Maćku, jeśli chodzi o mnie, to nie czuję się członkiem żadnego stronnictwa. Poznałam osobiście Reakcjonistę i Monirę, owszem, i bardzo polubiłam. Znam również Ciebie. Bardzo lubię. I kompletnie nie rozumiem, w jaki sposób się w Reakcjoniście dopatrzyłeś mrocznych cech i motywacji, o które go posądzasz. To jest normalny, miły, wesoły człowiek, gadatliwy i z upodobaniem do dysput
Proszę mi nie imputować przynależności do jakiejkolwiek frakcji, ani jaglanej, ani golonkowej, Maćkowej czy Reakcjonistycznej. Jest mi po prostu przykro i nieprzyjemnie, a nie bardzo wiem, jak w inny sposób to wyrazić.
[cite] Maciek:[/cite]Gregorius - szanuję Twoje zdanie, ale nie przedstawiłeś żadnego dowodu na to, że jest prawdziwe.
A Twoja interpretacja jest prawdziwa? Nie wiem, mam wrażenie, ze pewne osoby odeszły nie dlatego, iż protestują wobec Twojej decyzji, tylko dlatego, iż poczuli się "nieswojo". Wydaję mi się, że nie chodzi o lojalność wobec Ciebie czy Reakcjonisty, tylko właśnie o ten pewien komfort (tudzięż atmosferę), który do tej pory osobiście odczuwałem na tym forum. Nie wiem na jakiej podstawie zarzucasz Reakcjoniście chęc manipulacji na większą skalę, pewnie masz swoje powody. (ATSD: sam wielokrotnie prowokowałem, a mnie jakoś nie zbanowałeś)
Konćząc będę nieco celowo dosadny: pozostaje niesmak, podobny do tego który odczuwam, gdy widzę dwóch facetów przy pisuarach kłócących się o to, który z nich ma dłuższego.
PS
Ponieważ mam duży sentyment do tego miejsca, wróce po Wielkim Poście. I ta moja przerwa nie ma do czynienia z Twoja czy kogo inną osobą.
paranoję to się raczej kojarzy ze starszymi paniami (niesłusznie zresztą) co to skarżą się, że sąsiedzi je podtruwają gazem, albo rodzina chce się ich pozbyć i dodaje truciznę do herbaty albo zamienia leki...
A ja jeszcze do tych "kotletów" nieszczesnych nawiążę....przez żałobny weekend (więcej nie wytrzymałam,wiadomo,uzaleznienie) przyszlo mi do głowy,ze ,obojetnie czy jemy mięso,czy jakieś pestki i tak nie będziemy żyć ani sekundy dłuzej ,niż jest nam dane z Góry! I nawet jakość tego życia nie od nas zalezy!
A wogóle to weekend ponury był,bo jakos teraz inaczej patrze na forum,jakos mniej przyjazne sie wydaje,mniej szczere.Zaraz wrzucam maila na stałe,bo mialam nadzieje na spotkanie z ulubionymi forumowiczami,a tak szybko odeszli...,że nie zdążyłam. Ciesze sie ,że niektórzy mimo wszystko zostają i odgruzowują to co zostalo.Odżyłam,jak zobaczylam inne teksty niz tylko pasty i pasztety :bigsmile:
A w/w kotlety,jesli kiedys zrobie,nazwę :Kotletami Reakcjonisty!:di:
Komentarz
Proszę mi nie imputować przynależności do jakiejkolwiek frakcji, ani jaglanej, ani golonkowej, Maćkowej czy Reakcjonistycznej. Jest mi po prostu przykro i nieprzyjemnie, a nie bardzo wiem, jak w inny sposób to wyrazić.
Konćząc będę nieco celowo dosadny: pozostaje niesmak, podobny do tego który odczuwam, gdy widzę dwóch facetów przy pisuarach kłócących się o to, który z nich ma dłuższego.
PS
Ponieważ mam duży sentyment do tego miejsca, wróce po Wielkim Poście. I ta moja przerwa nie ma do czynienia z Twoja czy kogo inną osobą.
Pamiętasz tą piosenkę:"Paranoja jest goła"?
Zespół napięcia przedmiesiączkowego.:cool:
Masz maila na NK.
@C&P: nie bój się, jeszcze dziś Tobie odpiszę.
:bj:
A wogóle to weekend ponury był,bo jakos teraz inaczej patrze na forum,jakos mniej przyjazne sie wydaje,mniej szczere.Zaraz wrzucam maila na stałe,bo mialam nadzieje na spotkanie z ulubionymi forumowiczami,a tak szybko odeszli...,że nie zdążyłam. Ciesze sie ,że niektórzy mimo wszystko zostają i odgruzowują to co zostalo.Odżyłam,jak zobaczylam inne teksty niz tylko pasty i pasztety :bigsmile:
A w/w kotlety,jesli kiedys zrobie,nazwę :Kotletami Reakcjonisty!:di:
Et dimitte nobis debita nostra, sicut et nos dimittimus debitoribus nostris.
:bigsmile:
http://palcelizac.pl/zdrowe-kopytka-z-kaszy-jaglanej/
Rozumiem już trochę te nawiązania do jaglanki w rozmaitych wątkach...