Ja dzisiaj też kompletnie leżę, tzn. jak co czwartek odmówiłam z mężem tajemnice światła, a z pozostałych nic. Idę robić kolację i siadam do NP... Ech...
Aaaa! Mam zaległości! Przez te zakichane raporty i redakcje... Wczorajsze Chwalebne ktoś wziąłby? Dzisiejsze już dam radę, ale wczoraj padłam jak kawka...
Kiedy ja się ogarnę na tyle, żeby komuś pomóc...
A ja was podziwiam za "omawianie" tajemnic innych forumowiczów. Z ledwością wyrabiam swoje... dzisiaj zasypiałam przy ostatniej dziesiatce, potem pobudka i skończyłam. Mnie tez wspólnota pomaga, świadomosć, ze inni też odmawiają. Mobilizuje
[cite] agnieszkamamaani:[/cite]Przyznaję, łapię doła i wątpliwości co do skuteczności mojej modlitwy...
Ale nie roztrząsaj tego... nie myśl, nie zastanawiaj się nad tym czy modlitwa skuteczna czy nie.
Mnie np. jest ciężko skupić się na modlitwie... staram się jak mogę, wciąż przepraszam Boga za ten chaos w moich myślach, wierzę jednak, że Bóg przyjmuje moją modlitwę taką jaka jest, bo ja się staram.
Trzeba oddać wszystkie problemy i wątpliwości Panu Bogu, a On się tym zajmie.
Jak odmawiałam poprzednim razem Nowennę, to podczas rozważań nasuwały mi się pytania, najczęściej dotyczące życia i udziału w ostatnich dniach życia Jezusa, Jego Matki...Naszej Matusi...Dlatego z przyjemnością przeczytałam książkę pt.Życie Maryi na podst objawień Bł. Anny Katarzyny Emmerich, a teraz czeka na mnie Mistyczne Miasto Boże, Marii z Agredy...
Komentarz
bo ja wejdę dopiero wieczorem
:shocked:
Pomoc jeden drugiemu. Bez niczego. Ot tak poprostu, by modlitwa trwala, by sie nikt nie poddal!!!
DZIEKUJE WAM ZA SWIADECTWO!
edit: dopisano nie
Póki pogoda sprzyja, przemieszczam się wszędzie na nogach więc czasu i mozliwości do odmawiania mam póki co sporo
Tzn wiedziałam o tym wcześniej, ale wydawało mi się, że 23 jest w poniedziałek...
Czy ktos juz wzial???
Kiedy ja się ogarnę na tyle, żeby komuś pomóc...
Ale nie roztrząsaj tego... nie myśl, nie zastanawiaj się nad tym czy modlitwa skuteczna czy nie.
Mnie np. jest ciężko skupić się na modlitwie... staram się jak mogę, wciąż przepraszam Boga za ten chaos w moich myślach, wierzę jednak, że Bóg przyjmuje moją modlitwę taką jaka jest, bo ja się staram.
Trzeba oddać wszystkie problemy i wątpliwości Panu Bogu, a On się tym zajmie.