Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Chleb żytni i pszenny na zakwasie

1383941434462

Komentarz

  • Lodówka jest świetna, zakwas tam pracuje, tylko na bardzo zwolnionych obrotach.
  • A jak się przechowuje ususzony zakwas?
  • dam
    wyobraź sobie że wchodzisz na taką stronę www.wielodzietni.org
    wybierasz wątek : chleb żytni i pszenny na zakwasie
    potem pierwszą stronę tego wątka i już :D

    (tylko nie pamiętam czy w tamtym była sama żytnia razowa czy z domieszką nierazowej, czy może zaplątała się jakaś szklanka pszennej)
  • Chcę Wam powiedzieć, że znalazłam w Lidlu mąkę żytnią typ 2000 drobnoziarnistą. Cena około 2,50 dużo taniej niż całe ziarno czy mąka grubo mielona pełnoziarnista z Kauflandu czy Intermarche.
    Świetnie mi się na niej piecze chleb. Polecam.image
  • Ta sama jest też w biedronce
  • oraz w auchan
  • w tesku też
  • @AniaD- mam pytanie! robię chleb dla kogoś i do ostatniego mieszania dodałam ziarno słonecznika , a potem z tego zostawiłam kilka łyżek i to stanowi "podstawę" do pierwszego mieszania kolejnych chlebów; może być tak ,że jest tam ziarno ?
  • Tak, ja tak czasem zostawiałam.
  • Nie pamiętam, co pomogło. Może nowy zakwas? Może inna temperatura i czas wyrastania? Dość, że po jakimś czasie problem ustąpił.
  • nie udal mi sie chleb- pierwszy raz robilam na mące orkiszowej razowej 2000. Chleb bardzo kawsny, poza tym musialam dac za duzo wody bo bardzo wilgotny, zbity i ogolnie tylko do patrzenia a nie do jedzenia. ..Zaczyn byl z orkiszowej razowej , natomiast dodalam bialej orkiszowej do reszty.

    Kurka, szkoda.
    Musze zaczac zaczyn zwykly, na zytniej mące.

    tylko nie wiem dlaczego taki kwasny mi wyszedł.
  • Kwaśny, bo za długo ciasto się kwasiło. Nie wiem jak robisz ciasto - metodą dwufazową czy trzyfazową. Jak się doda za mała zakwasu do większej ilości mąki, to zanim zakwas przerobi daną ilość mąki, to ciasto już jest mocno kwaśne. Lepiej więc albo dawać więcej zakwasu na początek albo podzielić ilość mąki na 3 części.
  • Mam problem z chlebem. Od paru tygodni pęka po bokach/boku wzdłuż formy podczas pieczenia. Zawsze robię tak samo, a tu klops. Zakwas już z dwa lata ma. Nastawić nowy a będzie lepiej? Dzisiaj znowu niewypał.
  • Mi jednak przeszkadza bo jak kroje kromki to się rozwala a wcześniej to ładne bochenki były. U mnie rośnie koło godziny w piekarniku nastawionym na 50 stopni. Jak już wystaje ciasto nad foremkę to zwilżam skórkę posypuje i włączam. Zawsze tak samo. I teraz nie wychodzi. Spróbuje może mniej zakwasu dawać bo tak na oko to robię i zimą to więcej zawsze daje.
  • edytowano stycznia 2016
    @Hanq, u mnie czasem tak się robiło, jak miałam za ciężkie ciasto (za dużo wody) i za długo trzymałam ciasto do rośnięcia. skórka wtedy się oddziela. W piecyku, w wysokiej temperaturze też ciasto jeszcze rośnie i może po prostu być przerośnięte. Teraz robię tak, ze nie trzymam do ostatecznego poziomu - tylko troszkę wcześniej zaczynam piec. Akurat w piecyku ten brak ciasto nadrabia i chleb jest taki, jaki ma być. U mnie są pęknięcia na górze, zawsze, ale ja mam tak paskudny piekarnik, że jego winię. Jak robiłam ciasto, to piekłam je ja i moja znajoma (w mojej foremce, u mnie rosnące). U niej chleb był piękny, gładki, przypieczony od góry, ja miałam jak zwykle blady na górze z pęknięciami. A chleb wzięła ode mnie już wyrośnięty, tylko go włożyła do piecyka.
  • Dziękuję za porady. Będę próbować przy następnym wypieku.
  • piekę raz w tygodniu...
    i blacha mi zaczęła szwankować :(
    Kupiłam specjalnie dla pieczenia chlebka. Teflonową twardą blachę.
    Kilkanaście wypieków pięknie wyskakiwało z formy.
    Aż do ostatniego razu:(
    Musiałam wyciągać siłą drewnianą łopatką i mi cały spód później odchodził :(
    Smaruję zawsze obficie olejem przed pieczeniem.
    Nie wiem co jeszcze mogę zrobić, żeby chleb wychodził lekko z formy...
  • Ja jeszcze delikatnie posypuję mąką albo jak mam otręby to nimi sypię (dostawałam w gratisie przy zakupie mąki). Przy chlebie pszennym nie było problemu, zytni lubił się trzymać foremki.
  • Ja smaruje olejem i wykładam papierem do pieczenia.
  • Ania D. ten pomysł z otrębami jest genialny, przy samym oleju też było mi bardzo cięzko wyciągnąć chelb z foremki, teraz jest znacznie lepiej i s tych otręów ię robi tak myszna skórka, mniam :)
    Mam jedną zagwostkę jeśli chodzi o przepis z pierwszej strony tam jest:
    Do jednej dodać ocieplony zakwas i 3 szklanki wody. Wymieszać, odłożyć 2 łyżki zakwasu do następnego pieczenia.
    I ja zawsze z zakwasu odkładałam dwie łyżki i dokarmiałam, żeby miec na następny chleb, a to z tego zaczynu trzeba odłożyć dwie łyżki na zakwas?
  • Ja odkładam z zaczynu.
  • Odkładam na końcu, z tego, co mi zostanie z ciasta chlebowego. Robię zawsze na oko i może mi zostawać mało ciasta - wtedy też od razu dodaję mąkę i wodę do słoika by uzyskać odpowiednią na następny raz ilość. Tak naprawdę to nie ma znaczenia kiedy odłoży się troszkę ciasta na zakwas. Można od razu po wymieszaniu zakwasu z mąką, można na samym końcu.
  • A to dobre, a ja tu cały czas dokarmiam resztę z poprzedniego zakwasu, a to się z ciasta odkłada :D
    No ale rósł chleb pięknie to nie zauważyłam, że coś nie halo :)
  • Pamiętam, że kiedy posmarowałam blaszki olejem, to miałam ogromne problemy z wydostaniem chleba. Od kiedy smaruję masłem lub tłuszczem kokosowym, problem zniknął.
  • Ja smaruje maslem i wysypuje maka z pelnego przemialu. Jak mam sezam, to sezamem, wtedy przepyszna skorka wychodzi.
  • @Hope - ja zawsze zostawiałam resztkę zakwasu w słoiku i dokarmiałam. Nie odkładałam z chleba. Można i tak.
  • O, czyli nie jest ze mną najgorzej :D

    Muszę sprostować, właśnie musiałam trochę powalczyć z wyciąganiem chleba z formeki wysypanej otrębami :( Z chlebem jak z dzieckiem - myślę, że mam na coś sposób, a przy następnym pieczeniu bah, i koniec (refleksja po ostatnim AMR ;) ).

    No i mi zawsze musi pęknąć skubaniec, nawet jak morką ręką przejadę, jak nie z góry to po bokach :/
  • Ja na początku wysypywałam, ale miałam co raz wieksze trudności z wyjeciem dlatego teraz używam papieru.
  • @Hope - refleksja, że z chlebem, jak z dzieckiem, jest całkiem do rzeczy ;-) Ja mam taką opinię, że zakwas na chleb, to jest żywe stworzenie i nie całkiem poddaje się standaryzacji. W dodatku, warunki w domu też nie są wystandaryzowane. Dlatego pogodziłam się z tym, że mój chleb wychodzi za każdym razem trochę inny. I taki jego urok ;-)
    Zawsze wysypywałam blaszki otrębami i raczej nie miałam problemów z wydobyciem chleba.
  • Może to od foremek zależy?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.