Coś nikt do porankowego wątka nie zagląda, wszyscy strasznie zajęci? My z córą niedługo się pakujemy do samochodu i jedziemy na zakupy, do ogrodniczego i na dworzec po babcię, a to oznacza, że jutro będę miała czas i szansę nadgonić swoje prace ogrodnicze \:D/
Sprawdzam pracę dyplomową koleżanki. Powiedziała, że spodziewa się, że będę jęczeć i wydawać okrzyki zgrozy... no to wydaję. A praca z pedagogiki jeno... co by to było, gdyby pisała z takiej fizyki kwantowej?
Agnicha i inni...też pozdrawiam. Jeszcze poranek. Bez kataru. Piękne słońce za oknem. Za to noga mnie boli - parę przyczyn się nakłada. I nie bardzo mogę wyjść na powietrze. Zobaczę, może powolutku.
Także łączę się w bólu zamknięcia w domu. Ale może chociaż popracuję nad artykułami na konferencje.
Dzień dobry,witajcie. No chyba wiosna na dobre do nas przyszła,nie ma już w nocy przymrozku, fajny deszczyk wczoraj popadał, zaraz będzie zielono :x Piję kawę i póki co bez pośpiechu rozpoczynam dzień.
Liczyłam, ze jeśli byłoby nadal tak ładnie spakowałabym F. w wózek i poszlibyśmy przed kościół na rekolekcje o 9.00, ale po pierwsze pogoda się zepsuła, po drugie mieliśy obsuwę karmieniową.
Dzień dobry! U mnie wciąż ranek- dwie godziny wcześniej niż u Was Śnieg sypie, dzieciaki się już ubierają,żeby w zaspach poskakać ,Wielkanoc jak zwykle u nas będzie biała. I tak mam dobry humor- dziś 16 rocznica naszego ślubu :-)
Poszłam złożyć pit, musiałam stać dwa razy w kolejce z M., a okazało się, że już złożyłam go 1 kwietnia. Oczywiście nie ja, tylko księgowy męża,ale jakoś wyraźnie tego nie zakomunikował,tylko wręczył mi plik dokumentów, a ja pomaszerowałam z nimi do urzędu. Obciach, a jeszcze trafił mi się fachowcujący pan w okienku....ech.... potem jeszcze zaliczyłam zderzenie z drzwiami z główki :-S
Komentarz
No i dość ładny dzień się zapowiada.
My z córą niedługo się pakujemy do samochodu i jedziemy na zakupy, do ogrodniczego i na dworzec po babcię, a to oznacza, że jutro będę miała czas i szansę nadgonić swoje prace ogrodnicze
\:D/
No chyba wiosna na dobre do nas przyszła,nie ma już w nocy przymrozku, fajny deszczyk wczoraj popadał, zaraz będzie zielono
:x
Piję kawę i póki co bez pośpiechu rozpoczynam dzień.
aż chce się żyć
choć czasem dokucza odległość do Wrocka (30km)
15min drogi ode mnie :-)
Wczorajwieczorem mieliśmy burzę !
Taką prawdziwą wiosenną, a jak cieplutko było!
Dziś już pochmurno i deszczowo, ale wszystko się rozwija, moje tulipany cieszą oko
Życzę Wam pięknego, spokojnego dnia!
no nic oby do przodu
Liczyłam, ze jeśli byłoby nadal tak ładnie spakowałabym F. w wózek i poszlibyśmy przed kościół na rekolekcje o 9.00, ale po pierwsze pogoda się zepsuła, po drugie mieliśy obsuwę karmieniową.
Ale mimo wszystko liczę na ładny dzień
Ja wystawiłam swoje pelargonie i inne rośliny na ganek, niech się hartują
Wybędziemy na pewno na spacer, do luudziii !
<):)
U mnie wciąż ranek- dwie godziny wcześniej niż u Was
Śnieg sypie, dzieciaki się już ubierają,żeby w zaspach poskakać ,Wielkanoc jak zwykle u nas będzie biała.
I tak mam dobry humor- dziś 16 rocznica naszego ślubu :-)
Mój dzień się zaczął nieciekawie
Poszłam złożyć pit, musiałam stać dwa razy w kolejce z M., a okazało się, że już złożyłam go 1 kwietnia.
Oczywiście nie ja, tylko księgowy męża,ale jakoś wyraźnie tego nie zakomunikował,tylko wręczył mi plik dokumentów, a ja pomaszerowałam z nimi do urzędu. Obciach, a jeszcze trafił mi się fachowcujący pan w okienku....ech....
potem jeszcze zaliczyłam zderzenie z drzwiami z główki
:-S
na pociechę czekało na mnie 400 zł w domu...
zwrotu ze skarbówki
)