@palusia - u mnie na słoik 0,9l idzie: 2-3 liście czarnej porzeczki, gałąź kopru (jeden dorodny kwiatostan, albo dwa mniejsze) 3-4 ząbki czosnku, ok. 3 kawałków korzenia chrzanu i ok. 1/3 strączka suszonej ostrej papryki. Ale ludzie mają różnorakie przepisy i dają do tych ogórków różności - np. liście dębu, wiśni, winogrona, chrzanu, gorczycę, ziarna pieprzu, liście laurowe. Solankę gotuję w proporcji 50g soli niejodowanej na 1l wody i zalewam ogórki przestudzoną (taką, żeby się nie poparzyć). Po kilku dniach w cieple wynoszę do garażu. Trzymają się dobrze. Jeszcze mam 3 słoje z zeszłego sezonu i wciąż są jadalne.
Nie trochę. One są całkiem duże. Takie duże bym przerobiła na słupki i zalała jakąś zalewą, albo dała towarzystwu do zjedzenia na surowo. Do kiszenia lepsze znacznie mniejsze.
Grubasy najlepiej poszatkowac, w woreczek i do zamrazarki
pozniej do mizerii tylko rozmrozic, odlac troche soku po rozmrozeniu, smietanka i mniam!
a dzieki Wam widze, ze kisic mozna tez w zwyklych sloikach. U nas byly zawsze tylko weka i tego sie trzymalam...
A jak z dostępem światła? Pytam, bo kiedy zaczynałam produkcję małosolnych (będzie z 10 lat temu), produkowałam też eleganckie kołpaczki z gazety, żeby ogóry miały miły półmrok
A ma ktos moze przepis na ogorki w zalewie curry? Jadlam w zeszlym roku i mi bardzo smakowaly. Zalewa slodkawa i jakies przyprawy jeszcze byly, takie ok 1-1,5 cm jakby kwiatki lub owoce zielone.
w tej wersji co robiłam to na mały słoik 0,3l dawało się plasterek cebuli, trochę gorczycy, około 1/3 łyżeczki, i kawałek liscia selera, jak nie miałam naciowego to dawałam zwykly, ten sam smak tylko zjesc lepiej naciowy, ogórki kroi się w słupki, cwiarki czy ósemki zalezy czy duże masz, ja używałam tych baryłkowatych i krzywych co nie wiadomo co z nimi zrobić, bo te ładne poszły do kwaszenia i na korniszony. układa się to wszystko w słoikach i zalewa lekko przestudzoną zalewą. wersje są różne, ja wolę mniej kwaśne wiec dawałam 5 szkl wody, 1 szkl octu, pół szkl cukru, 3 łyżki soli, 3łyżki curry. i trzeba pasteryzowac 5-10 minut. a niektórzy dają 1,5szkl octu na 1 litr wody, albo 1,5 szkl cukru. trzeba chyba zakosztowac czy nie za kwasna, nie za słodka ta zalewa, jaką wersję się woli
Wracam do ogórków. Stoją sobie od soboty i po pierwsze zaczęła z nich wypływać woda. Ta zalewa słona.
Po drugie w dwóch słoikach woda zrobiła się taka żółtawo- brązowa. Czy to możliwe, że on zasuszonego kopru? Taki ten koper, co kupiłam, był czasem jeszcze żyjący, a czasem zasuszony. I wtedy brązowy. Czy to on farbuje, czy ogórki się zepsuły i trzeba się z nimi pożegnać?
Komentarz
Solankę gotuję w proporcji 50g soli niejodowanej na 1l wody i zalewam ogórki przestudzoną (taką, żeby się nie poparzyć). Po kilku dniach w cieple wynoszę do garażu. Trzymają się dobrze. Jeszcze mam 3 słoje z zeszłego sezonu i wciąż są jadalne.
Udokumentowałam fotograficznie "mój pierwszy raz"
Tylko nie wiem jak to zdjęcie wrzucić, bo chyba nie da się już wklejać, tylko link można zapodać.
Nie bij.
gratulacje:)
Starałam się wybierać małe, ale takich było tylko 1/4. Jeszcze mi zostało, to może tak zrobię jak mówicie, jak wrócę z Brzegów
Takie pychota to w zalewie musztardowej są. Tylko więcej roboty z tym jest. I pewnie nie takie zdrowe.
a niektórzy dają 1,5szkl octu na 1 litr wody, albo 1,5 szkl cukru. trzeba chyba zakosztowac czy nie za kwasna, nie za słodka ta zalewa, jaką wersję się woli
Po drugie w dwóch słoikach woda zrobiła się taka żółtawo- brązowa. Czy to możliwe, że on zasuszonego kopru? Taki ten koper, co kupiłam, był czasem jeszcze żyjący, a czasem zasuszony. I wtedy brązowy. Czy to on farbuje, czy ogórki się zepsuły i trzeba się z nimi pożegnać?