Lila, robilam, ale ... maz mi opowiedzial pare opowiesci dziwnej tresci oraz znajoma... bleee
mysle, nie poddam sie... ale - nikt nie chcial go jesc! Maz sie nabijal ze mnie, no co zrobilas a teraz ja mam to jesc :bigsmile:
Jak macie przepis na taki co to nie bedzie mi po nim jezdzic to chetnie! Wszak mi wszelkie wyzwania kuchenne swoista radosc sprawiaja !!!!!!!!! :bigsmile:
Jeszcze nigdy nie smakowałam majonezu kupczego ,jadlam tylko u kogoś w postaci sałatek i doszłam do wniosku ,że własny wyrób jet najlepszy.W porze zimowej w lodówce może stać do 2 tygodni ,latem trzeba zużyć w ciągu tygodnia.
Oto przepis:
3 łyżki musztardy sarepskiej /używam octim-konserwantem jest ocet ,lepszej nie znam/
2 żółtka
2 łyżki cukru i 2 łyżki soli-płaskie
/zamiast cukru może być rownież miod/
3/4 litra oleju kujawskiego
sok z 1,5 cytryny
troszkę wrzątu z czajnika
Mikserem ucieramy dokładnie żółtka,musztardę ,sól i cukier ,wlewamy olej na początku po trosze,pozniej szybciej.Na koncu dodajemy sok z cytryny i wrżątku tyle by rozrzedzić majonez.Leję wodę zawsze na oko dlatego trudno mi określić ilość.
Uwaga;gorąca woda wybiela majonez ,wlewa jej się tyle by uzyskąć porządaną gęstość.
A my jemy majonez Pegaz. Z tego co przeczytałam na etykietce to wyrób poznański:) Kiedyś przeczytaliśmy z mężem artykuł nt. majonezów. Podobno niechętnie zmieniamy markę używanego majonezu, natomiast chętniej próbujemy różnych rodzajów keczupów itp :shocked:
Ja nie jem, chyba, że w sałatce jarzynowej. Za to mąż do wszystkiego daje (dosłownie: kanapek zamiast masła, ziemniaków, ryżu, mięsa...) najbardziej smakuje mu wyrób Lidlowski. Podejrzewam, że nawet jakbym mu zrobiła domowy to by nie chciał
Ja też robię majonez sama no i ostatnio mam pewną zagwostkę.
Do tej pory robiłam z oleju słonecznikowego: zawsze się udawał i miał kremową konsystencję, nie trza go było rozrzedzać.
Ale ostatnio słyszę ciągle nagonkę na słonecznikowy: że ma kwasy omega 6 zamiast omega 3, no a poza tym, wszędzie jest rafinowany.
No i zaczęłam eksperymenty z innymi olejami. No i jest tak:
1. To że oliwa z oliwek słabo się emulguje to wiedziałam...
2. Ale że prawie wszystkie inne oleje również... to dla mnie nowość.
Rzepakowy (rafinowany) minus
Budwigowy lniany - pół wieczoru chyba spędziłam żeby w końcu go rozkręcić, bo się ciągle warzył
Mam jeszcse do wypróbowania rzepakowy zimnotłoczony (z lidla) oraz sezamowy, ale on chyba na majonez się nie nadaje.
Jeżeli macie jakieś propozycje zdrowych olejów, które dobrze emulgują w majonezie, to proszę napiszcie. Może być nawet jakiś egzotyczny, typu z pestek dyni itp. Chętnie kupię, tylko że one drogie są, więc tak w ciemno nie chcę kupować.
Eee, to ja chyba się nie znam na robieniu, bo wychodzi mi ostatnio tylko ze słonecznikowego.
Dzięki Katarzyna!
A jakby ktoś kiedyś poeksperymentował z jakimś zdrowym olejem, to niech napisze w tym wątku jaki wynik.
A póki co ja wypróbuję może w końcu ten rzepakowy zimnotłoczony i zdam relację.
Komentarz
Kielecki degustowałem właśnie dziś rano z racuchami i serem żółtym - pasuje akurat.
A tak w ogóle to szukam towarzystwa do konsumpcji, bo u mnie w domu tylko ja jem, a moja żona to wręcz wstręt ma.:sad:
domowy robilam, ale boje sie... maz mi nagadal
tylko powiedz ktory?
http://majonezy-ketrzyn.pl/new/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=36&Itemid=63
mysle, nie poddam sie... ale - nikt nie chcial go jesc! Maz sie nabijal ze mnie, no co zrobilas a teraz ja mam to jesc :bigsmile:
Jak macie przepis na taki co to nie bedzie mi po nim jezdzic to chetnie! Wszak mi wszelkie wyzwania kuchenne swoista radosc sprawiaja !!!!!!!!! :bigsmile:
Moze ja mam tez kiepski sprzet, bo nie ma blendera
Oto przepis:
3 łyżki musztardy sarepskiej /używam octim-konserwantem jest ocet ,lepszej nie znam/
2 żółtka
2 łyżki cukru i 2 łyżki soli-płaskie
/zamiast cukru może być rownież miod/
3/4 litra oleju kujawskiego
sok z 1,5 cytryny
troszkę wrzątu z czajnika
Mikserem ucieramy dokładnie żółtka,musztardę ,sól i cukier ,wlewamy olej na początku po trosze,pozniej szybciej.Na koncu dodajemy sok z cytryny i wrżątku tyle by rozrzedzić majonez.Leję wodę zawsze na oko dlatego trudno mi określić ilość.
Uwaga;gorąca woda wybiela majonez ,wlewa jej się tyle by uzyskąć porządaną gęstość.
Ale to jest tylko jeden a różni się wyłącznie rodzajem opakowania.
Jej, jaka róznica :shocked:
Do tej pory robiłam z oleju słonecznikowego: zawsze się udawał i miał kremową konsystencję, nie trza go było rozrzedzać.
Ale ostatnio słyszę ciągle nagonkę na słonecznikowy: że ma kwasy omega 6 zamiast omega 3, no a poza tym, wszędzie jest rafinowany.
No i zaczęłam eksperymenty z innymi olejami. No i jest tak:
1. To że oliwa z oliwek słabo się emulguje to wiedziałam...
2. Ale że prawie wszystkie inne oleje również... to dla mnie nowość.
Rzepakowy (rafinowany) minus
Budwigowy lniany - pół wieczoru chyba spędziłam żeby w końcu go rozkręcić, bo się ciągle warzył
Mam jeszcse do wypróbowania rzepakowy zimnotłoczony (z lidla) oraz sezamowy, ale on chyba na majonez się nie nadaje.
Jeżeli macie jakieś propozycje zdrowych olejów, które dobrze emulgują w majonezie, to proszę napiszcie. Może być nawet jakiś egzotyczny, typu z pestek dyni itp. Chętnie kupię, tylko że one drogie są, więc tak w ciemno nie chcę kupować.
Z góry dziękuję!
Dzięki Katarzyna!
A jakby ktoś kiedyś poeksperymentował z jakimś zdrowym olejem, to niech napisze w tym wątku jaki wynik.
A póki co ja wypróbuję może w końcu ten rzepakowy zimnotłoczony i zdam relację.