Oj jak mi ciężko idzie, normalnie kilka razy zasnęłam przy modlitwie, w nocy pobudka z buzią w poduszce, ale różaniec trzymam... Powinnam od nowa zaczynać wg "przepisu", ale nadrabiam zaległości, inaczej nie da rady. Co nowenna to gorzej. Po dotrwaniu do szczęśliwego końca, chowam różaniec pod łóżko, albo nie wiem jeszcze gdzie. A intencja taka piękna.... rzekłabym sylwuniowa.
Kochane - dostałam pierwszy numer "Królowej Różańca Świętego" - czasopismo propagujące modlitwę różańcową, szczególnie Nowennę Pompejańską. Można się zgłosić do Apostolstwa Nowenny (haku kiedyś o tym pisała)- może byłybyście chętne i byśmy się zgłosiły? W końcu jakby nie było propagujemy NP za pomoca nowoczesnych środków przekazu - np. Internetu
Zaczęłam od nowa z myślą, że skoro następną chcę zacząć dopiero 1.V, to spoko.
Znowu odpadłam.
Zaczęłam raz jeszcze - bez myśli
Ciągnę. Trzy pierwsze dni maja będą dwie Pompy, o ile się nie zapomnę i nie będzie trzech (bo wciąż ciągnę za rodzinę M32:).
Cały czas pamiętam o egzorcyzmie - mam nadzieję, że św.Michałowi nie przeszkadza jedna modlitwa za Was i za Poprzedniczkę i Następczynię z Róży Ojczyźnianej
Trwam. Egzorcyzm codziennie za Iśkę - trzeci raz z rzędu!!! - I Kasika. Dziś po raz pierwszy jeszcze nawet nie zaczęłam, ale wiem, że dam radę, bo do północy daleko. Jestem przeszczęśliwa, że Bóg obdarza mnie łaską tej modlitwy. Choć nie obywa się bez trudności przeróżnych.
Kochane - dostałam pierwszy numer "Królowej Różańca Świętego" - czasopismo propagujące modlitwę różańcową, szczególnie Nowennę Pompejańską. Można się zgłosić do Apostolstwa Nowenny (haku kiedyś o tym pisała)- może byłybyście chętne i byśmy się zgłosiły? W końcu jakby nie było propagujemy NP za pomoca nowoczesnych środków przekazu - np. Internetu
ja nadal +++ raz jeden ostatnio zasnęłam na chwalebnych i od północy do trzeciej wciąż modliłam się mamrocząc i wybudzając się. Nie wiem ile zmówiłam a ile nie.
Znów odpadłam - zasnęłam w połowie i już nie dałam rady sie wybudzić i nadrobić. Nic to, wkrótce zaczynam od nowa, może już dziś się uda ... - intencja ważna, więc może potrzebuje dłuższej błagalnej części
To wina wrednego wirusa, który mnie dręczył przez cały tydzień. Zostawię to teraz, być może intencja nie jest aż tak ważna (moje poprzednie Pompy miały ważniejsze), zamierzam zamiast aż do matury (bo tym razem chodziło o zdanie egzaminu dojrzałości;) ponowennić na inne sposoby. W gruncie rzeczy moja uczennica nie jest tak beznadziejna, żeby trzeba było zaraz z katiuszy )
Ale egzorcyzm za Was trzymam
Nową Pompę zaczynam dopiero pierwszego maja (ktoś ze mną?), więc póki co mam wakacje
No jakby to powiedzieć, po prostu był ten telefon z taaaaką intencją, że mogłam tylko powiedzieć..."Pompejańską za Ciebie odmówię..."-a jaka radość z tamtej strony :-) Więc zaczęłam od dziś-i ze spokojem mogę być Pompejanką ;-)
Uffffffff A mnie coś zaczyna pompowanie męczyć. Jeszcze tylko niecałe dwa tygodnie, a na następną już jest intencja Pewnie znowu podejmę, ale im bardziej ciąża zaawansowana, tym mi ciężej się odmawia.
ja będę pod rząd mówić - aby dotrzymać planu codziennego różańca chyba że będę mówić różaniec bez nowenny do momentu aż się chętni zbiorą? co prawda intencja kolejna już jest
Komentarz
Można się zapisać do Apostolstwa, w ramach szerzenia wykupiłam Cioci prenumeratę (18.90)
raz jeden ostatnio zasnęłam na chwalebnych i od północy do trzeciej wciąż modliłam się mamrocząc i wybudzając się. Nie wiem ile zmówiłam a ile nie.
a tak to mówię - tak poza tym.
Chyba sobie czwartą część dorzucę od następnej nowenny
I co teraz? O dwa dni przedłużyć?
Dzięki za gratis!!!
A tak w ogóle, to mam poczucie, ze nigdy nie zmówię dobrze NP!
~:>, muszę się zebrać w sobie, bo a to przysnę,a to nie rozważam, a to przedłużę.
Zawsze, kurka coś!
A mnie coś zaczyna pompowanie męczyć. Jeszcze tylko niecałe dwa tygodnie, a na następną już jest intencja Pewnie znowu podejmę, ale im bardziej ciąża zaawansowana, tym mi ciężej się odmawia.