Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Nowenna Pompejanska!

19192949697111

Komentarz

  • Według strony o  Nowennie - można.

    A właśnie: w ramach Apostolatu NP zapraszam na nowe forum NP - spróbujmy je rozruszać! :D
    na razie tam jest garstka osób, a nasze dywagacje tam pewnie mocno by pomogły.
    Kto zgadnie kim jestem tam, temu postawię wirtualną kawę :)


    http://zywyrozaniec.pl/forum
  • No tak se myślę, że Wielki Post bez NP byłby jakiś niepełny. Choć intencja dopiero mi się kluje.
  • Ja tez pewnie rozpocznę, ale kończę we czwartek. Jest dla mnie obciążeniem wiec muszę się zmagać tym bardziej, a kiedy koniec będzie?
  • @Haku - obstawiam że MD ;)
  • BAsju, ubiegłaś mnie dosłownie o chwilkę-też to MD mi HAku przypomina. kto wie, może załapiemy się na wspólną wirtualną kawkę :-)???
  • Ja również zaczynam w środę nowa NP
  • Ja też planuję w środę nową NP zacząć.
  • @Basjo,
    @Pompejanko

    image

    image



    Na powyższym blogu jest informacja o nowym magazynie o NP.
    Dla osób odmawiających NP pierwszy numer jest gratis
    Wystarczy wysłać maila o tutaj: Czasopismo
    Prenumerata kosztuje około 17,90zł (dokładnie nie pamiętam) Ja już mam pierwszy numer :D


  • Post i modlitwa odkryte na nowo

    Wstań/Ks. Michał Olszewski SCJ

    • Nieskuteczni…

    Bardzo często słyszę skargi na Pana Boga, że oto już tak długi czas
    ktoś się modli, i nic z tego nie wynika. I wtedy zadaję sobie pytanie,
    czy aby na pewno to sam Pan Bóg jest temu „winny”? Odpowiedź jednak jest
    ta sama, którą Jezus udzielił Apostołom przed dwoma tysiącami lat,
    kiedy to Dwunastu było przerażonych i zasmuconych z powodu
    nieskuteczności ich modlitwy, choć przecież byli posłani by uzdrawiać,
    uwalniać i głosić Słowo Boże.


    Zadają
    więc oni pytanie Jezusowi, który przyszedł im z pomocą i uwolnił z rąk
    demona chłopca, któremu uczniowie nie umieli pomóc: „Dlaczego my nie
    mogliśmy go wyrzucić?” Rzekł im: „Ten rodzaj można wyrzucić tylko
    modlitwą i postem”. (Mk 9, 28b-29) I w tym momencie wszystko staje się
    bardziej czytelne. Otóż nie Pan Bóg jest winny, ale człowiek, który
    nieumiejętnie się modli i często traktuje modlitwę jak magię lub
    oczekuje natychmiastowych efektów zgodnych z duchem dzisiejszego czasu.
    Jezus daje więc prostą receptę do osiągnięcia Bożego efektu – post i
    modlitwa. Jak więc odkryć je na nowo, by nie były ciężarem a darem?

    Czytaj dalej...
  • @Haku - dziękuję ~O)
    Fajnie tam, bo można się logować przez konto google :)
  • Czy Wam ta końcówka też tak idzie jak krew z nosa? Bo o ile cała nowenna mi szła normalnie, to ostatnie dni codziennie koło 23/24 się dopiero obrabiam. Ale nie zniechęcam się i w środę zaczynam nową. Pewnie też finisz będzie ciężki.
  • A mi coraz łatwiej. Moja nowenna była odmawiana do 21. Od kilku dni cała odmawiana do 9 rano
    O:-)  Coś bądź Ktoś mnie wybudza o świcie i do pobudki dzieci mam Pompę odmówioną
    :\"> To chyba zachęta na następną :-)
  • Haku, dzięki za kawkę :-) To może nam się w realu uda ją wypić za tydzień u Predikaty?Już się cieszę.A może się gdzieś po drodze umówimy i dotrzemy do Sulejówka razem?
  • Czy Wam ta końcówka też tak idzie jak krew z nosa? Bo o ile cała nowenna mi szła normalnie, to ostatnie dni codziennie koło 23/24 się dopiero obrabiam. Ale nie zniechęcam się i w środę zaczynam nową. Pewnie też finisz będzie ciężki.
    I owszem - dziś jeszcze nawet nie zaczęłam Radosnych
    :(
  • Czy Wam ta końcówka też tak idzie jak krew z nosa? Bo o ile cała nowenna mi szła normalnie, to ostatnie dni codziennie koło 23/24 się dopiero obrabiam. Ale nie zniechęcam się i w środę zaczynam nową. Pewnie też finisz będzie ciężki.
    I owszem - dziś jeszcze nawet nie zaczęłam Radosnych
    :(
    też tak mam - senność mnie męczy któryś dzień.
    właśnie w półśnie zmówiłam radosne
    Haku, dzięki za kawkę :-) To może nam się w realu uda ją wypić za tydzień u Predikaty?Już się cieszę.A może się gdzieś po drodze umówimy i dotrzemy do Sulejówka razem?
    Pompejanko, bardzo chętnie! Do Predi najlepiej (najszybciej i najtaniej) SKMką z zachodniego - a na miejscu od dworca droga prosta jak strzelił
  • edytowano lutego 2012

    Jejku, ja tu teraz dziwnie @-) Może post nie będzie tak trudny, jak myślałam;)

    Oczywiście, zaczynam nową w Popielec :D  I jednak jedną, bo z "dziećmi M32" miałabym 3, a to lekka przesada...

  • Dziewczyny, u mnie kawa taka średnia, bo z mężem nie pijemy i mamy jakąś rozpuszczalną dla gości, ale czy ona dobra, to sama nie wiem. Jakby co, to się głośno domagajcie tej kawy, bo ja zawsze zapominam zaproponować.
  • Ja niestety odpadłam jakiś czas temu. Nie jestem gotowa na ten wymiar modlitwy. Jedna część Różańca tak, ale trzy, zaczynam klepać. Może mam za krótki staż.
    O modlitwach za dziewczyny sumiennie pamiętałam. Hej, Tytanki...
  • @Ka-na,
    jak mam kryzys (np dzisiaj) to odmawiam z Janem Pawłem :) na chomiku są dostępne części różańca.
    Obecnie szybko mi idzie i mam poczucie, że mogłabym dwie odmawiać na raz.
    Coraz bardziej dojrzewam do rocznego maratonu.
    Mam nadzieję, że ktoś mi potowarzyszy :)
  • łamię się.
  • edytowano lutego 2012
    Haku - szczerze? Marzę o tym, aby NP była już moją stałą modlitwą. Wiem, że wiele osób tak się modli, jest to możliwe i jest to dla mnie coś pięknego! 
    Och, nie będę się rozpisywać, ale wyobrażasz sobie trwać cały czas na nieustającej modlitwie, w tym modlitwie dziękczynnej...! Ach...!
  • Haku - szczerze? Marzę o tym, aby NP była już moją stałą modlitwą. Wiem, że wiele osób tak się modli, jest to możliwe i jest to dla mnie coś pięknego! Och, nie będę się rozpisywać, ale wyobrażasz sobie trwać cały czas na nieustającej modlitwie, w tym modlitwie dziękczynnej...! Ach...!
    Mam to samo,
    zaczynam od Popielca nową! Obym tym razem wytrwała.
    Czy ktoś może przypomnieć nasze super tabelki?
  • Dziewczyny, a ja mam takie pytanie techniczne: jak bronicie się przed "klepaniem" ? Ja mam problem z modlitwą różańcową...Mam nadzieję, ze to się w przyszłości zmieni, ale na razie - nie wiem czy skupiać się na słowach modlitw, czy na tajemnicach, czy na intencji...Jak nie skupiam się na słowach, to często z intencji myśli wędrują "gdześ tam"...

    Jakoś nie mam takiego problemu z Koronką - wiadomo, jest krótsza, ale i tak zachodzi w niej ryzyko "klepania", ale to u mnie (raczej) nie występuje.

    A co do samej Nowenny, to są we mnie też jakieś takie opory, żeby nie podchodzić do tego "magicznie" - że ja będę odmawiać 54 dni, 3 częsci, po 5 tajemnic itd. to wtedy mi "się spełni" .Jakoś za dużo liczb tu dla mnie ;) Tak jak było kiedyś z tą nowenną do św. Judy i przepisywaniem jej na kartkach - jakoś intuicyjnie się przed tym bronię...

    Nie wiem czy mnie rozumiecie - to nie tak, że ja myślę, że Wy to tak odmawiacie. Wiem, ze przede wszytskim chodzi o POKORNĄ MODLITWĘ, a nie wyliczanie. Ale własnie te dokładne ilościowe instrukcje jakoś mnie dystansują przed NP. 


    Tylko nie krzyczcie :>


  • Przeczytałam.
    Dziękuję za ten wpis.
  • Chabrówka - ja myślę, ż eprzy takiej ilości i wszystkich domowych obowiązkach i nie tylko "klepania" nie da się uniknąć, czasem. Przynajmniej u mnie często tak się to odbywa. Kładę za to ogromny nacisk, na to by przed zaśnięciem jednak skończyć dany dzień w całości - nawet za cenę niewyspania. I jets to ogromny trud, który, ufam, że Pan Bóg przyjmuje jako moją ofiarę, umartwienie.
    W Nowennie Pompejańskiej chodzi przede wszystkim o wytrwałość w modlitwie - na przekór przeciwnościom, które często się tak pieętrzą, że wydaje się nie możliwe odmówić cały różaniec w danym dniu.
  • No chyba nikt nie jest w stanie odmówić 50 "Zdrowaś" z pełnym skupieniem na każdym słowie...
    Odmawiam różaniec, zdrowaśki lecą, ja rozważam w trakcie ich mówienia kolejne tajemnice. Czasem myśli uciekają, czasem się rozpraszam, czasem zacznę myśleć o pierdołach, ale wtedy staram się szybko wrócić do rozważania.

    Dla mnie w NP chodzi przede wszystkim o ćwiczenie się w systematyczności i zaufaniu.
  • @chabrowko,

    nawet nie wiesz jak ja często klepię i jeszcze mówię z prędkością światła aby zdążyć przed północą...
    ale - są dni, kiedy rozważam.
    I takie, kiedy biorę sobie Pismo Święte i czytam przed modlitwą.
    I takie, kiedy sięgam do internetu po rozważania.
    I takie, kiedy mam dosyć różańca.
    I takie, kiedy przez cały różaniec siedzę wpatrzona w obraz Matki Bożej.
    I takie, kiedy myślę podczas różańca czy zdążę na autobus i o której mam zacząć wstawiać ziemniaki.

    Już dawno porzuciłam myśl "jak zmówię, to dostanę".
    Chyba największą łaską, jaką otrzymałam w tej NP jest świadomość, że modlitwa różańcowa jest tak ważna i tak piękna dla Matki Bożej, że powinnam ją mówić cały czas - każdego dnia. I w sumie, że intencja jest nie ważna. Tu nie ma "wysłucha - nie wysłucha". Przestałam też myśleć, że jak wyklepię przez 54 dni to na pewno otrzymam.
    Myślę, że Maryja trochę celowo daje w pierwszej NP te łaski nie do końca zgodne z naszym zamierzeniem :D. Zasadniczym celem NP (i od tego też uzależnia "wysłuchanie") jest rozkochanie odmawiającego w różańcu. Tak to teraz widzę. Być może się mylę. :D

    Dla mnie niebywałe jest to, że odmawiam różaniec codziennie. Dodatkowo modlę się jeszcze za zmarłych, w intencji dnia, dziesiątkiem różańca w róży, za Mężów, czytam Pismo Święte i nie rzadko mam inne modlitwy, także osobistą.
    Kiedyś nie potrafiłam zmówić jednej dziesiątki dziennie!!!

    Dziękuję wszystkim podejmującym trud NP!

    A poza tym - na stronie wydawnictwa Rosemaria można kupić obrazki ze skrótem Nowenny i tabelką po 29gr chyba. Zamówiłam kilka (i obraz i książkę "Cuda i Łaski")

    :D


  • Dziękuję Cart za wpis ja mam tak samo.
  • Chabrówko! A wiesz, że ja mam podobne odczucia?
     I w tym miejscu dziękuję za wpisy Iśki, Cart i Haku. Kurcze, muszę sobie to przemyśleć.
    Dodatkowo, dla mnie jakoś strasznie sztuczne są te modlitwy końcowe (w części błagalnej i dziękczynnej). Wiem, nie ten język i nie powinnam się na tym skupiać ale jak je mówię (czytam) to jakoś mam wrażenie takiego hmmm... nawet nie wiem jak to ująć..no właśnie sztuczności.A już sama nie wiem co chciałam napisać
    :(
  • @Barbasiu - może powinnaś przeczytać książkę "Cuda i łaski"?

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.