Oj dziewczyny, chcialabym Wam bardzo cos powiedzieciec. Jas ma 5 lat, Piotrus zaraz 2. stare juz te moje dzieci, ale nic drogie Panie, zastoj...
czekamy
zdaje sie, ze bedzie tak jak po I ciazy, zeby zajsc w II musialam odstawic calkowicie Jaska od piersi.
Teraz dylemat, bo jeszcze bym pokarmila. Karmie juz chyba kolo miesiaca tylko do snu i ze 2-3 razy w nocy. I cisza, nic sie nie dzieje. I nie chodzi o sama ciaze, ale chocby moglby cykl wrocic. a tu nic a nic.
@Rosea, ja Ci mogę w stosownej chwili zrobić specjalne niskoglikemiczne naleśniki, serio. @MonikaN, u Ciebie z tą naleśnikarką to kiepsko by było, bo ona bardzo grzeje, będziemy musiały się na plener porodowy umówić.
Mozemy wylaczyc . U mnie stale okna otwarte, takze jakby komus zimno bylo czy wiosna czy latem, czy jesienia czy zima, to zapraszam serdecznie na dogrzanie!
te naleśniki to naprawdę niezłe wychodzą. Jadłam z nutellą śliwkową Lili i z warzywami - gorący cammembert i pomidor - mniam! I w wersji pomidor i ser podpuszczkowy kozi od @nowa - mniam mniam!
Nie wiem kiedy wyjdziemy. Na razie młoda nie odróżnia siuśków od kupy i w każdy worek na mocz obficie ładuje to drugie na oddziale jest znana jako 'dziecko co już zabrudziło trzy worki pod rząd' mówią, że jest duża a dla mnie taka malizna, że hej! Modlicie się o tą żółtaczkę - coś jej nos zażółciał... Mam nadzieję, że dalej nie pójdzie.
W domu wolna partyzantka. Córka Lili walczy jak może, mój mąż walczy jak może, a ja się martwię - wiecie jak to jest. Chciałabym wyjść jutro, ale to chyba nie uda się (no chyba, że młoda trafi w worek właściwą zawartością i zdołają zbadać że nie ma wirusa). No nic - czekamy.
@Haku, kochana - ale piękny ten Twój i Wasz poród, z serca gratulujemy!!! Konstancja śliczna, i taka podobna do "starszyzny" . Odpoczywajcie, karmcie się spokojnie i w najlepszym czasie wyjdźcie do domu,. ściskamy, kowalusy
@Haku! Dopiero wczoraj wieczorem wszystko przeczytałam! Nie sądziłam ze jak nie wejdę jeden dzien na forum to tyle sie wydarzy! GRATULACJE!! Czytałam wszystko z zapartym tchem. Niesamowity porod. Predi az słów mi brak na tą Twoją asystę! I Anulcia z K.przy piersi... I jeszcze "niech pan posunie tą stopę" hahahahahahahahaha )
Tylko nie czaję dlaczego ona cię usadziła na wc jak czułaś ze popiera... Ja mojej jak powiedziałam ze popiera i chce na wc ( bo myslalam ze to co innego niż główka ) to mi nie pozwoliła pójść tylko na lozko zawlokła..
Ach Haku i ten dom narodzin... Ta chwila nie mogła byc piękniejsza... :x
Wiecie co, jak rozmawiałam z kimś (spoza forum) o tym właśnie, że dokarmiłam czyjegoś niemowlaka, bo była potrzeba, to usłyszałam, ze to obleśne i jak mogłam w ogóle... że ta osoba w życiu by tak nie zrobiła i by się brzydziła :-O W ogóle nie wiedziałam co powiedzieć...
Ja tyż kiedyś dokarmiłam, bo nie wiadomo było czy dziecko źle ssie, czy źle jest przystawiane, a sama miałam 4 miesiące starszego malucha i byłam świeżo przebadana po ciąży, ale lekarka zganiła tamtą matkę że to ryzykowne.
Komentarz
Gratulacje! Śliczna Kosteczka
czekamy
zdaje sie, ze bedzie tak jak po I ciazy, zeby zajsc w II musialam odstawic calkowicie Jaska od piersi.
Teraz dylemat, bo jeszcze bym pokarmila. Karmie juz chyba kolo miesiaca tylko do snu i ze 2-3 razy w nocy. I cisza, nic sie nie dzieje. I nie chodzi o sama ciaze, ale chocby moglby cykl wrocic. a tu nic a nic.
Ja też chcę!!!!
Żegnam się z towarzystwem i lecę do męża.
Cud-miód @Haku, Twoja najświeższa córeczka Uściskałabym
Naleśniki, mówicie?...
Czy naleśnikarka?...
A może @Predi?...
hmmmm...
Buziaki dla Maleńkiej.
@MonikaN, u Ciebie z tą naleśnikarką to kiepsko by było, bo ona bardzo grzeje, będziemy musiały się na plener porodowy umówić.
te naleśniki to naprawdę niezłe wychodzą. Jadłam z nutellą śliwkową Lili i z warzywami - gorący cammembert i pomidor - mniam!
I w wersji pomidor i ser podpuszczkowy kozi od @nowa - mniam mniam!
Nie wiem kiedy wyjdziemy. Na razie młoda nie odróżnia siuśków od kupy i w każdy worek na mocz obficie ładuje to drugie na oddziale jest znana jako 'dziecko co już zabrudziło trzy worki pod rząd'
mówią, że jest duża a dla mnie taka malizna, że hej!
Modlicie się o tą żółtaczkę - coś jej nos zażółciał... Mam nadzieję, że dalej nie pójdzie.
W domu wolna partyzantka. Córka Lili walczy jak może, mój mąż walczy jak może, a ja się martwię - wiecie jak to jest. Chciałabym wyjść jutro, ale to chyba nie uda się (no chyba, że młoda trafi w worek właściwą zawartością i zdołają zbadać że nie ma wirusa).
No nic - czekamy.
X_X
co zrobić żeby zmusić noworodka do sikania???
Konstancja śliczna, i taka podobna do "starszyzny" .
Odpoczywajcie, karmcie się spokojnie i w najlepszym czasie wyjdźcie do domu,.
ściskamy,
kowalusy
Dopiero wczoraj wieczorem wszystko przeczytałam! Nie sądziłam ze jak nie wejdę jeden dzien na forum to tyle sie wydarzy!
GRATULACJE!!
Czytałam wszystko z zapartym tchem. Niesamowity porod. Predi az słów mi brak na tą Twoją asystę!
I Anulcia z K.przy piersi...
I jeszcze "niech pan posunie tą stopę" hahahahahahahahaha )
Tylko nie czaję dlaczego ona cię usadziła na wc jak czułaś ze popiera... Ja mojej jak powiedziałam ze popiera i chce na wc ( bo myslalam ze to co innego niż główka ) to mi nie pozwoliła pójść tylko na lozko zawlokła..
Ach Haku i ten dom narodzin... Ta chwila nie mogła byc piękniejsza... :x
Mam nadzieje ze Kosia bedzie w 100% zdrowa!
W ogóle nie wiedziałam co powiedzieć...