U nas rano -20... I też cieszę się, że są ferie, choć siedzimy w domu, bo nawet wyjazd do Mamy przy tych mrozach odpada...
Słońce świeci pięknie, więc życzę wszystkim gorącego i dobrego dnia!:bigsmile::bigsmile::bigsmile:
I ja tu zajrzałam. Dzień dobry.
U nas jakoś mniej słonecznie dzisiaj. Spałam źle po szczerej rozmowie z bliską osobą wczoraj,niestety po raz kolejny się przekonałam, że szczerość i mówienie prawdy o uczuciach nie są dla każdego i że w tej relacji ja jestem zawsze winna. Teraz żałuję,że podjęłam to...
Mogłabym jeszcze trochę ponarzekać, ale nie chcę
Błogosławionego dnia, nawet jeśli w trudnościach, smuteczkach czy zniechęceniu !!!!
I co wy wiecie o mrozach?! U nas to smarki w locie zamarzają. Rano było ok - 30 stopni. Dzieci pierwszy dzień w szkole. Zawiozłam ich samochodem, bo autokar jak zwykle odjechał dużo przed czasem.
Czy ta zima kiedyś się skończy!!!!!
Już nie mam czym palić, znowu muszę coś kupić, tylko na razie dziura w kieszeni. Jak ja nie cierpie zimy!!!!
Pisałam rano ,ale wcięło mi wpis,u nas też 30stopni mrozu było!Słonce swieci od rana ,ale to tylko znak ze dalej zimno będzie.Jednak ja lubię taką pogodę.
Jej, -22:fu:
Mnie naszła ochota, żeby gdzieś wyjść, może kupić pierwsze symboliczne ubranko dla tego maluszka,na przekór lękom...
Jak tak dalej będę siedzieć w domu,to potem wśród ludzi będę:bm:
no ale chodzi mi o takich "widzialnych"
Czuję się w sumie dobrze, jak siedzę w domu,ale jak wychodzę na krótko,to szybkoodczuwam zmęczenie-chyba po prostu oklapła mi forma:shocked:
Ja już obiad zrobiłam, zaraz biorę się za nieco porządniejsze sprzątanie, bo u mnie w domu dzisiaj msza św. Na 16 to powin nam wyrobić się ze wszystkim.
Jeszcze muszę wyskoczyć do miasta i zainwestować w worek węgla,
Już pisałam, ale powtórzę
Jak ja nie cierpię zimy!!!!!!
To już nie poranek, a tak miałam zamiar dziś tu coś wpisać... unas skończył się słoneczny wyż...zrobiło się szaro, pochmurno i ponuro. I takiż był mój dziś przedpołudniowy nastrój. Pytałam u Najwyższej Instancji, co mi chce przez to powiedzieć... Teraz trochę już lepiej.
A karmimy kawki, wrony i sroki. Dostały wypas dietę - trochę podstarzałe orzechy brazylijskie i inne z mieszanki studenckiej na parapet. Orzechy cieszą się dużym zainteresowaniem o poranku. Uwielbiam te ptaki drapieżne. Podlatują, porywają orzechy w dzioby i szybki odwrót. :cool:
Zabierz, Panie, i przyjmij całą moją wolność, pamięć moją, mój rozum i całą moją wolę, wszystko, co mam i co posiadam. Ty mi to, Panie, dałeś, Tobie to zwracam. Wszystko jest Twoje. Rozporządzaj tym według Twojej woli. Daj mi tylko miłość Twoją i łaskę, a to mi wystarczy.
edit-poprawka
Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem, przez post i płacz, lament. Rozdzierajcie jednak serca wasze, a nie szaty! Nawróćcie się do Pana Boga waszego!
,,Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli, wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku; Któż jak Bóg? Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.,,
Witam się i ja, po hardkorowym weekendzie, ale seminaria skończone prawie. Za to świadectwa z nich piękne, to niesamowite być świadkiem przemiany ludzi, nie mogę przestać o tym myśleć.
Komentarz
Słońce świeci pięknie, więc życzę wszystkim gorącego i dobrego dnia!:bigsmile::bigsmile::bigsmile:
U nas jakoś mniej słonecznie dzisiaj. Spałam źle po szczerej rozmowie z bliską osobą wczoraj,niestety po raz kolejny się przekonałam, że szczerość i mówienie prawdy o uczuciach nie są dla każdego i że w tej relacji ja jestem zawsze winna. Teraz żałuję,że podjęłam to...
Mogłabym jeszcze trochę ponarzekać, ale nie chcę
Błogosławionego dnia, nawet jeśli w trudnościach, smuteczkach czy zniechęceniu !!!!
Czy ta zima kiedyś się skończy!!!!!
Już nie mam czym palić, znowu muszę coś kupić, tylko na razie dziura w kieszeni. Jak ja nie cierpie zimy!!!!
sto lat dla Ciebie i Męża! - bo gdzieś w innym wątku mi się przewinęło :bigsmile:
Jak ja już chciałabym pożegnać zimę...brrrrr,dobrze, że nie muszę nigdzie wychodzić.
A wieczorem mamy jeszcze spotkanie małżeństw przy Kościele - pewnie będę szorować nosem po stole po tym całym dniu
Mnie naszła ochota, żeby gdzieś wyjść, może kupić pierwsze symboliczne ubranko dla tego maluszka,na przekór lękom...
Jak tak dalej będę siedzieć w domu,to potem wśród ludzi będę:bm:
Agnieszko - przecież jesteś wśród ludzi - my to co:cool:?
A jak się czujesz?
Czuję się w sumie dobrze, jak siedzę w domu,ale jak wychodzę na krótko,to szybkoodczuwam zmęczenie-chyba po prostu oklapła mi forma:shocked:
Jak czujesz sie dobrze, to moze wybierz się na mały spacerek :gg:
Bo aż zajrzałam do odp. wątków i tam Cię nie widzę.:cool:
Właśnie się zastanawiałam - kiedy w ogóle się cokolwiek zacznie.
Życzę w takim razie sukcesu:bigsmile:
Uciekam, NP czeka
Syf i malaria i dzieci samopas:)
i jeszcze grzanki przypaliłam i pełno dymu...
Jeszcze muszę wyskoczyć do miasta i zainwestować w worek węgla,
Już pisałam, ale powtórzę
Jak ja nie cierpię zimy!!!!!!
A karmimy kawki, wrony i sroki. Dostały wypas dietę - trochę podstarzałe orzechy brazylijskie i inne z mieszanki studenckiej na parapet. Orzechy cieszą się dużym zainteresowaniem o poranku.
Uwielbiam te ptaki drapieżne. Podlatują, porywają orzechy w dzioby i szybki odwrót. :cool:
edit-poprawka
:O
Życzę Wam wszystkim dobrego wejścia w Wielki Post(sobie też !)
Bożego dnia
I jeszcze dostałam rano smsa, że koleżanka urodziła zdrową córeczkę