Oczywiście, że PiS wygra bo wychodzi na przeciw potrzebom socjalistycznego społeczeństwa. Kiedyś było tak, że ludzie szukając bezpieczeństwa finansowego emigrowali za granicę między innymi za socjalem. Teraz zamożni ludzie będą emigrować za bezpieczeństwem finansowy bo tutaj muszą płacić coraz większe podatki.
Zawsze można wziąść i oddać biedniejszym..Do takiego gestu nie potrzeba żadnych "widełek"
Kacha to była odpowiedź do postu powyżej. Metoda indywidualnych dobrych gestów jest za mało skuteczna, bo mało kto z własnej woli odda stosunkowo duże pieniądze.
@M_Monia myśli że im więcej pieniędzy państwo zabierze nam wszystkim, i z tego im mniej nam odda w postaci np. 500+ , tym lepiej dla nas, bo dobre państwo świetnie wydatkuje nasze podatki. Tragedią jest że komuna niczego niektórych nie nauczyła.
Jaki sens ma dawanie 500+ czy 800+ na dziecko? Biedę powinno się niwelować pracą a nie socjalem.
500 plus nie ma niwelować biedy. To świadczenie rodzinne, zryczałtowana forma zwrotu podatku i podatku VAT.
Ale podatki płacą wszyscy. Rozdawnictwo powoduje, że ceny towarów idą w górę, i te wyższe ceny dotyczą wszystkich, nie tylko tych dostających zasiłek na utrzymanie.
Mało powiedziane. Pamiętam orga i rodziny wielodzietne za czasów PO. Było skromnie, używając dyplomacji. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale było widać, że życie w dużej rodzinie to nie bajka, ale po prostu szkoła przetrwania. Jak miało nadejść 500+ to nikt nie wierzył, że taki oto cud się stanie. I stał się. I wiele rodzin wydobyło się z biedy, po prostu. Niestety polska mentalność nie lubi wygód. Jak ktoś nas nie okrada i nie wali po plecach to nie czujemy, że żyjemy. Po stokroć przykre.
Mało powiedziane. Pamiętam orga i rodziny wielodzietne za czasów PO. Było skromnie, używając dyplomacji. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale było widać, że życie w dużej rodzinie to nie bajka, ale po prostu szkoła przetrwania. Jak miało nadejść 500+ to nikt nie wierzył, że taki oto cud się stanie. I stał się. I wiele rodzin wydobyło się z biedy, po prostu. Niestety polska mentalność nie lubi wygód. Jak ktoś nas nie okrada i nie wali po plecach to nie czujemy, że żyjemy. Po stokroć przykre.
A ja uważam, że socjal powinien być dla potrzebujących i być uzależniony od możliwości rodziny do poprawy swojej sytuacji. Publiczne pieniądze nie powinny być rozdawane bez kontroli i bez wsaprcia w usamodzielnieniu rodziny.
Jaki sens ma dawanie 500+ czy 800+ na dziecko? Biedę powinno się niwelować pracą a nie socjalem.
500 plus nie ma niwelować biedy. To świadczenie rodzinne, zryczałtowana forma zwrotu podatku i podatku VAT.
Ale podatki płacą wszyscy. Rozdawnictwo powoduje, że ceny towarów idą w górę, i te wyższe ceny dotyczą wszystkich, nie tylko tych dostających zasiłek na utrzymanie.
Inflacja szybuje nie tylko w Polsce ale także w innych krajach. Stąd może to nie wina 500 plus ale także innych czynników? - mieliśmy covid i dramatyczne skutki gospodarcze, mamy wojnę. Powiem więcej, właśnie teraz, w dobie szalejącej inflacji, dla wielu rodzin 500 plus jest gwarantem jako takiej normalności i płynności finansowej. Zabranie tego świadczenia w tym momencie nie powstrzymałoby z pewnością wzrostu cen, ale masa dzieci przestałby chodzić na angielski czy tańce i nie pojechałaby na obóz (a więc kolejne firmy czy instytucje mógłyby przestać istnieć) Nie lubię hasła - rozdawnictwo. Mnie nikt nic za darmo nie daje. Płacę składki, podatki, robię zakupy, z których odprowadzany jest VAT. Dobrze, że jest 500 plus, bo mogę pójść z dziećmi na basen, do teatru czy pojechać na wycieczkę (i znów płacimy VAT ) Dzieci w przyszłości będą płacić podatki i utrzymywać emerytów (proszę mi nie mówić, że każdy sobie odkłada na emeryturę, bo depozyt nie istnieje - nasze podatki idą na obecne emerytury i nic nie zostaje, więc muszą być kolejni obywatele, którzy za dwadzieścia lat będą płacić podatki inaczej się wszystko rypnie). 500 plus jest formą wsparcia dla rodzin po to, żeby wychowały kolejnych obywateli płacących podatki. Oczywiście mogłoby to świadczenie być w innej formie - na przykład zmniejszenia podatku dla rodzin, ale wtedy właśnie ubodzy nic by na tym nie zyskali. Żeby mieć pieniądze na pomoc uboższym trzeba z szacunkiem traktować bogatszych, bo to oni te pieniądze dają. Nie państwo, państwo ma tyle ile dadzą obywatele.
Jasne. Niewdzięczność i nielubienie wygód. Mam ten komfort że nigdy nie głosowałam na PiS. Nie lubię socjalizmu i wolałabym żeby nie zabierali w podatkach kasy niż zwracali. VAT nie musi być w wysokości 23%. Na Po i lewicę też nigdy nie głosowałam. Nawet przeciw wejściu do UE byłam jako jedyna spośród moich rówieśników. Pewnie że wygra wybory PiS. Nie mam złudzeń. I oczywiście że będę pobierać 800+. Bez żadnej wdziecznosci dla rządu. Bo nie dają ze swojego. Ja nie uważam że 500+to szkodliwy program. Wielodzietnych jest mało a głównie to nam podnosi komfort życia. Jakby zmienili podejście w innych aspektach swojej polityki to bym im sprzyjała. Niemniej to jest dla mnie wyborcze przekupstwo. I tym bardziej nie zagłosuję dla socjalu.
... wielodzietnych jest mało a głównie to nam podnosi komfort życia... Odrobinko, piszesz jaki ci co mówią, że taka wielodzietna dostała dwa i pół koła. A przecież to cały czas jest pięćset na dziecko.
@Kacha, zawsze będzie tak, że kogoś na coś nie będzie stać. Gdzie jest granica? Zajęcia dodatkowe, sposób wypoczynku, marka ciuchów to są kwestie które powinny zależeć od dochodów, a nie socjalu.
Dla nas też bardziej korzystnie byłoby dostać ulgę od podatku niż 500 plus. 500 do ręki ma jednak też dobre strony - pozwala na dopływ gotówki w sytuacji, gdy coś się dzieje i zarobki nie są wystarczające (ot, chociażby pandemia) - zwłaszcza w przypadku przedsiębiorców. No i (ukłon w stronę @M_Monia) nie dzieli dzieci na biedniejszych i bogatszych rodziców. W sumie obóz czy angielski kosztuje tyle samo dla rodziców zarabiających więcej i mniej.
Tak, kosztuje tyle samo. Podobnie nauka tańca, gry na instrumentach, jazda konna itd. To nie są elementy niezbędne do dobrego wychowania. Jak kogoś stać, to ok, ale wmówienie, że dziecku dzieje się krzywda, bo ma mniej niż ktoś inny, jest ślepą uliczką- zawsze kogoś obok będzie stać na coś więcej.
Tak, kosztuje tyle samo. Podobnie nauka tańca, gry na instrumentach, jazda konna itd. To nie są elementy niezbędne do dobrego wychowania. Jak kogoś stać, to ok, ale wmówienie, że dziecku dzieje się krzywda, bo ma mniej niż ktoś inny, jest ślepą uliczką- zawsze kogoś obok będzie stać na coś więcej.
A kto wmawia dzieciom, że im się dzieje krzywda jeśli nie mają tego co wszyscy? I czy to jest wina 500 plusa? Nie rozumiem...
Człowiek też trochę zmęczony jest ta zazdrością w stylu "o 500+ idzie". Dlatego coś pomyśleć czy widełki płacowe w to wrzucić czy coś takiego żeby ludzi mniej razilo i było nieco tańsze dla podatników.
Ale oczywiście, że będzie raziło i tak... Beda mówić, że mama "siedzi w domu" i mąż na nią robić musi, bo jej się dzieci zachciało. Albo, że się zapuściła. Albo, że nie ogarnia, bo dzieci brudne w piaskownicy. Jak ktoś komuś wypomina dzieci słowami- o 509 plus idzie to jest cham po prostu i trzeba go olać. A widełki płacowe byłyby jeszcze gorsze - "bo ci biedniejsi przecież mogą się wziąć do roboty a nie wyciągać rękę do państwa". Ludzi nie zadowolisz.
@Kacha Nie chodzi o dzieci, tylko rodziców. To rodzice chcą dostawać kasę, by płacić za te zajęcia, aktywności. Jakby one były niezbędne do wychowania. Uważam, że każdy powinien żyć na miarę tego na co jest w stanie zarobić i tego uczyć swoje dzieci.
@Kacha Nie chodzi o dzieci, tylko rodziców. To rodzice chcą dostawać kasę, by płacić za te zajęcia, aktywności. Jakby one były niezbędne do wychowania. Uważam, że każdy powinien żyć na miarę tego na co jest w stanie zarobić i tego uczyć swoje dzieci.
Jak ktoś chce patrzeć na rodziny z dziećmi jak na roszczeniowa masę to będzie tak patrzył choćby żaby z nieba leciały. Powtarzam, ja nic nie dostaję. To jest forma zwrotu podatku dochodowego i vat. I nie wymagam, żeby mi ktokolwiek cokolwiek zapewnił. W ogóle po co jakiegolwiek ulgi i zwroty... ? Jak kogoś stać na działalność charytatywną to niech nie odpisuje sobie tego od podatku. Albo ulga termomodernizacyjna. Jak kogoś stać na modernizację to powinien się z tego cieszyć a nie wyciągać rękę po ulgę. A w sumie to czemu państwo rozdawało pieniądze przedsiębiorcom w covid? Niektórzy byli sprytni i przeszli na działalność on line i dali radę a inni płakali. Tyle pasożytów na plecach nieszczęsnego podatnika.
Powtarzam, ja nic nie dostaję. To jest forma zwrotu podatku dochodowego i vat. I nie wymagam, żeby mi ktokolwiek cokolwiek zapewnił.
Owszem, dostajesz. Skoro traktujesz 500+ jako zwrot podatku, to znaczy, że dostajesz darmowe drogi, policję, szpital, edukację dzieci itd. na co są przeznaczane podatki.
Komentarz
Kiedyś było tak, że ludzie szukając bezpieczeństwa finansowego emigrowali za granicę między innymi za socjalem.
Teraz zamożni ludzie będą emigrować za bezpieczeństwem finansowy bo tutaj muszą płacić coraz większe podatki.
Tragedią jest że komuna niczego niektórych nie nauczyła.
500 plus nie ma niwelować biedy. To świadczenie rodzinne, zryczałtowana forma zwrotu podatku i podatku VAT.
Pamiętam orga i rodziny wielodzietne za czasów PO. Było skromnie, używając dyplomacji. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale było widać, że życie w dużej rodzinie to nie bajka, ale po prostu szkoła przetrwania.
Jak miało nadejść 500+ to nikt nie wierzył, że taki oto cud się stanie. I stał się. I wiele rodzin wydobyło się z biedy, po prostu.
Niestety polska mentalność nie lubi wygód. Jak ktoś nas nie okrada i nie wali po plecach to nie czujemy, że żyjemy.
Po stokroć przykre.
Nie lubię hasła - rozdawnictwo. Mnie nikt nic za darmo nie daje. Płacę składki, podatki, robię zakupy, z których odprowadzany jest VAT. Dobrze, że jest 500 plus, bo mogę pójść z dziećmi na basen, do teatru czy pojechać na wycieczkę (i znów płacimy VAT )
Dzieci w przyszłości będą płacić podatki i utrzymywać emerytów (proszę mi nie mówić, że każdy sobie odkłada na emeryturę, bo depozyt nie istnieje - nasze podatki idą na obecne emerytury i nic nie zostaje, więc muszą być kolejni obywatele, którzy za dwadzieścia lat będą płacić podatki inaczej się wszystko rypnie). 500 plus jest formą wsparcia dla rodzin po to, żeby wychowały kolejnych obywateli płacących podatki.
Oczywiście mogłoby to świadczenie być w innej formie - na przykład zmniejszenia podatku dla rodzin, ale wtedy właśnie ubodzy nic by na tym nie zyskali. Żeby mieć pieniądze na pomoc uboższym trzeba z szacunkiem traktować bogatszych, bo to oni te pieniądze dają. Nie państwo, państwo ma tyle ile dadzą obywatele.
Na Po i lewicę też nigdy nie głosowałam. Nawet przeciw wejściu do UE byłam jako jedyna spośród moich rówieśników. Pewnie że wygra wybory PiS. Nie mam złudzeń. I oczywiście że będę pobierać 800+. Bez żadnej wdziecznosci dla rządu. Bo nie dają ze swojego.
Ja nie uważam że 500+to szkodliwy program. Wielodzietnych jest mało a głównie to nam podnosi komfort życia.
Jakby zmienili podejście w innych aspektach swojej polityki to bym im sprzyjała. Niemniej to jest dla mnie wyborcze przekupstwo. I tym bardziej nie zagłosuję dla socjalu.
Odrobinko, piszesz jaki ci co mówią, że taka wielodzietna dostała dwa i pół koła. A przecież to cały czas jest pięćset na dziecko.
Pis to aktualnie najbardziej wpływowa partia i najwięcej chce rozdać.
A kto wmawia dzieciom, że im się dzieje krzywda jeśli nie mają tego co wszyscy? I czy to jest wina 500 plusa? Nie rozumiem...
Ludzi nie zadowolisz.
Uważam, że każdy powinien żyć na miarę tego na co jest w stanie zarobić i tego uczyć swoje dzieci.
Powtarzam, ja nic nie dostaję. To jest forma zwrotu podatku dochodowego i vat. I nie wymagam, żeby mi ktokolwiek cokolwiek zapewnił.
W ogóle po co jakiegolwiek ulgi i zwroty... ? Jak kogoś stać na działalność charytatywną to niech nie odpisuje sobie tego od podatku. Albo ulga termomodernizacyjna. Jak kogoś stać na modernizację to powinien się z tego cieszyć a nie wyciągać rękę po ulgę.
A w sumie to czemu państwo rozdawało pieniądze przedsiębiorcom w covid? Niektórzy byli sprytni i przeszli na działalność on line i dali radę a inni płakali.
Tyle pasożytów na plecach nieszczęsnego podatnika.