Albo alergia albo robale. Obecnie zbieram materual,zeby to drugie wykluczyc...
Ale martwi mnie to bardzo..mamy od miesiaca kaszel- raczej mokry i produktywny,niz suchy,nieżyt nosa (ale raczej tylko w nocy), nocna chrypke i liszajowate wypryski przy szyi.
JA nie Taja, ale skoro jest wydzielona, to można inhalować solą i później oklepywać solidnie. Ja tak robię w przypadku takich kaszli. @Małgorzata kiedyś sensowną techike opisała tego oklepywania. edit:wydzielina,nie wydzielona
Jaka alergia moze pojawić sie u 6miesiecznrgo niemowlaka jesli wczesniej reagował tylko na mleko krowie i jego przetwory? Odstawiłam zupełnie. A tydzien temu cos mu tak zaszkodziło ze wysypało mu rączki na wewn stronie i kilka dni bolal brzuch..
annabe, każda? Karmisz piersią? Może zjadłaś coś innego niż zwykle albo u kogoś? Ludzie są czasem, ekhem....nie wiem, jak to ująć. Kilka razy pytam moją mamę:nie ma mleka? nie ma,nie ma. na pewno? nie ma na pewno? No troszkę masła dałam, przeciez musiałam! Ale tak mało to na pewno nie zaszkodzi.... więc żyjemy w świecie zakamuflowanych zagrożeń
@chabrowa moze byc. Lucja wyładowała pierwszy raz w szpitalu jako 2 latka... Generalne ja od razu podaje sterydy i odkurczajace wziewy... Przewrażliwiona jestem!
Najpierw ma świszczący oddech, potem nie moze oddychać: krótki i bardzo głośny oddech. Kaszel to juz raczej jak nie pomożemy od razu. Przy obtarcji nawet nie kaszle jakos spektakularnie...
Ja zaczynałam od migdałów, zalewałam wrzątkiem, ściągałam skórkę. Generalnie wybierałam potem orzechy, które były w łupinach (czyli laskowe i włoskie), te łuskane są zawsze zaprawiane chemię i do tego najczęściej zjełczałe, warto ich unikać. Orzechy są cenne, ale ja bym też polecała siemię lniane mielone na świeżo w domu i pestki z dyni.
Droga Redakcjo pomóżcie.. bo już mi się instynkt macierzyński kończy.....
moja młdosza córa jak miała niecałe 11 miesięcy, - był maj pyliły trawy, raczkowała sobie po tejże trawie i na rękach czerwone plamy, z nosa woda leciała.. lekarka orzekła alergie kontaktową. Dała lek, ale moje dziecko absolutnie nie chciało go przyjać... co udało się przemycić, to niemalże zwymiotowała, żeby tylko lek nie dostał się do organizmu. Spasowaliśmy.... mała cały czas miała plamy na rękach i drapała nam się po pupie i miała aż rany. Po jakimś czasie zeszło wszystko, tylko to drapanie po pupie jej zostało. Przez wakacje za każdym razem kiedy wsadzaliśmy do wody zaczynała się drapać po pupie do czerwoności. Próbowaliśmy zmieniać pieluchy, kombinowaliśmy,ale mieliśmy wrażenie, że sam kontakt z wodą sprawia, że ona się drapie. Zmieniliśmy proszek do prania, zaczęliśmy kompać w emolientach. Raz lepiej raz gorzej było. W sierpniu.. moim zdaniem ewidentnie coś zjadła i miała całe rozdrapane ręce i ta nieszczęsną pupę. Dostaliśmy od alergologa Aerius- po 2-3 tyg wszystko ustąpiło. Przestaliśmy dawac lek. Było dobrze przez 2,5 miesiąca. Dziecko zaliczyło w listopadzie jelitówkę i od tamtego czasu mamy kłopoty... ciągle drapie się po karku, brzuchu i pupie. Ma takie suche plamy, które rozdrapuje do krwi. Nie musze mówić, że nocami nie śpi i ciągle się drapie.. W dzień nie ma zasadniczo drapania, w nocy DRAMAT!!!!
Robiliśmy panel pokarmowy, nic nie wyszło, czekamy na wyniki wziewnego.. Dziecko dostaje teraz Alertec od 2 tyg inie widzę specjalnie poprawy.
Alergolog twierdzi, ze to może atopowe zap skóry, kto inny że absolutnie nie, bo nie te miejsca. Moim zdaniem pokarmówka, ale nie mogę dojść co.. ona praktycznie nie je nabiału, chyba że coś złapie u kogoś, albo jak nie widzę, ale mało takich okazji. Je bardzo dużo warzyw i owoców. Cytrusów nie dajemy. Ktoś mi zasugerował, żeby posmarować ją clotrimazolem, że może grzybica.. No nie wiem co robić, ale noce już sa tak tragiczne, że dłużeej nie wytrzymam.
My na czas kiedy drapała sie mocniej dawaliśmy sterydy (thriderm, afloderm, protopic) mogła wtedy spać w nocy. Ale to podajesz steryd 2-3 dni miejscowo (nie wolno na twarzy) i potem ok 2 tygodni dziecko sie zdecydowanie mniej drapało. Podawałam zyrtec ale nie działał, mam wrażenie ze fenistil tez.
Wyrzuciłam z domu dywany, firanki, kwiaty, kurzolapy, książki schowłam za witryny i po szufladach. Zabawki do pudel. Nic nie stało na wierzchu.
Wyjechaliśmy latem do Chorwacji jak miała 9 miesiący na 2 tygodnie. Przez prawie 3 miesiące był spokój.
Właściwie skóra sie wyleczyła ale alergia sie przerzuciła na drogi oddechowe.
Duzo podwórka, dieta. Jest lepiej. Po takim rasowym AZS nie zostało śladu.
Łucja ma 4 lata wiec jest duuuużo lepiej. Sa rzuty ale już duzo lepsze! Tzn nie ma krwi, ropienia i braku snu
Jeżeli skóra jest w złym stanie dobrze jest dziecku zakładać białe rzeczy z naturalnych materiałów żeby barwniki nie drażniły skóry. I pilnować, żeby dziecko nie bawiło się na zakurzonych dywanach i kanapach. I nie używać płynu do płukania.
Myśmy naszego atopowca leczyli miiejscowo sterydami i do pielęgnacji ciała używaliśmy kosmetyków Z serii Mediderm.
U nas się znowu zaczyna- jak nie jem lub mocno ograniczam nabiał i jajo-ok, jak pojadałm kilka dni-zielona kupa i cały policzek czerwony i chropowaty. Na szczęście po jednym dniu abstynencji kolor powrócił do normy i policzek znormalniał.
@Katarzyna,trafiłam w końcu z Mary do dermatologa:babka zaleciła zyrtec na rok, maść cholesterolowa na razie, dieta, pisanie dzienniczka,podkreślała rolę stresu, kazała za 2 tyg.przyjść do kontroli.Acha, zachwalała rolę słońca i radziła wyjazd nad morze. Warto się jej trzymać? W sensie,że nic nowego nie odkryłam,ale może leki dobrze dobierze jakby coś?
Ale uważasz za szkodliwy,czy dlaczego?Wiem,że @Taja,Ty dajesz swoim, tak? ale regularnie,czy w jakiś przypadkach. Katarzyna,ale ten Zyrtec to może nie taki zły,teraz przy nasileniu? Tylko jesli ta skóra się pogorszyła na tle nerwowym,co jakoś w sumie mi pasuje do całości obrazka, to Zyrtec jest bez sensu?Dobrze myślę?
@agnieszkamama - nie jestem w stanie Ci napisać, czy Twojej córce bardziej pomoże, czy zaszkodzi Zyrtec. Moim dzieciom nigdy się nie zdecydowałam podać, mimo, że różni lekarze zalecali. Inna rzecz, że u nas właściwa dieta bardzo poprawiała stan skóry i nie widziałam potrzeby podawania Zyrtecu. Jeśli problemy skórne pojawiają się w mechanizmie zależnym od histaminy, to nie ważne, czy na tle nerwowym, pokarmowym, czy kontaktowym - jest szansa, że lek antyhistaminowy poprawi stan skóry. Może zacznij od przeczytania ulotki od Zyrtecu? Na przykład tu.
Czy flixotide może hamować katar alergiczny? Niecałe dwa tygodnie po odstawieniu córce wróciły zatkane zatoki. Po trzech dniach gorączka. Nie wiem czy wracać do tego leku. Kaszlu nie ma...
U nas chyba do skórnych doszły wziewne, bo ostatnia wiosna była koszmarem-od kwietnia zaczęły się jakieś dziwne gile, z krótkimi przerwami i trwały kilka miesięcy, a ja goopia czekałam na wiosnę, że to niby koniec chorób ,ha ha. Wymyśliłam,że to mogły nie być katary, ale "katary" w sensie nie wirusy, a alergia na pyłki,pod samym domem mam kilka brzóz,nie mówiąc o tym,że traw mnóstwo i las pod bokiem.........
Po wysokich dawkach sterydów odstawionych teraz zmagam się z kontaktowo-pokarmową? Tam gdzie na przykład pardon guma od majtek obciera się o biodro jest pole pokrzywki. Tak samo delikatna skóra tam gdzie stanik obciera... Męczące.
Pokarmowo też mnie coś przeczołguje. A co zaproponuje alergolog? Powrót do sterydów ?!
Podobnie miałam jakieś pół roku po chemioterapii. A teraz jestem po leczeniu solumedrolem przy rzucie SM.
Polecacie zrobienie testów na nietolerancję pokarmową? Niektórzy mówią, że to ściema. Nie mam za bardzo pomysłu. Żyjemy dość koszernie. Delikatne proszki do prania, podwójne płukanie, nie jem ostrych przypraw, nie stosuję perfum, płynów do płukania bielizny, żadnych świeczek zapachowych itd.
Jestem w kropce . Wyciszy się ta nadreaktywność?
Ale chociaż sterydy wypaliły łuszczycę. Zniknęła natychmiast. Mam gładkie łokcie itp.
Głupio mi, bo piszecie tu głównie o alergiach Waszych dzieci, a ja w kwietniu, jak Bóg da, skończę 50 ">
Podobno alergie lub pseudoalergie mogą nas odnaleźć w każdym wieku. Zwłaszcza, że Tato jest alergikiem poważnym już od lat 30. XX wieku. Wtedy to była rzadkość.
Komentarz
Albo alergia albo robale.
Obecnie zbieram materual,zeby to drugie wykluczyc...
Ale martwi mnie to bardzo..mamy od miesiaca kaszel- raczej mokry i produktywny,niz suchy,nieżyt nosa (ale raczej tylko w nocy), nocna chrypke i liszajowate wypryski przy szyi.
Diety nie zmienialismy
Podejrzane sa kurz,roztocza,grzyby-plesnie ?
@Taja
Ty masz doswiadczenie w oddechowych objawach...moze byc u 1,5 roczniaka?
Co robic zeby zapalenie oskrzeli sie nie zrobilo?
edit:wydzielina,nie wydzielona
Ludzie są czasem, ekhem....nie wiem, jak to ująć.
Kilka razy pytam moją mamę:nie ma mleka?
nie ma,nie ma.
na pewno?
nie ma
na pewno?
No troszkę masła dałam, przeciez musiałam! Ale tak mało to na pewno nie zaszkodzi....
więc żyjemy w świecie zakamuflowanych zagrożeń
A mozesz opisac jaki kaszel u Was wtedy?
I tu pojawia sie pytanie, w jakim wieku mozna zaczac i od jakich orzechow najlepiej zaczac, a jakie najlepiej omijac szerokim lukiem.
Ktos cos podpowie?
Sprobuje moze migdaly, ale to dopiero po nowym roku, jak minie swiateczno-noworoczne jedzenie poza domem.
moja młdosza córa jak miała niecałe 11 miesięcy, - był maj pyliły trawy, raczkowała sobie po tejże trawie i na rękach czerwone plamy, z nosa woda leciała.. lekarka orzekła alergie kontaktową. Dała lek, ale moje dziecko absolutnie nie chciało go przyjać... co udało się przemycić, to niemalże zwymiotowała, żeby tylko lek nie dostał się do organizmu. Spasowaliśmy.... mała cały czas miała plamy na rękach i drapała nam się po pupie i miała aż rany. Po jakimś czasie zeszło wszystko, tylko to drapanie po pupie jej zostało. Przez wakacje za każdym razem kiedy wsadzaliśmy do wody zaczynała się drapać po pupie do czerwoności. Próbowaliśmy zmieniać pieluchy, kombinowaliśmy,ale mieliśmy wrażenie, że sam kontakt z wodą sprawia, że ona się drapie. Zmieniliśmy proszek do prania, zaczęliśmy kompać w emolientach. Raz lepiej raz gorzej było. W sierpniu.. moim zdaniem ewidentnie coś zjadła i miała całe rozdrapane ręce i ta nieszczęsną pupę. Dostaliśmy od alergologa Aerius- po 2-3 tyg wszystko ustąpiło. Przestaliśmy dawac lek. Było dobrze przez 2,5 miesiąca.
Dziecko zaliczyło w listopadzie jelitówkę i od tamtego czasu mamy kłopoty... ciągle drapie się po karku, brzuchu i pupie. Ma takie suche plamy, które rozdrapuje do krwi.
Nie musze mówić, że nocami nie śpi i ciągle się drapie.. W dzień nie ma zasadniczo drapania, w nocy DRAMAT!!!!
Robiliśmy panel pokarmowy, nic nie wyszło, czekamy na wyniki wziewnego..
Dziecko dostaje teraz Alertec od 2 tyg inie widzę specjalnie poprawy.
Alergolog twierdzi, ze to może atopowe zap skóry, kto inny że absolutnie nie, bo nie te miejsca. Moim zdaniem pokarmówka, ale nie mogę dojść co.. ona praktycznie nie je nabiału, chyba że coś złapie u kogoś, albo jak nie widzę, ale mało takich okazji. Je bardzo dużo warzyw i owoców. Cytrusów nie dajemy.
Ktoś mi zasugerował, żeby posmarować ją clotrimazolem, że może grzybica..
No nie wiem co robić, ale noce już sa tak tragiczne, że dłużeej nie wytrzymam.
Wyrzuciłam z domu dywany, firanki, kwiaty, kurzolapy, książki schowłam za witryny i po szufladach. Zabawki do pudel. Nic nie stało na wierzchu.
Wyjechaliśmy latem do Chorwacji jak miała 9 miesiący na 2 tygodnie. Przez prawie 3 miesiące był spokój.
Właściwie skóra sie wyleczyła ale alergia sie przerzuciła na drogi oddechowe.
Duzo podwórka, dieta. Jest lepiej. Po takim rasowym AZS nie zostało śladu.
Łucja ma 4 lata wiec jest duuuużo lepiej. Sa rzuty ale już duzo lepsze! Tzn nie ma krwi, ropienia i braku snu
Myśmy naszego atopowca leczyli miiejscowo sterydami i do pielęgnacji ciała używaliśmy kosmetyków Z serii Mediderm.
Warto się jej trzymać? W sensie,że nic nowego nie odkryłam,ale może leki dobrze dobierze jakby coś?
@ganieszkamama - w tym sensie, że własnym dzieciom nigdy nie dawałam.
Katarzyna,ale ten Zyrtec to może nie taki zły,teraz przy nasileniu?
Tylko jesli ta skóra się pogorszyła na tle nerwowym,co jakoś w sumie mi pasuje do całości obrazka, to Zyrtec jest bez sensu?Dobrze myślę?
Jeśli problemy skórne pojawiają się w mechanizmie zależnym od histaminy, to nie ważne, czy na tle nerwowym, pokarmowym, czy kontaktowym - jest szansa, że lek antyhistaminowy poprawi stan skóry.
Może zacznij od przeczytania ulotki od Zyrtecu? Na przykład tu.
Wymyśliłam,że to mogły nie być katary, ale "katary" w sensie nie wirusy, a alergia na pyłki,pod samym domem mam kilka brzóz,nie mówiąc o tym,że traw mnóstwo i las pod bokiem.........
Tam gdzie na przykład pardon guma od majtek obciera się o biodro jest pole pokrzywki. Tak samo delikatna skóra tam gdzie stanik obciera...
Męczące.
Pokarmowo też mnie coś przeczołguje. A co zaproponuje alergolog? Powrót do sterydów ?!
Podobnie miałam jakieś pół roku po chemioterapii. A teraz jestem po leczeniu solumedrolem przy rzucie SM.
Polecacie zrobienie testów na nietolerancję pokarmową?
Niektórzy mówią, że to ściema.
Nie mam za bardzo pomysłu. Żyjemy dość koszernie. Delikatne proszki do prania, podwójne płukanie, nie jem ostrych przypraw, nie stosuję perfum, płynów do płukania bielizny, żadnych świeczek zapachowych itd.
Jestem w kropce .
Wyciszy się ta nadreaktywność?
Ale chociaż sterydy wypaliły łuszczycę. Zniknęła natychmiast.
Mam gładkie łokcie itp.
Podobno alergie lub pseudoalergie mogą nas odnaleźć w każdym wieku.
Zwłaszcza, że Tato jest alergikiem poważnym już od lat 30. XX wieku.
Wtedy to była rzadkość.