Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Problemy okresu noworodkowego i niemowlęcego

1350351353355356452

Komentarz


  • @Wela z mojego 'wczesniakowatego; doswiadczenia wynika, ze dzieciaki potrzebują chwilę, żeby się dostosować i rozkręcić w przyrostach . 

    Ja oczywiście doradziłabym zakup lub wypozyczenie wagi niemowlęcej i samodzielne ważenie dziecka (dobrze to robi na głowę, ewentualnie pokaże jesli będzie rzeczywiście jakieś zatrzymanie czy spadek). 
    Ja pierworodnego (33/34 tc) wazyłam codziennie do 3 miesiąca - kolejny 1-2 miesiące raz na tydzien.
    Drugasza (35/36 tc, waga urodzenowa 2840 , spadek do 2600 chyba? czy 2400 ?) - 1 - 1,5 ważyłam codziennie, a potem już nie.

    Jakby chciała pogadać z inną mamą wcześniaka - służe  :) - napisz na prv :)  

    Podziękowali 1Wela
  • A ja bym właśnie takie ważenie odradzała, bo się mama tylko niepotrzebnie nakręca. Jak mleko jest, dziecko ssie i wygląda na zadowolone z życia, to najważniejsze, by w matce budować poczucie kompetencji. Wspomniany maluch przybiera OK. Dziecko na piersi ma 2-3 tygodnie na powrót do masy urodzeniowej. Owszem, specjaliści by woleli, żeby nie traciło na wadze wcale i już od urodzenia przybierało min 250g na tydzień. Tylko takie oczekiwania dla wielu matek i ich dzieci kończą się karmieniem mieszanką. To już było! Nie wracajmy do tego! Zdrowe dziecko karmione piersią nie musi przybierać jak tucznik!
  • @Katarzyna, proszę nie porównuj dzieci do tuczników, bo są też dzieci które będąc tylko na piersi przybierają po kg miesięcznie ;) i wtedy matka i tak słyszy od wszystkich że spasione to dziecko ;)
    Podziękowali 1chabrowa
  • tez prawda
  • Agnieszka88 powiedział(a):
    @Katarzyna, proszę nie porównuj dzieci do tuczników, bo są też dzieci które będąc tylko na piersi przybierają po kg miesięcznie ;) i wtedy matka i tak słyszy od wszystkich że spasione to dziecko ;)
    Oj, bo tym matkom to nie dogodzisz! Jak słabo przybiera - źle!  Jak za dobrze przybiera - też niedobrze! ;)
    Moje, póki na moim mleku, to chudziaki, a jak im dietę rozszerzę, to się pasą, jak tuczniki. Ot, taka uroda moja i moich dzieci. Grunt, że wszystkie zdrowe są i rozwijają się prawidłowo.
    I żeby było jasne: nie mam nic do dzieci, co na samej piersi przybierają po pół kilo na tydzień! No, może troszkę zazdroszczę... ;) Ale z dwojga, to gorzej mają mamy tych chudziaków, bo wmawia się im, że nie są w stanie wykarmić swoich dzieci.
    Podziękowali 3Wela AleksandraB MAFJa
  • No to się z ciekawości zapytam. Wydawało mi się że swoim mlekiem nie da sie przekarmić dziecka, a tu polożna przy ostatnim żarłoku przerażona takimi przyrostami w stylu pół kilo na tydzien skłaniała mnie, żebym go tak często nie karmiła bo się biedak przejada i tak szybko nie może tyć. Tyle że W. więcej jak dwie godziny bez jedzenia nie wytrzymywał;)...
  • Się nie da przekarmić swoim mlekiem. Położną na dokształt wysłać.
  • Dzięki , tak myślałam:))
  • Moja przedostatnia tyla po 400g na ok 6 tyg, na szczescie nikt sie nie czepial, ze za malo. A syn pierwsze 10 dni w domu przytyl 1200g. Najstarsze dwie na kazdej wizycie w przychodni byly komentowane (po wygladzie) "o jakie grube" (mialy pucki na twarzy), a po wazeniu "kiepsko przytyly". Mi to rybka, warcze tylko jak ktos bezmyslnie mowi, ze dziecko grube.
  • W połogu się zbiera wodę 
    Podziękowali 1Katarzyna
  • moka na piersie waga urodzeniowa 4000, w 6 tygodniu 6000, na pol roku 8000, jako 5 latka 16 kg. Przez polroku lekarka na mnie krzyczała ze gruba, ze przekarmian i ze nie umiem karmić piersia bo ona zle chwyta ?!?. Zmieniłam lekarkę.
  • Bzdura! Zmieniłabym logopedę, bo głupoty gada.
    Podziękowali 2Skatarzyna Lome
  • Katarzyna powiedział(a):
    A ja bym właśnie takie ważenie odradzała, bo się mama tylko niepotrzebnie nakręca. Jak mleko jest, dziecko ssie i wygląda na zadowolone z życia, to najważniejsze, by w matce budować poczucie kompetencji. Wspomniany maluch przybiera OK. Dziecko na piersi ma 2-3 tygodnie na powrót do masy urodzeniowej. Owszem, specjaliści by woleli, żeby nie traciło na wadze wcale i już od urodzenia przybierało min 250g na tydzień. Tylko takie oczekiwania dla wielu matek i ich dzieci kończą się karmieniem mieszanką. To już było! Nie wracajmy do tego! Zdrowe dziecko karmione piersią nie musi przybierać jak tucznik!
    Katarzyna - mysle sobie,ze rożnym matkom rożne rzeczy pomagają budować poczucie kompetencji -mi np to ważenie zapewniało totalny luz. 
    I nie mowię o oczekiwaniu niewiadomo jakiś przyrostów, ale o uniezależnienie od przypadkowego ważenia przez personel,który to potem wygłasza rożne mądrości. 

    Dla mnie w nerwice wprowadzające byłoby ważenie przed i po jedzeniu i do tego zdecydowanie nie namawiam. ;) 

    Podziękowali 1MAFJa
  • mamlu powiedział(a):
    To moja chudzinka i tyć zaczęła dopiero po rozszerzeniu diety, ale też nie szczególnie. Waga urodzeniowa 3720 teraz ma 13 miesięcy i waży ok 8kg.

    A propo kp @Katarzyna podpowiedz, z powodu naszego opóźnienia w gaworzeniu jesteśmy pod opieką logopedy i usłyszałam że powinnam już odstawiać małą od piersi bo jej mogę zaszkodze pod kątem mowy... Jak dla mojej intuicji, to bzdura totalna, ale możesz coś napisać na ten temat?
    @mamlu proponuję przeczytaj to poniżej.Moim zdaniem opinia dobrze wyjaśniona i z wyważonym podejściem.



    Z jednej strony wszyscy zgadzają się, że w okresie niemowlęcym nie ma doskonalszego sposobu podaży pokarmu /a co za tym idzie, także treningu aparatu oralnego/, niż karmienie piersią. Dziecko zyskuje znakomitą koordynację funkcji motorycznych w jamie ustnej, uczy się sekwencyjności, gospodarowania oddechem, itp. Taki "pakiet startowy" jest niezrównany w pierwszym etapie życia dziecka.

    Należy jednak pamiętać, iż funkcja ssania ma też swoje limity, ograniczenia - np. w czasie prawidłowego ssania, dziecko prowadzi wdech i wydech tylko przez jamę nosową /nie korzysta z oddechu przez usta, ponieważ utraciłoby podciśnienie wewnątrz jamy ustnej, a te jest niezbędne do efektywnego ssania/ - a tymczasem w artykulacji, korzystamy głównie z wdechu przez nos, ale wydechu przez jamę ustną - bez tej frazy wydechowej prowadzonej przez usta nie sposób mówić!
    Ponadto, w czasie ssania, środkowa część języka jest uniesiona w kierunku podniebienia - w takiej pozycji realizujemy tylko nieliczne dźwięki mowy. Większość pozycji artykulacyjnych wymaga obniżenie środkowej części języka i uniesienia apexu /czubka języka/.

    Pozostaje zatem - trudne do rozstrzygnięcia pytanie - jak długo można korzystać z funkcji ssania, by nie odroczyć osiągnięć komunikacyjnych?

    Zakończenie karmienia naturalnego zawsze pozostaje autonomiczną, osobistą decyzją matki. Ważne, by mama miała możliwie dużo danych i przesłanek, które pomogą jej w określeniu najlepszego czasu zakończenia podaży mleka z piersi.
    Proszę pamiętać o czynnikach emocjonalnych /matki i dziecka/, poczuciu więzi, bliskości, warunkach społecznych /łatwość karmienia, ale też reakcje otoczenia/, itp.

    Niezwykle ważki jest także aspekt ortodontyczny. Sanie promuje taką pozycję języka, iż apex pozostaje wsunięty między górne i dolne wałki dziąsłowo-zębowe; jeśli takie ułożenie przetrwa - to najkrótsza droga do powstania zgryzu otwartego, a co za tym idzie, do seplenienia międzyzębowego.

    Aktualnie przyjmuje się zatem stanowisko, iż rekomendowany, bezpieczny okres karmienia piersią zamyka się w pierwszych 18 miesiącach życia dziecka /dzieci narażone na silną alergię - do 2r.ż./.

    Należy jednak pamiętać, iż nie udowodniono bezpośredniej ścisłej zależności między długoterminowym /ponad sugerowane ramy czasowe/ karmieniem piersią a ewentualnym opóźnieniem rozwoju mowy czynnej - powiązanie typu: KAŻDE dziecko długo pozostające przy piersi mamy, na pewno będzie obarczone zaburzeniami komunikacyjnymi!

    Zwiększa to jednak prawdopodobieństwo wystąpienia takich trudności - GRUPA PODWYŻSZONEGO RYZYKA. Opóźnienie rozwoju mowy może mieć bowiem, wiele przyczyn i wymaga dobrej diagnostyki, by określić jego etiologię.

    Dlatego też wybór terminu zakończenia laktacji i tej formy żywienia dziecka nadal pozostaje sprawą indywidualną, ale zachęcam do korzystania z konsultacji logopedów i ortodontów, jeśli tylko może to pomóc rodzicom w podjęciu najlepszej dla dziecka decyzji.

    Aleksandra Łada



  • @mamlu ale nie po to wkleiłam,żeby Cie zdołować!
    Tylko żeby wyjaśnić ,czemu pani logopeda może tak uważać.
  • @mamlu też mam neurologopede, po 60.tce, od kiedy  S.  skończył pół roku,  słyszałam,  jaką krzywdą jest karmienie piersią...  (Nb. Od psychologa l.  70+ usłyszałam,  że karmienie dziecka pow.  12 mc świadczy o moich niezaspokojonych potrzebach :smiley:) Niestety,  pani neurologopeda wykłada na studiach i przekazuje te mądrości studentom :( Karmiłam do 2,5 lat i żadnych kłopotów S.  nie ma...  nie przejmuj się... 
  • Jakby karmić co godzinę polgodzinnymi sesjami do 3rż to pewnie by było konkretne ryzyko... ;)
    Podziękowali 1Katarzyna
  • wazeniw przed i po jedzeniu trojki dzieci jest calkiem fajne ;-) od tygodnia robimy to juz tylko na pierwszym i ostatnim karmieniu. i nie wiem ile jedza na pozostalych :-(
  • @mamlu jak Cie to "pocieszy" to z czworki juz mowiacych moich dzieci opozniony rozwoj mowy mial syn, ktory jako jedyny musial byc odstawiony wczesnie od piersi (6,5 msc) i do roku dostawal mm butla. Potem wszystko lyzeczka i kubkiem. Pozostale butli nie jadly, byly tylko na piersi i z mowa wszystko ok.
  • Martwię się trochę ząbkami u najmłodszego, 2 miesiące temu wyszła prawa dwójka, a lewa cicho... Zawsze do tej pory wszystkim parami zęby szły, martwic się czy tak bywa?
  • Bywa.
    U mnie Damucha od dłuższego czasu ma 7 zębów - na górze jest fo pary, a na dole dwie jedynki i jedna dwójka, a druga nie raczy się pokazać.
    W razie wielkiego niepokoju, możesz pedodoncie pokazać, ale nie sądzę, żeby była taka potrzeba. Chyba, że kokejne zęby powychodzą, a lewej jedynki nie będzie.
    Podziękowali 1Zuzapola
  • dziewczyny, podpowiedzie coś na temat kataru u niemowlaka teraz już 9miesiecznego. To taki ciągły gil. Plus odkasływanie.
    Bylismy ostatnio u lekarza na zaległym szczepieniu, i lekarka powiedziała że to moze od zębów.
    Mi to średnio pasuje, chciałabym podrążyć temat, bo mnie niepokoi.
    Tata alergik, obstawiam alergie. 
  • @Katarzyna dzięki, no u mojego Stasia identycznie, no to czekam.
  • @ewaklara, mój jak miał 8 miesięcy, to miał katar przez 3 tygodnie, raz na tydzień chodziliśmy na osłuchanie, u nas to było ząbkowanie, 4 ząbki na raz wyszły.
    A gile niestety zakończyły się gorączką i zapaleniem oskrzeli.

  • MonikaN powiedział(a):
    @ewaklara, mój jak miał 8 miesięcy, to miał katar przez 3 tygodnie, raz na tydzień chodziliśmy na osłuchanie, u nas to było ząbkowanie, 4 ząbki na raz wyszły.
    A gile niestety zakończyły się gorączką i zapaleniem oskrzeli.

    Ja mam wrażenie że te gile to prawie od urodzenia. Starsza trojka czymś ciagle zarażała w okresie jesienno-zimowym.
    A teraz nadal ma zielone w takie upały!?

    Kombinuje może to przez mleko, czasem wypije. 

    czasem gile białe czasem zielone.

    Fakt że pierwsze zęby wyszły jej koło 4 miesiąca.

    Czy mogę jakoś jej pomóc?
  • Zakrapiac swoim mlekiem mozesz nosek. Moj przeziebiony i wczoraj mu raz zakropilam i juz jest duzo lepiej, swobodniej oddycha. 
    Podziękowali 1ewaklara
  • Czy moge prosic o podbicie watku chustowego? Osleplam alboco, bo nie umiem.znaleźć. Z gory dziękuję!
  • Dziękuję!
  • z góry podziękowałaś, macie już Nazwanego?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.