. Właśnie tematy kontrowersyjne. Na stronach gdzie czyta się wiadomości jest to dla klikalności Specjalnie podsuwają to pod nos, żeby kliknąć przy okazji
Oczywiście że to jest dla klikalności. Wchodzi w wiadomości i masz przy okazji to.
No i z ciekawości klikniesz.
Nie powinni o tym pisać
A robią to ciągle. Właśnie tematy kontrowersyjne. Na stronach gdzie czyta się wiadomości jest to dla klikalności Specjalnie podsuwają to pod nos, żeby kliknąć przy okazji
Oczywiście że to jest dla klikalności. Wchodzi w wiadomości i masz przy okazji to.
No i z ciekawości klikniesz.
Nie powinni o tym pisać
A robią to ciągle. Właśnie tematy kontrowersyjne. Na stronach gdzie czyta się wiadomości jest to dla klikalności Specjalnie podsuwają to pod nos, żeby kliknąć przy okazji
Czy uważasz, ze nie powinno się produkować noży, bo można nimi zabić?
My sami wybieramy treści jakie nas interesują. To od nas zależy, gdzie klikniemy.
Ale czy nie widzicie tego programowania na sile na prawdę? Wchodzi się np na fb i specjalnie podsuwają takie treści czy chcesz tego czy nie. A nóż klikniesz. No i klika dużo osób, z regoly.
A pretensje to kierujcie do DaddyPig, że wątek wam się nie podoba, a nie do mnie.
Ale czy nie widzicie tego programowania na sile na prawdę? Wchodzi się np na fb i specjalnie podsuwają takie treści czy chcesz tego czy nie. A nóż klikniesz. No i klika dużo osób, z regoly.
A pretensje to kierujcie do DaddyPig, że wątek wam się nie podoba, a nie do mnie.
Jakie programowanie na siłę? Jak ktoś klika, to znaczy, że go takie treści interesują, nikt do czytania nie zmusza. Po drugie, czy po przeczytaniu jednego czy drugiego artykułu o tym, że "ktoś tam cos, z kimś" zmieniasz swoje życie, swoje myślenie? Jak Ciebie programują te treści? Skoro widzisz to programowanie, to napisz jak konkretnie ono wygląda.
Naprawdę uważacie że macie do końca wpływ na to co wybieracie? I że żadne reklamy, artykuły itp nie mają wpływu na was? A na waszych sąsiadów, na dzieci? Uważacie że to nie jest planowe rozmydlanie wartości? Strony pornograficzne są opatrzone klauzulą od lat 18. Dzieciaki i tak z nich korzystają, choć przynajmniej wiedzą że jest to treść niedopuszczalna w ich wieku.. A to co propaguje się w pudelkach też praktycznie podchodzi po pornografię i rozwiązłość obyczajową. Tylko tam tej klauzuli nie ma. Nawet jeśli swoje dzieci przypilnuję to nie mam wpływu na to kogo spotka poza domem. Społeczeństwo które akceptuje rozwiązłość nie sprzyja wychowaniu dzieci. Żyjemy w świecie wśród ludzi, w społeczeństwie. Nie da się żyć tylko we własnym domu. I bardzo dobrze. Dlatego należy coś zrobić żeby takie teksty nie były publikowane. Żeby nie pokazywano tego jako normy.
A jak sąsiad jest wolny i co rusz masz nową sąsiadkę, to co? Też zabronić, bo to nie sprzyja wychowaniu? Zło nie pojawiło się dopiero wraz z netem. Od zawsze dzieci spotykają sie z osobami, które mają inne wartości. Wychowanie polega na tym, by wiedziało, co jest dobre i umiało to wybrać, a nie na zbudowaniu iluzji, że jest tylko dobro. W podstawówce miałam możliwość pójść do koleżanki na filmy porno, które mieli jej rodzice. Mój wybór, że nie poszłam. I tak samo obecnie dziecko ma wybór czy wejdzie na strony 18+ czy nie.
Teraz jest net, dawniej była telewizja, seriale. W większości z nich były jakieś przestępstwa, zdrady, seks przedmałżeński. Ogólnie treści niesprzyjające wychowaniu. Czy ktoś budował swoje wyobrażenie o życiu na ich podstawie? Może tak, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że jestem wyjątkiem, który nie przyjmował tych zachowań jako wzorca.
To jest co innego taki sąsiad. Zresztą gdyby takie rzeczy wygłaszał przy mnie i przy moich dzieciach to zwróciłabym mu uwagę. Normy moralne rozluźniają się bo społeczeństwo myśli właśnie w ten sposób że nie będzie się mieszać i że każdemu wszystko wolno. Sądzę że rodzice i dziadkowie pani Miller raczej też nie wychowywali jej w taki sposób żeby eksperymentowała w sprawach seksualnych i upubliczniała takie teksty w mediach. I już pisałam treści pornograficzne są oznaczone i dozwolone od 18 roku życia. Treści pani Miller może przeczytać każdy.
Teraz jest net, dawniej była telewizja, seriale. W większości z nich były jakieś przestępstwa, zdrady, seks przedmałżeński. Ogólnie treści niesprzyjające wychowaniu. Czy ktoś budował swoje wyobrażenie o życiu na ich podstawie? Może tak, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że jestem wyjątkiem, który nie przyjmował tych zachowań jako wzorca.
Normy moralne rozluźniły się dzięki takim serialom i filmom bo one też propagowały że wszyscy tak robią i to jest normalne. Tu nie chodzi o to że ktoś tak postępuje tylko jak inni do tego podchodzą. Fajnie jest patrzeć na świat pod swoim kątem. I tu nie chodzi o świadome przyjmowanie jako wzorca. Tylko o zmianę podejścia, o wmawianie ludziom że każdy ma prawo żyć jak chce bez żadnych konsekwencji i że nam nic do tego, że nawet nam się to nie podobać nie może a już broń Boże o tym głośno powiedzieć.
Ale czy nie widzicie tego programowania na sile na prawdę? Wchodzi się np na fb i specjalnie podsuwają takie treści czy chcesz tego czy nie. A nóż klikniesz. No i klika dużo osób, z regoly.
A pretensje to kierujcie do DaddyPig, że wątek wam się nie podoba, a nie do mnie.
Ja na FB takich treści nie mam. Mam np. wiadomości polityczne, gospodarcze, sporo o kulturze, posty związane z moimi zainteresowaniami. FB dobiera pod Ciebie na podstawie tego, co czytałaś w przeszłości. Kiedyś w ten sposób na YT przesladowaly mnie kapibary.
Przecież mamy prawo wydac osad na dana sprawę. Mamy prawo oceniać wg. nas.
Ale… nie, nie mamy prawa układać komuś zycia.
Chciałabyś Odobinko, żeby ktoś układał Ci życie? Chciałabyś, żeby ktoś wchodził w Twoje życie z buciorami i musiałabyś żyć pod dyktando innych?
Nawet te najlepsze wzorce nie dają gwarancji, ze nasze dzieci pójdą prawą ścieżka, prawda? wychowujemy nasze dzieci do pewnego momentu, wpajamy im nasze wartości i potem juz tylko możemy mieć nadzieje, ze to przyniesie tylko dobre owoce.
Ale życie pokazuje, ze nie zawsze jest tak jakbyśmy chcieli, ze nasze starania nie do końca się zrealizowały po naszemu.
Nie mam wpływu na podpowiedzi artykułów. Nie mam wpływu na reklamy. Ale mam wpływ na to co czytam, co oglądam. Bo to mój wybór czy kliknę i przeczytam do końca, obejrzę.
Nie narzędzie jest złe.
Zły jest sposób jego wykorzystania.
Czy jak przez przypadek otworzy Ci się strona zainfekowana, z treścią porno, to się poddasz i będziesz na niej grzebać, oglądać, bo „los tak chciał”?
No nie.
Zatem warto nauczyc dzieci poprawnego działania z tych narzędzi.
Warto tez patrzeć na siebie, ze nasze życie i wyboru jakości dokonaliśmy nie gorsza innych a nie doszukiwać się zgorszenia i innych
Dyskusja jak z dzieckiem trochę Wielu treści w Polsce nie wolno rozpowszechniać Np nazistowskich I innych I bardzo dobrze Dlaczego treści, które godzą w fundament naszego społeczeństwa można do woli rozpowszechniać? Ale ja jestem z frakcji, ktora uwaza, ze bombelka I madkę wprowadziła do naszego języka zagraniczna agentura
I tu nie chodzi o świadome przyjmowanie jako wzorca. Tylko o zmianę podejścia, o wmawianie ludziom że każdy ma prawo żyć jak chce bez żadnych konsekwencji i że nam nic do tego, że nawet nam się to nie podobać nie może a już broń Boże o tym głośno powiedzieć.
To wymagało wmówienia ludziom? Bóg dał każdemu wolność, chciał by w wolności ludzie wybierali dobro.
I tu nie chodzi o świadome przyjmowanie jako wzorca. Tylko o zmianę podejścia, o wmawianie ludziom że każdy ma prawo żyć jak chce bez żadnych konsekwencji i że nam nic do tego, że nawet nam się to nie podobać nie może a już broń Boże o tym głośno powiedzieć.
To wymagało wmówienia ludziom? Bóg dał każdemu wolność, chciał by w wolności ludzie wybierali dobro.
No fragment o braku konsekwencji własnych czynów raczej nie jest z Pisma Świętego
Czy ja piszę o układaniu komuś życia? Mówię o podejściu i zacieraniu się granicy między dobrem a złem w odbiorze społecznym. Czy jest to dobre że obecnie samotne młode matki są traktowane jako coś obojętnego moralnie? Czy to jest dobre że mieszkanie przed ślubem jest w tej chwili uznawane jako coś wręcz dobrego społecznie? Nie tylko my wychowujemy dzieci jako rodzice i wpływ na nie mamy do pewnego momentu. Dziś dużo łatwiej pobłądzić i dokonać głupich wyborów niż kiedyś. Pomijam że nie jest to obojętne ani dla psychiki ani dla zdrowia. Czy gdyby pani Miller ogłosiła w mediach że używa kokainy i amfetaminy i jest to fajne bo jej pomaga np skupić się w pracy to mialybyście podobne zdanie? Że to jest jej prywatne zdanie i ma prawo do takich wypowiedzi rzucanych w mediach bez żadnych konsekwencji? W czym gorszy jest nadużywający alkoholu, narkotyków albo przemocy sąsiad od tego niemoralnie sie prowadzącego? Dla.mnie obie te rzeczy upubliczniane w mediach przez osoby na świeczniku powinny skutkować pewnego rodzaju ostracyzmem. To że jest wolność wypowiedzi nie znaczy że wszystko mi wolno. Zwłaszcza jeśli jestem osobą publiczną. Można mówić że tak, mam wybór co czytam. Z pozycji osoby wyrobionej i dojrzałej. Już z pozycji nastolatka nie bardzo. Mam w domu.kilka.nastolatek. Tu już nie działa przykład i nauki rodziców. Eksperymenty mogą skończyć się tragicznie. A wystarczy trafić na odpowiednie środowisko ludzi dorosłych np zaangażowanych np w ruchy LGBT, żeby narobić nieodwracalnych głupot.
Zawsze wystarczyło trafić w jakieś towarzystwo, by narobić głupot. Ważne, by dziecko nauczyć dokonywania właściwego wyboru, bo z większością zagrożeń musi samo się zmierzyć, samo musi zdecydować czy w coś wchodzi czy nie.
Komentarz
@Hipolit ja o swoim nie opowiadam na prawo i lewo w mediach a tym bardziej takie intymne szczegoly. Gdy ktoś to robi naraza się na krytykę. Ona brała udział w jakim kontrowersyjnym miłosnym programie. Wszystko na pokaz.
Cała Polska musi się dowiedzieć że ona uprawiala seks na jedną noc z różnymi kobietami i mezczyznami to niech się nie dziwi że ktoś się zajmuje jej życiem. Ona w mediach opowiada o swoich bardzo intymnych i dla wielu ludzi nie do przyjęcia zachowaniach. Tu nie ma się czym chwalić. Widać o to jej chodzi żeby o niej gadali.
Czyli jak zwykle zupełnie nie nasz racji strazniczko nie wchodzenia w czyjeś życie, jakie by ono nie było.
Nie chce żeby inni komentowali to niech zostawi swoje życie dla siebie a nie lata po mediach. To ona poleciała o tym rozpowiadać światu, więc zakładam że chce żeby o niej gadali. Ma parcie na szkło.
(Ale to z założenia ma ludzi gorszyc i psuć. Ma się stać normalne co normalne nie jest)
Staram się nie wchodzić w czyjeś życie gdy widze że ktoś chroni swoją prywatność i nie gorszy na siłę innych. Tu nie ma żadnej ochrony bo zachowanie jest dodatkowo na pokaz, żeby ludzie się dowiedzieli. Jak najwięcej ludzi. Skoro tak, zero wstydu, sianie zgorszenia żebyś Ty i ty i ty się dowiedziała. Czy chcesz tego czy nie to sie dowiesz, wiec można komentować. O to chodzi.
Czy ona próbuje tym zarazić inne Polki? Programowanie Polek.
Bardzo to przykre nie tylko to co robi ale że idzie z tym do mediów.
Naprawdę, czytanie pudelka itp. stron nie jest obowiązkowe, więc cała Polska się nie dowie co tam u kogo pod kołdrą sie dzieje, a tylko określona grupa Polek, które tego typu treści z jakiegoś powodu intersują i o tym czytają.
A poza tym mamy tu wątek programowanie Polek. Denerwuje cię wątek to tu nie pisz.
Zachowywać się niemoralnie i gadać o tym w mediach na prawo i lewo, wolno.
Nie wolno krytykować i należy się wstydzić w myśl zasady "niech się wstydzi ten kto widzi"
Czy cały wątek został założony bez sensu, bo nie powinno nas to interesować? Mamy omijać, nie czytać i po problemie?
Z takim podejściem strony pornograficzne też oglądasz? To, że coś jest w necie to nie jest wystarczający powód by na dane strony wchodzić i ich treści powielać. Jak wchodzisz na plotkarskie strony to nie powinno Cię dziwić, że dostajesz tam treści tego typu.
Raczej dziwi mnie co tu czytam o jakimś programowaniu. Każdy programuje się co najwyżej sam, bo każdy sam decyduje jakie treści go interesują i czym się karmi. Interenet daje wolność, nikt nie narzuca nikomu co ma czytać.
Ciekawe że tak ten jeden link wzbudził aż takie oburzenie i to na mnie. A ja nawet do tego linku wcześniej nie dałam żadnego komentarza.
Tylko sam link do artykulu. Zgodny z tematem wątku.
No i z ciekawości klikniesz.
Nie powinni o tym pisać
A robią to ciągle. Właśnie tematy kontrowersyjne. Na stronach gdzie czyta się wiadomości jest to dla klikalności
Specjalnie podsuwają to pod nos, żeby kliknąć przy okazji
A pretensje to kierujcie do DaddyPig, że wątek wam się nie podoba, a nie do mnie.
Po drugie, czy po przeczytaniu jednego czy drugiego artykułu o tym, że "ktoś tam cos, z kimś" zmieniasz swoje życie, swoje myślenie? Jak Ciebie programują te treści? Skoro widzisz to programowanie, to napisz jak konkretnie ono wygląda.
Zło nie pojawiło się dopiero wraz z netem. Od zawsze dzieci spotykają sie z osobami, które mają inne wartości. Wychowanie polega na tym, by wiedziało, co jest dobre i umiało to wybrać, a nie na zbudowaniu iluzji, że jest tylko dobro.
W podstawówce miałam możliwość pójść do koleżanki na filmy porno, które mieli jej rodzice. Mój wybór, że nie poszłam. I tak samo obecnie dziecko ma wybór czy wejdzie na strony 18+ czy nie.
Normy moralne rozluźniają się bo społeczeństwo myśli właśnie w ten sposób że nie będzie się mieszać i że każdemu wszystko wolno.
Sądzę że rodzice i dziadkowie pani Miller raczej też nie wychowywali jej w taki sposób żeby eksperymentowała w sprawach seksualnych i upubliczniała takie teksty w mediach.
I już pisałam treści pornograficzne są oznaczone i dozwolone od 18 roku życia. Treści pani Miller może przeczytać każdy.
Tu nie chodzi o to że ktoś tak postępuje tylko jak inni do tego podchodzą.
Fajnie jest patrzeć na świat pod swoim kątem.
I tu nie chodzi o świadome przyjmowanie jako wzorca. Tylko o zmianę podejścia, o wmawianie ludziom że każdy ma prawo żyć jak chce bez żadnych konsekwencji i że nam nic do tego, że nawet nam się to nie podobać nie może a już broń Boże o tym głośno powiedzieć.
Chciałabyś Odobinko, żeby ktoś układał Ci życie? Chciałabyś, żeby ktoś wchodził w Twoje życie z buciorami i musiałabyś żyć pod dyktando innych?
wychowujemy nasze dzieci do pewnego momentu, wpajamy im nasze wartości i potem
juz tylko możemy mieć nadzieje, ze to przyniesie tylko dobre owoce.
Wielu treści w Polsce nie wolno rozpowszechniać
Np nazistowskich
I innych
I bardzo dobrze
Dlaczego treści, które godzą w fundament naszego społeczeństwa można do woli rozpowszechniać?
Ale ja jestem z frakcji, ktora uwaza, ze bombelka I madkę wprowadziła do naszego języka zagraniczna agentura
Nie tylko my wychowujemy dzieci jako rodzice i wpływ na nie mamy do pewnego momentu. Dziś dużo łatwiej pobłądzić i dokonać głupich wyborów niż kiedyś. Pomijam że nie jest to obojętne ani dla psychiki ani dla zdrowia.
Czy gdyby pani Miller ogłosiła w mediach że używa kokainy i amfetaminy i jest to fajne bo jej pomaga np skupić się w pracy to mialybyście podobne zdanie? Że to jest jej prywatne zdanie i ma prawo do takich wypowiedzi rzucanych w mediach bez żadnych konsekwencji? W czym gorszy jest nadużywający alkoholu, narkotyków albo przemocy sąsiad od tego niemoralnie sie prowadzącego?
Dla.mnie obie te rzeczy upubliczniane w mediach przez osoby na świeczniku powinny skutkować pewnego rodzaju ostracyzmem. To że jest wolność wypowiedzi nie znaczy że wszystko mi wolno. Zwłaszcza jeśli jestem osobą publiczną.
Można mówić że tak, mam wybór co czytam. Z pozycji osoby wyrobionej i dojrzałej. Już z pozycji nastolatka nie bardzo. Mam w domu.kilka.nastolatek. Tu już nie działa przykład i nauki rodziców. Eksperymenty mogą skończyć się tragicznie. A wystarczy trafić na odpowiednie środowisko ludzi dorosłych np zaangażowanych np w ruchy LGBT, żeby narobić nieodwracalnych głupot.
Ważne, by dziecko nauczyć dokonywania właściwego wyboru, bo z większością zagrożeń musi samo się zmierzyć, samo musi zdecydować czy w coś wchodzi czy nie.