prawdopodobnie jontkowi utlwil na xoladku kawalek buraka pewnie niezmielony.. lezy zadowolony i co chwile ulewa tymi burakami. wiekszego nic nie wyszlo.. co robic droga redakcjo...bedzie jedni pranie z tego tylko jutro..
Czy takiej pannie 3 tygodniowej na potówki na twarzy (tylko) coś robić czy zostawić aż same znikną, nie piszcie tylko że nie przegrzewać... staram się jak najmniej ubierać i nakrywać ale wystarczy tylko lekko za lekko w jej odczuciu i już dostaje czkawki
Może trądzik, chociaż miałam wrażenie że wyszło jej to po nocy kiedy faktycznie trochę bardziej nagrzana się obudziła, chłopcy też mieli ale dużo mniej i nic nie robiłam, jakoś nie wnikałam co to konkretnie
Czy takiej pannie 3 tygodniowej na potówki na twarzy (tylko) coś robić czy zostawić aż same znikną, nie piszcie tylko że nie przegrzewać... staram się jak najmniej ubierać i nakrywać ale wystarczy tylko lekko za lekko w jej odczuciu i już dostaje czkawki
Potówki raczej nie na twarzy. Z opisu, to raczej teądzik niemowlęcy. Samo się goi.
Mi zrobili KT głowy jakieś pół godziny przed cc a po 12h karmiłam (bo wcześniej nie przynieśli małej) i nikt nic o karmieniu nie mówił że nie można... mówili tylko że osłonią brzuch tym ołowianym czymś
Mam pytanr o kleszcza- kolezanka znalazla u swojej 1,5 letniej mocno opitego krwia, wyglada jakby byl juz od kilku dni- wyciagnrla go ale jest mocno zestresowana czy nie zarazil borelioza... co w takiej sytuacji ? Czy mozna to od razu sprawdzic czy raczej obserwowac dziecko tylko ?
Kurcze, myślałam że można... ale problem się troszkę rozwiązał, bo jak nigdy zbudził się z tej drzemki (może dlatego że nie przykrywałam a może kupa?), przewinęłam go, przy włączonym świetle karmiłam... on narżnął kolejną... i o dziwo zasnął. Także 1h z kupą musi znów pospać.
Inny problem... to nie trzymał głowy przy dźwiganiu za rączki (jak u pediatry)... 5,5mca to już raczej powinien?! Zrobiłam mu dosłownie 2dni ćwiczeń po 5min na dużej piłce... i dźwiga tę głowę! Skoro dał radę (i jeszcze poćwiczymy) to nie widzę sensu go nikomu pokazywać - reszta wydaje się OK. Czy jednak powinnam po jakichś fizjo pojeździć?
@Aga85, no od wczoraj lubi znacznie bardziej. A tak to wytrzymywał 5-10-15min (jednokrotny rekord), czas jego aktywności to 1,5-3h. Odkładam go na brzuch kilka x w ciągu takiej aktywności. Podobny jest do Sióstr, trochę wytrzyma i płacze. Jednak wydawał się od urodzenia silniejszy, nogi mocne, kopiące. Gdy do zdjęć pozuje na brzuchu, to trzyma ten łeb dobrze. Jak go przenoszę i karmię to raczej muszę asekurować.
A sam się obraca z grzbietu na brzuch? Słaba próba trakcji plus słaba kontrola głowy w lezeniu przodem zwykle są wskazaniem do wizyty. Natomiast trudno mi określić, nie widząc dziecka jak jest w tym przypadku
Z., lat 5. Od rana zgłasza "nieprzyjemność" w brzuchu - okolice pępka. Mówi, że jakby ją ktoś dotykał w środku. W sumie do tej pory bez zmian, ani mniej ani bardziej. Wypiła 2 rumianki. Nie mam żadnych podejrzeń, nie wykluczam że to z nerw.
Komentarz
te z domkami są ok, wygląda to na uczulenie, no chyba, że one jakąś toksynę wydzielają
Mi zrobili KT głowy jakieś pół godziny przed cc a po 12h karmiłam (bo wcześniej nie przynieśli małej) i nikt nic o karmieniu nie mówił że nie można... mówili tylko że osłonią brzuch tym ołowianym czymś
http://mojadiagnostyka.pl/informacje-medyczne/rezonans-magnetyczny-i-tomografia-komputerowa-czy-te-badania-przeszkadzaja-w-karmieniu-piersia/
Edit: pytanie do @PaniWiosna oczywiście.
Inny problem... to nie trzymał głowy przy dźwiganiu za rączki (jak u pediatry)... 5,5mca to już raczej powinien?! Zrobiłam mu dosłownie 2dni ćwiczeń po 5min na dużej piłce... i dźwiga tę głowę! Skoro dał radę (i jeszcze poćwiczymy) to nie widzę sensu go nikomu pokazywać - reszta wydaje się OK. Czy jednak powinnam po jakichś fizjo pojeździć?
Jednak wydawał się od urodzenia silniejszy, nogi mocne, kopiące. Gdy do zdjęć pozuje na brzuchu, to trzyma ten łeb dobrze. Jak go przenoszę i karmię to raczej muszę asekurować.
Słaba próba trakcji plus słaba kontrola głowy w lezeniu przodem zwykle są wskazaniem do wizyty. Natomiast trudno mi określić, nie widząc dziecka jak jest w tym przypadku
Nie mam żadnych podejrzeń, nie wykluczam że to z nerw.