Kupnego majonezu już w ostatnich latach nie daję rady...za dużo tego octu, tych barwników, tych innych świństw. Natomiast obrazek przygotowywania majonezu, o jakim pisała Katarzyna, przypomina mi Babcię pochyloną nad miską z żółtkami i właśnie wlewającą olej wąskim strumieniem....
Kupnego majonezu już w ostatnich latach nie daję rady...za dużo tego octu, tych barwników, tych innych świństw. Natomiast obrazek przygotowywania majonezu, o jakim pisała Katarzyna, przypomina mi Babcię pochyloną nad miską z żółtkami i właśnie wlewającą olej wąskim strumieniem....
Dziś olej wąskim strumykiem maszyny potrafią wlewać Szybka i czysta robota z domowym majonezem.
Aż się chyba skusze, choć przyznaję, na pierwszy rzut oka brzmi jak socjalistyczny szampan z marchewki. Dla bluźnierców ile zwykłego cukru miast ksylitolu?
Zrobiłam ten majonez i o dziwo, nawet w wyglądzie, zapachu i smaku podobny.Smaczny. Pozytywne zaskoczenie. Dla urozmaicenie czasem zrobie taki do sałatek czy chleba.
Ale do napoleońskiego się nie umywa! Do jajek na twardo ze szczypiorkiem tylko kupny:)
Jak chcę majonez do dekoracji potraw, do używam mniej jaglanki, a daję więcej oleju, W sumie robię ten majonez na tzw. oko. Można fajnie zmieniać jego skład, zmnieniając proporcje, dodając musztardę, mniej soku z cytryny. Można wykazać się pomyslowością. Efekt i tak będzie jadalny.
znaczy, że ma konsystencję oleju, zresztą już go wywaliłam, olej dodawałam baaaaardzo powoli, choc sól i cukier wsypałam do żółtka na dzień dobry
Poza tym to jedno żółtko w niedużej misce to jak włączyłam mikser to w zasadzie mi się na ściankach rozprowadziło, cięzko było miksować taką aptekarką ilość
czasu nie mierzyłam ale z kilka minut.... gdyby cokolwiek gęstniało to bym jeszcze pomiksowała ale nie widziałam żadnego efektu więc przestałam. To na wolnych czy szybkich obrotach trzeba robić? robiłam na szybkich
dobrze że od razu z tych 18 przepiórczych nie zrobiłam bo szlag by mnie trafił na miejscu jakby się zmarnowały, a tak mam zapas kurzych i będę walczyć,
@jukaa - nie wiem, czemu. Po prostu, ja nigdy nie dodaję na początku i zawsze mi majonez wychodzi. Ot, podejście empiryczne - teorii żadnej nie mam w tym zakresie ;-)
Świetny majonez ze słonecznika, właśnie zrobiłam i jestem z tego powodu bardzo zadowolona!!!!
1 szkl. słonecznika
pół cebuli
2 ząbki czosnku
sól do smaku
kurkuma do koloru
1 ½ szkl. gorącej wody
sok wyciśnięty z połowy cytryny
ok. 1 szkl. oleju
Wykonanie:
Wszystkie składniki oprócz soku z cytryny i oleju zblendować. Następnie dolewać powoli olej, aż majonez nabierze pożądanej konsystencji. Na koniec wlać sok z cytryny i zaraz wyłączyć urządzenie. Po odstawieniu majonez zgęstnieje. Używać jak majonez do kanapek i sałatek, lub jak zimny sos pieczeni, pasztetów i kotletów.
Komentarz
w ogóle mi nie gęstniał jak miksowałam, porażka jakaś....
co robiłam źle?
Poza tym to jedno żółtko w niedużej misce to jak włączyłam mikser to w zasadzie mi się na ściankach rozprowadziło, cięzko było miksować taką aptekarką ilość
To na wolnych czy szybkich obrotach trzeba robić? robiłam na szybkich
ale spróbuje jeszcze na wolnych obrotach
dopinguję i czekam na relację!
włączyłam sobie na youtube filmik instruktażowy, spać przez ten majonez nie mogłam...
i zrobiłam i wyszedł pyszny...
tylko z tego wszystkiego zapomniałam sparzyć jajka....
mogę jeść czy mnie szlag trafi??
1 szkl. słonecznika
pół cebuli
2 ząbki czosnku
sól do smaku
kurkuma do koloru
1 ½ szkl. gorącej wody
sok wyciśnięty z połowy cytryny
ok. 1 szkl. oleju
Wykonanie:
http://www.siegnijpozdrowie.org/czytelnia/?p=167Wszystkie składniki oprócz soku z cytryny i oleju zblendować. Następnie dolewać
powoli olej, aż majonez nabierze pożądanej konsystencji. Na koniec wlać sok z
cytryny i zaraz wyłączyć urządzenie. Po odstawieniu majonez zgęstnieje. Używać
jak majonez do kanapek i sałatek, lub jak zimny sos pieczeni, pasztetów i
kotletów.