Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Niebo czy Limbus

11314161819

Komentarz

  • Ja też.I wiem dlaczego się nie podoba.

  • No to Maciek, o co się spierasz? Sam twierdzisz, że miłość jest uczuciem. "miłość do współmałżonka i dzieci wygasa". 

    Ja uważam, że uczucie wygasa, skoro znika przekonanie o dobru, jakim są te osoby (jak nie ma dobra, to nie ma pożądania). Lekarstwem na to  nie jest "silna wola" (bo czegoś takiego żaden człowiek nie posiada), ale naturalne funkcjonowanie uczuć, czyli po etycznemu: cnoty. 
  • Kochany, to już jest nudne :)
  • edytowano stycznia 2013
    Ja nie Greg, żeby cierpliwie, kulturalnie i merytorycznie tłumaczyć 1583razy
  • Mam, skrzywienie w postaci braku rozczulania się nad formą. i osobiście dla mnie treść jest ważniejsza.
  • Ja też.I wiem dlaczego się nie podoba.

    Więc dlaczego?
    REtoryczne pytanie czy serio?

  • Lubię jak coś się dzieje, a ty pytasz w kółko o to samo.
  • Savia: mój przekaz to nie mój przekaz tylko wielowiekowa nauka Kościoła. Ja rozumiem, ze może się nie podobać.
    Greg i właśnie o tym mówię... znów mnie nie zrozumiałeś. Uszanuj, ze proszę byś omijał. Nie chcę być niegrzeczna i proszę kulturalnie.
     Savia, a nie lepiej szukać porozumienia?
    Nie widzę perspektyw... a nie mam powodu by szukać na siłę. Przecież możemy żyć obok siebie nie dokuczając sobie... i możemy rozmawiać na tematy neutralne.
  • No właśnie, zanim ustali się czy pytanie retoryczne czy na serio to już się człowiek zmęczy.
  • ...które nas tak wkurzają, ranią  i   strącają z piedestału na który się wdrapaliśmy?

     

  • Co chcesz osiągnąć? Ośmieszyć innych? Pokazać jaki to wspaniały katolik jesteś?
    Nie zgadłeś. Strzelaj dalej.
  • Ja nie widze żadnych zarzutów oprócz emocjonalnych gierek. Nudne. To nie dyskusja, to nawalanka.
  • Savia, skoro prowadzi się dialog z innymi wyznaniami, to czemu nie rozmawiać z innymi katolikami?
  • Wy chłopy macie na prawdę za dużo czasu wolnego.......:(
  • piedestał  własnych wyobrażeń

  • Wy chłopy macie na prawdę za dużo czasu wolnego.......:(
    No uciekamy z domu do robty przed ..robotą.

  • aga-p

    od urodzenia jestem kobietą

  • skorek na czym to chciejstwo dialogu ma według Ciebie polegać? Jak najbardziej poważnie pytam.

  • skorek

    raczej dostrzegam coraz wyrażniej w jakim dołku jako człowiek tkwię ( wszyscy tkwimy)

  • edytowano stycznia 2013
    Nie widzę rozbieżności sensu tych zdań.  Forma się różni. Czyli znowu sprawa się rozbija o emocje a nie o merytorykę. Szkoda.
  • Bo nie jestem delikatny.  Co do formy: forma śmierci naszego Zbawiciela też wielu gorszyła i jej symbol wielu do dziś gorszy. Znaczy z troski o ich dobre samopoczucie zdejmujesz tenże symbol gdy ich zapraszasz do domu?
  • Savia, skoro prowadzi się dialog z innymi wyznaniami, to czemu nie rozmawiać z innymi katolikami?
    Bo czasem dialog wygląda tak:

    Mówisz do Żyda przepraszam, a on już myśli ile mu za to zapłacisz. :D
  • skorek

    nie musi  tego pisać

    mam charyzmat czytania między słowami

  • ech ... nie Greg , nie zdejmuje ...
    Ach coś ty, czyli jesteś agresywny i brak Ci wyrozumiałości.
  • no tak lepiej nic nie mówić//pisać, wtedy nie wywołam emocji.
  • mam charyzmat czytania między słowami

    Ten charyzmat ma wadę: działa tylko wśród osób nadających na podobnych falach.
  • no skoro nie chcesz podjąć wysiłku ...
    Jakiego wysiłku? Ty ciągle o tych emocjach, jakby były najważniejsze. Za przeproszeniem jak baba podczas PMS.
  • Już sie zmęczyłeś? No co za niewytrwali ludzie. Chyba, że brak czasu, to wtedy rozumiem.
  • edytowano stycznia 2013

    a ja się często zastanawiam jacy naprawdę  byli mężczyźni kiedyś

     

    jaki zestaw cech charakteru musieli mieć lub do jakiego ideału dążyć, że byli w stanie chwycić szable, wsiąść na konia, walczyć i ginąć w obronie wiary i prawdy jedynej? ( czy to podczas krucjat, czy podczas najazdów).

     

    to były konkretne osoby w konkretnych sytuacjach,  które musiały swoje emocje wsadzić sobie głęboko do kieszeni i robić co trzeba

     

    a dzisiaj słyszy się zarzuty "dlaczego boisz się emocji?" i większość ludzi nie wie, że potrafią zamącić i lepiej trzymać je w ryzach niż im folgować

  • skorek: serio. Czy mógłbyś spróbować wyjaśnić o co chodzi bez odwoływania się do emocji? spróbuj nieco merytoryki, wyobraź sobie, że dyskutujesz na jakiś zawodowy temat. Wiem, że potrafisz.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.