Dzisiaj tylko jazda, wykupiłam sopie parę godzin. Egzamin mam 17 o godx 12. Wtedy będę prosić o wsparcie i anioły.
Byłam dziś 2 raz za kółkiem po rocznej przerwie. Jazda bezbłedna, ale zobaczymy cży mnie znowu stres nie zje na egzaminie
aniu49,
ja egzamin praktyczny zdałam śpiewając w myślach, bez przerwy, fragment neońskiej pieśni: O Panie, wspomagaj mnie"
Egzaminator, wydłużył normalny czas egzaminu praktycznego, krzyczał na mnie, wyzywał od głupich bab itp a ja cały czas tylko te słowa.
Wiedziałam, że jak się odezwę choć słowem, to w coś się wpakuję. Nic nie mówiłam tylko dla własnego bezpieczeństwa mając pewność, ze mnie uwali.
Gdy wróciliśmy na plac kazał mi zaparkować na innym stanowisku, niż to z którego wyruszyliśmy, nie zrobiłam tego zbyt błyskotliwie, ale marzyłam już tylko, żeby wysiąść z tego p..samochodu i uciekać. Szykowałam się już do ucieczki, gdy usłyszałam "zgłosi się pani po odbiór prawa jazdy za dwa tygodnie":shocked::shocked::shocked:
Rozpłakałam się na maxa, płakałam cały dzień, stres schodził powoli...
(Iz 54)
Na krótką chwilę porzuciłem ciebie,
ale z ogromną miłością cię przygarnę. W przystępie gniewu ukryłem
przed tobą na krótko swe oblicze, ale w miłości wieczystej nad tobą
się ulitowałem, mówi Pan, twój Odkupiciel. Dzieje się ze Mną tak, jak
za dni Noego, kiedy przysiągłem, że wody Noego nie spadną już nigdy na
ziemię; tak teraz przysięgam, że się nie rozjątrzę na ciebie ani cię
gromić nie będę. Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale
miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze
pokoju, mówi Pan, który ma litość nad tobą.
to z dzisiejszego czytania, bardzo chciałam się tym podzielić :bigsmile:
Szczęść Boże wszystkim.
Mąż właśnie wtaszczył choinkę i jakaś taka refleksja mnie naszła....
Rok temu ubierałam choinkę z dużym brzuchem, myślałam sobie:za rok malutka będzie już bombki ściągać....
Jak mało wiemy o swoim życiu, o następnym dniu..
Te Święta będą zupełnie inne. Ale też radosne, rok temu spodziewałam się, że w tym będę mamą 1 dziecka, a Pan Bóg tak poukładał, że jest ich już dwoje.
A ja mam dziś MEGA D??Ł!
Rano zrobiłam awanturę mojemu mężowi obwiniająć go, teraz mam wyrzuty sumienia...
O choince to w ogóle nie myślę, choć Paweł wciąż dopytuje, kiedy kupimy, bo sąsiedzi już mają...Te święta nie powinny mieć teraz miejsca!!!!!
Jak sobie rano popatrzyłam na Miśka, to naszła mnie taka myśl, że On może nigdy nie pamiętać swojej siostry Weroniki...
I normalnie dopadła mnie taka bezradność a po części chyba też wściekłość :shamed:
Potem dostałam listy od dziewczynek z klasy dla Weroniki. I ryczałam czytając je...I chyba nie jestem w stanie jej to przeczytać
A z drugiej strony przecież my wszyscy modlimy się o CUD! Ta wasza modlitwa, wiara i ufność naprawdę mnie mobilizuje i trzyma przy życiu...
Pan mówił do Mojżesza tymi słowami: Powiedz Aaronowi i jego synom: tak
oto macie błogosławić Izraelitom. Powiecie im: Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech
cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie oblicze swoje i niech
cię obdarzy pokojem.
Tak będą wzywać imienia mojego nad Izraelitami, a Ja im będę błogosławił.
(Lb 6,22-27)
A ja się czuję jak emeryt-wczoraj z mężem byliśmy oboje w łóżku za 10 dwunasta, światła pogaszone, trochę ponarzekaliśmy na hałasy-bo naprawdę wokól nas strzelało chyba z 45 minut, jak jakiś nalot
Weeeeeeeeeeeesołe jest życie staruszka, hej hej !!
Bea, mam obsuw z wysłaniem przesyłki, bo zdecydowałam się wyprać jeszcze raz niektóre z rzeczy do oddania. No i wyprałam, tyle że z prasowaniem gorzej. Góra mi urosła przez tydzień jak Mont Everest.
Witam wietam :-) Dziś startuje KRŻ przypominam :bigsmile: Przyda się wreszcie zamiast narzekania prośba i podziękowanie za wspaniałego przecież męża :ih:
Wróciłam po miesiącu spędzonym w PL na odwiedzinach i rodzinnych spotkaniach i innych załatwianiach:)
A tu tyyyyyyle wiadomości w tyyyyylu wątkach, że nie wiem, czy nadrobię!; )
W każdym razie: Błogosławionego, wspaniałego roku życzę wszystkim!
Komentarz
Byłam dziś 2 raz za kółkiem po rocznej przerwie. Jazda bezbłedna, ale zobaczymy cży mnie znowu stres nie zje na egzaminie
Będzie dobrze, a my będziemy pamiętać modlitewnie - jej ale ty jesteś dzielna kobieta.
Pakuję się i jadę ma Mazury żeby Cię poznać. Koniecznie !
ja egzamin praktyczny zdałam śpiewając w myślach, bez przerwy, fragment neońskiej pieśni: O Panie, wspomagaj mnie"
Egzaminator, wydłużył normalny czas egzaminu praktycznego, krzyczał na mnie, wyzywał od głupich bab itp a ja cały czas tylko te słowa.
Wiedziałam, że jak się odezwę choć słowem, to w coś się wpakuję. Nic nie mówiłam tylko dla własnego bezpieczeństwa mając pewność, ze mnie uwali.
Gdy wróciliśmy na plac kazał mi zaparkować na innym stanowisku, niż to z którego wyruszyliśmy, nie zrobiłam tego zbyt błyskotliwie, ale marzyłam już tylko, żeby wysiąść z tego p..samochodu i uciekać. Szykowałam się już do ucieczki, gdy usłyszałam "zgłosi się pani po odbiór prawa jazdy za dwa tygodnie":shocked::shocked::shocked:
Rozpłakałam się na maxa, płakałam cały dzień, stres schodził powoli...
Na krótką chwilę porzuciłem ciebie,
ale z ogromną miłością cię przygarnę. W przystępie gniewu ukryłem
przed tobą na krótko swe oblicze, ale w miłości wieczystej nad tobą
się ulitowałem, mówi Pan, twój Odkupiciel. Dzieje się ze Mną tak, jak
za dni Noego, kiedy przysiągłem, że wody Noego nie spadną już nigdy na
ziemię; tak teraz przysięgam, że się nie rozjątrzę na ciebie ani cię
gromić nie będę. Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale
miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze
pokoju, mówi Pan, który ma litość nad tobą.
to z dzisiejszego czytania, bardzo chciałam się tym podzielić :bigsmile:
Dziś jak wstałam miałam wrażenie, że jest piątek. Zakręcona jestem ostatnio, jeszcze tydzień do pracy i... tydzien wolnego :swingin:
Mąż właśnie wtaszczył choinkę i jakaś taka refleksja mnie naszła....
Rok temu ubierałam choinkę z dużym brzuchem, myślałam sobie:za rok malutka będzie już bombki ściągać....
Jak mało wiemy o swoim życiu, o następnym dniu..
Te Święta będą zupełnie inne. Ale też radosne, rok temu spodziewałam się, że w tym będę mamą 1 dziecka, a Pan Bóg tak poukładał, że jest ich już dwoje.
Ja rok temu opłakiwałam moją "bezpłodność"
Święta były przykre, bo wszyscy pytali "kiedy?"
Rano zrobiłam awanturę mojemu mężowi obwiniająć go, teraz mam wyrzuty sumienia...
O choince to w ogóle nie myślę, choć Paweł wciąż dopytuje, kiedy kupimy, bo sąsiedzi już mają...Te święta nie powinny mieć teraz miejsca!!!!!
Jak sobie rano popatrzyłam na Miśka, to naszła mnie taka myśl, że On może nigdy nie pamiętać swojej siostry Weroniki...
I normalnie dopadła mnie taka bezradność a po części chyba też wściekłość :shamed:
Potem dostałam listy od dziewczynek z klasy dla Weroniki. I ryczałam czytając je...I chyba nie jestem w stanie jej to przeczytać
A z drugiej strony przecież my wszyscy modlimy się o CUD! Ta wasza modlitwa, wiara i ufność naprawdę mnie mobilizuje i trzyma przy życiu...
Ech, wypłakać się muszę...
Święta w szpitalach to nic przyjemnego - ale wtedy dzieją się największe cuda
Wszystkiego dobrego Wam zycze w Nowym Roku!
oto macie błogosławić Izraelitom. Powiecie im:
Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech
cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie oblicze swoje i niech
cię obdarzy pokojem.
Tak będą wzywać imienia mojego nad Izraelitami, a Ja im będę błogosławił.
(Lb 6,22-27)
Błogosławionego roku!!
Weeeeeeeeeeeesołe jest życie staruszka, hej hej !!
wpadłam dziś by uruchomić nowennę :bigsmile:
i zmykam bo ma sporo pracy :bx:
Bea, mam obsuw z wysłaniem przesyłki, bo zdecydowałam się wyprać jeszcze raz niektóre z rzeczy do oddania. No i wyprałam, tyle że z prasowaniem gorzej. Góra mi urosła przez tydzień jak Mont Everest.
dobrego dnia wszystkim życzę:bigsmile:
On sam nas stworzył,
jesteśmy Jego własnością,
Jego ludem, owcami Jego pastwiska.
W Jego bramy wstępujcie z dziękczynieniem,
z hymnami w Jego przedsionki,
chwalcie i błogosławcie Jego imię.
Albowiem Pan jest dobry,
Jego łaska trwa na wieki,
a Jego wierność przez pokolenia.
Ps 100
jakiegoś bana winnam dostać :shamed:
My jutro się zorganizowaliśmy na 15 na kolędowanie u mojej siostry, już się na to cieszę :di:
Czym się Panu odpłacę
za wszystko, co mi wyświadczył?
Podniosę kielich zbawienia
i wezwę imienia Pana.
błogosławionego dnia :fi:
Życzę wszystkim dobrego poniedziałku!
Wróciłam po miesiącu spędzonym w PL na odwiedzinach i rodzinnych spotkaniach i innych załatwianiach:)
A tu tyyyyyyle wiadomości w tyyyyylu wątkach, że nie wiem, czy nadrobię!; )
W każdym razie: Błogosławionego, wspaniałego roku życzę wszystkim!