Ja zawsze proszę o łaskę odmówienia Nowenny, o wsparcie w jej odmawianiu - bez tego ani rusz. Jak nie idzie i się wysypię, to myślę sobie, że widocznie jeszcze teraz nie miałam jej odmówić i czekam na następny raz, gdy ponaglenie jest już takie duże, że znów zaczynam. Cenie sobie jednak też odpoczynki pomiędzy Nowennami, bo choć są myśli, ze tyle intencji do omodlenia i może szkoda czasu, to jednak po takim troche luźniejszym czasie łatwiej sobie powiedzieć, że teraz znów "tylko" 54 dni będę miała "wycięte z życiorysu"
Ale nie chcę się podjąć i po kilku dniach utwierdzić się w tym, że jestem do bani, bo znowu się nie udało
zobaczysz jak sie zadziwisz, ze jednak wcale nie jest tak trudno. Ja bez nowenny mam starszne problemy z odmawianiem 1 czesci rozanca i nie jestem w stanie wytlumaczyc sobie jak ja moglam odmawiac 3 razy nowenne. A potem przychodzi takie przynaglenie (bardzo trafne slowo Iska), ze wracam do nowenny i bez wiekszego problemu udaje sie ja odmawiac. Cud. I w Twoim przypadku tez tak bedzie, tylko zmien nastawienie z " znowu sie nie uda" na "tym razem bedzie inaczej i dam rade bo mi Ktos pomoze"
Mama-asia- Dla Boga nie liczy się ilość- każde Twoje Zdrowaś... jest cenne. 16 lipca to świetny termin na rozpoczęcie;)aż zazdrość mnie bierze;)))
Pierwszy raz idzie mi" lekko, łatwo i przyjemnie"-żadnych przeszkód, chorób, no i chyba wysłuchana ( nie wiem czy trwale) intencja z 2 nowenn- radość ogromna
no dobra, intencję już mam ... tyle, ze 16 zaczynam wakacje - wiec byłoby b.ciężko, potem 15.08 wesele przyjaciółki, chyba poczekam do tego 8 września ... ale wtedy to już mus ... no pomyślę jeszcze
Aż trudno sobie wyobrazić, odmawiam już piątą nowennę i dopiero dzisiaj powiedziałam modlitwę dziękczynna z pamięci. Z błagalna było łatwiej... Moja stara głowa uczy się bardzo powoli... #:-S
odkąd przestałam mówić NP nie mogę odmówić nawet jednej tajemnicy różańca dziennie Mało tego, nawet z Duchową Adopcją mam problem!!!
Co się dzieje?!
Póki żyjemy, prowadzimy walkę duchową... Kiedy zaniedbujemy nasze praktyki modlitewne, osłabia się także nasza wola. Znam to, bo kiedy po operacjach przez kilka miesięcy siedziałam w domu, a potem miałam wrócić do praktyki codziennej mszy świętej, to po prostu najzwyczajniej w świecie MI SIĘ NIE CHCIAŁO (już nie wspomnę o tym, że do całego różańca wróciłam po latach dzięki nowennie za Weronikę... bo też mi się wcześniej nie chciało). Św. Ignacy z Loyoli podaje tutaj zasadę "agere contra", czyli "działać przeciwko" - przeciwko strapieniu, zniechęceniu, wszelkiemu "nie chce mi się".
Spowiednik zaproponował, żebyś mówiła teraz jedną część różańca, więc możesz też działać "przez posłuszeństwo". To ma wielką moc, bo jest aktem pokory (rozum czy emocje mówiłyby ci coś innego, a ty się trzymasz tego, co ci mówi Kościół poprzez kapłana).
Tu by się przydał jakiś adept rekolekcji ignacjańskich, żeby lepiej wytłumaczył. AgoMario?
A tak poza tym, Haku, życzę dużo, dużo błogosławieństwa Bożego
Póki żyjemy, prowadzimy walkę duchową... Kiedy zaniedbujemy nasze praktyki modlitewne, osłabia się także nasza wola. Znam to, bo kiedy po operacjach przez kilka miesięcy siedziałam w domu, a potem miałam wrócić do praktyki codziennej mszy świętej, to po prostu najzwyczajniej w świecie MI SIĘ NIE CHCIAŁO (już nie wspomnę o tym, że do całego różańca wróciłam po latach dzięki nowennie za Weronikę... bo też mi się wcześniej nie chciało). Św. Ignacy z Loyoli podaje tutaj zasadę "agere contra", czyli "działać przeciwko" - przeciwko strapieniu, zniechęceniu, wszelkiemu "nie chce mi się". Spowiednik zaproponował, żebyś mówiła teraz jedną część różańca, więc możesz też działać "przez posłuszeństwo". To ma wielką moc, bo jest aktem pokory (rozum czy emocje mówiłyby ci coś innego, a ty się trzymasz tego, co ci mówi Kościół poprzez kapłana). Tu by się przydał jakiś adept rekolekcji ignacjańskich, żeby lepiej wytłumaczył. AgoMario?A tak poza tym, Haku, życzę dużo, dużo błogosławieństwa Bożego
Dzięki. Tak zrobię - od dziś odmawiam jedną część!
Komentarz
św. Josemaría Escrivá (Droga, 558)
Po wakacjach spróbuję wrócić do Nowenny na razie senność zwycięża nawet nad 3 dziesiątkami dziennie
Chociaż z drugiej strony 16 lipca się zbliża.
Ale nie chcę się podjąć i po kilku dniach utwierdzić się w tym, że jestem do bani, bo znowu się nie udało
Cenie sobie jednak też odpoczynki pomiędzy Nowennami, bo choć są myśli, ze tyle intencji do omodlenia i może szkoda czasu, to jednak po takim troche luźniejszym czasie łatwiej sobie powiedzieć, że teraz znów "tylko" 54 dni będę miała "wycięte z życiorysu"
Pierwszy raz idzie mi" lekko, łatwo i przyjemnie"-żadnych przeszkód, chorób, no i chyba wysłuchana ( nie wiem czy trwale) intencja z 2 nowenn- radość ogromna
I jak?
Ktoś dołącza do mnie od 16 lipca?
Moja stara głowa uczy się bardzo powoli... #:-S
Jeśli zacznie się 16 lipca to skończy się 7 września
8 września można zaczynać nową :-)
ale ja 15 zaczynam wakacje !!!
chcę wypoczywać!!!!
będę miałą dużo zajęć i spotkań z ludźmi!!!
zero czasu na nowennę!!!!
..............
eh .....
wiem, głupio się tłumaczę
nie gorszę sie tym, trwam
Mało tego, nawet z Duchową Adopcją mam problem!!!
Co się dzieje?!
Asia i ja 16 z Toba zaczynam!
ProMamo - nawet nie masz pojęcia jakie to dla mnie ważne.
Dziś jeszcze się zastanawiałam czy dam radę, czy może sobie darować
Normalnie znak dla mnie ogromny i potwierdzenie intencji ;-)
normalnie łzy mam w oczach
To mnie zaskoczylas!
Jednak jak napisalas, czy ktos zaczyna z Toba i ze Ci trudno i mi tez trudno, i MB Szkaplerzna - nasz opiekunka! No nie moglam odmowic!
Dzięki.
Tak zrobię - od dziś odmawiam jedną część!
Dziękuję!
@};-