Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Poród w domu

123457»

Komentarz

  • Wiedziałam :D
  • Ja sobie nie radziłam. Za każdym razem oczekiwanie na poród było dla mnie koszmarem. Mimo ogólnie dobrych doświadczeń porodowych trzy tygodnie przed terminem zaczyna się u mnie jazda bez trzymanki z płaczem, bezsennością i ogólną nerwicą.
  • Ciężko poradzić sobie z lękiem przed porodem. Teraz go spycham na później a potem będę myśleć no przecież to tylko parę godzin i mija. Nie lubię rodzić i tyle co mam zrobić.. 
  • Ja mam jeszcze taką refleksję, że dzisiaj, w dyskusjach dotyczących porodu przebrzmiewają głosy, które mogą lęk przed porodem wzmacniać. Hasło - ból nie do zniesienia zostało wyparte przez - musisz być przygotowana i świadoma i jeśli tak będzie to poród będzie dla ciebie niemalże mistycznym doświadczeniem. I potem sobie kobiety wyrzucają- pękłam bo coś zrobiłam źle, dziecko się nie dotleniło, bo niewystarczająco się przygotowałam i źle parłam. I przygotować jest się źle - bo przecież trzeba wzbudzić w sobie zaufanie do natury i nie przygotowywać i pójść na żywioł - bo czytasz - kobiety nie są świadome tegoż co się z nimi dzieje i stąd problemy. 
    Poród jest skrajnym doświadczeniem. Dlaczegoż by sobie nie dać prawa do lęku przed nim? Każdy mój poród związany był z lękiem. Każde dziecko rodziłam inaczej - CC, naturalnie ale z masą oksytocyny i w pełni naturalnie bez żadnych ingerencji. Każde z dzieci jest tak samo kochane i wspaniałe. To jak rodzisz w żaden sposób nie mówi o tym jak się przygotowałaś, jak sprawna jesteś, jak wytrzymała, świadoma itp. 
    Podziękowali 1ewaklara
  • Ja z kolei lubię rodzić. Za to tak jak lubie rodzić tak nie lubię być w ciąży. Coś za coś ;)
    Podziękowali 1ewaklara
  • Ja nie lubię ani rodzic ani ciąży. Za to kocham zapach noworodka  :)
    Podziękowali 1ewaklara
  • edytowano maj 2023
    https://wiadomosci.wp.pl/tragedia-w-gdansku-wstrzasajace-ustalenia-sledczych-6899355294755712a

    tak się kończą porody w domu, matka trup, dziecko w pralce
     Biegły orzekł, że kobieta była po świeżo odbytym porodzie, a bezpośrednią przyczyną zgonu było wykrwawienie związane z porodem odbytym w warunkach domowych. W przypadku noworodka płci męskiej przyczyną były rozległe obrażenia w obrębie głowy - powiedziała prokurator Wawryniuk.

    22 latka ukrywała ciążę przed bliskimi, straszna historia. Może bała się że jej każą abortować.
  • A mój poród w domu skończył się szczęśliwie. Miałam pierwszorzędną położną.
  • Tragedia się wydarzyła, bo poród był bez żadnej pomocy. To że był w domu nie ma znaczenia. 
    Rodzilam w domu, bez położnej i poród zakończył się szczęśliwie. Ale nie byłam sama.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.