No ale co można zrobić z nazwiskiem ? Niektórzy zmieniają sobie administracyjnie , ale wiem , że nie jest to takie proste ,bo często własna rodzina mocno protestuje. Inna rzecz , że śmiesznie brzmią niektóre zbitki imię-nazwisko lub dwa nazwiska. Jednak śmiech z czyjegoś nazwiska to tak nie do końca w porządku.
Właśnie o tych śmiesznie brzmiących imionach i nazwiskach. Ci co znają nasze nazwisko wiedzą czemu nie daliśmy żadnej z córek na imię Klara ani Barbara.
A z moich ulubionych zbitek to mają córki Tomasza Lisa.
A ja zupelnie odwrotnie ) panienskie bylo gorsze i nie lubilam go zbyt. Lubie za to moje nazwisko po mezu, chociaz odebralo mi szanse na nadanie corce wymarzonego imienia
Czasem zabawne sytuacji zdarzają się nie z powodu samej wybitnej zabawności nazwisk, ale z kontekstu. Nasz kolega o nazwisku Rączka spotkał się kiedyś na spotkaniu handlowym z panem Nóżką. Nie znali się wcześniej, więc wzajemna prezentacja wyglądała dość zabawnie: - Rączka. - Nóżka. Panowie uznali, że skoro tak się świetnie dobrali, to interes muszą dobić. U mojej mamy w pracy był, z kolei dyrektor o nazwisku Gołąbek. Firma baaaardzo duuuuża. I ten dyrektor zadzwonił kiedyś do jakiegoś działu, przedstawił się: "Gołąbek", a kobieta z drugiej strony druta mu na to: "Jastrząb" Gość rzucił słuchawką, bo myślał, że ona sobie z niego kpi. Dopiero za trzecim połączeniem dotarło do niego, że ona ma tak na nazwisko.
Miałam koleżankę w podstawówce też o tym nazwisku, i się trochę wstydziła więc moja mama jej tłumaczyła, że to szlacheckie stare nazwisko. I kiedyś jej kolega dokuczał, w kwestii nazwiska, a ona mu odparła "Ja mam nazwisko stare, szlacheckie a nie byle jakie jak ty - "Jagiełło"."..
Ja mam w rodzinie nazwisko Piasta rodzina cały czas utrzymuje że ich nazwisko od słynnej dynastii pochodzi i że są w prostej lini potomkami. Na to moja siostra kiedyś stwierdziła że nie ma wątpliwości
@Lila dzieci noszą takie nazwisko jak młodzi ustalą przy wypełnianiu papierów. Zwykle jest ojca, ale może być i matki albo podwójne (ojca-matki lub matki-ojca)
KOleżanka wychodziła za mąż mąz miał trochę obraźliwe nazwisko, onapozostała przy panieńskiem i ustalili, że córka też będzie nosiła jej. Swoją drogą uważam to za kiepski pomysł, bo mąż się czuje chyba byle jak z takim czymś. BTW sa już po rozwodzie , poł roku po urodzeniu dziecka. A dziecko ma teraz chyba 8 lat.
O, nazwisko Chołota i tu też jest spotykane, tylko wydaje mi się, że w pisowni Hołota. Uczyłam się kiedyś w szkole z dziewczyną, która miała nazwisko Ładny. Wtedy dziwiła mnie ta męska forma. Tutaj jeszcze nazwisko Cichy występuje, które nie zmienia formy w zależności od płci.
Kiedyś na podyplomówce w mojej grupie był słusznych rozmiarów pan Lichy. A w innej grupie były trzy osoby o nazwiskach: Bigos, Boczek i Schab.
Koleżanka opowiadała, że jej mama mieszkała w maluśkiej, malusieńkiej wiosce w lesie. Właściwie mieszkały tam tylko trzy rodziny: Puk, Pryk i Postrach.
Komentarz
w harcerstwie w jednym zastępie były więc Zając, Marchewka i Pietrucha
moja starsza siostra siedziała w ławce z Romkiem Wilkiem - czyli Wilk i Zając
Kominiarz Kopiwoda
Ginekolog Baryła _ rzeczywiscie bardzo tęga
Radny Wypij
Zimnawoda
Ojczenasz
Prezes Pronobis
Właśnie o tych śmiesznie brzmiących imionach i nazwiskach.
Ci co znają nasze nazwisko wiedzą czemu nie daliśmy żadnej z córek na imię Klara ani Barbara.
A z moich ulubionych zbitek to mają córki Tomasza Lisa.
Iga Lis i Pola Lis- brzmią jak jedna słowo.
Lubie za to moje nazwisko po mezu, chociaz odebralo mi szanse na nadanie corce wymarzonego imienia
- Rączka.
- Nóżka.
Panowie uznali, że skoro tak się świetnie dobrali, to interes muszą dobić.
U mojej mamy w pracy był, z kolei dyrektor o nazwisku Gołąbek. Firma baaaardzo duuuuża. I ten dyrektor zadzwonił kiedyś do jakiegoś działu, przedstawił się: "Gołąbek", a kobieta z drugiej strony druta mu na to: "Jastrząb" Gość rzucił słuchawką, bo myślał, że ona sobie z niego kpi. Dopiero za trzecim połączeniem dotarło do niego, że ona ma tak na nazwisko.
Ja mam w rodzinie nazwisko Piasta rodzina cały czas utrzymuje że ich nazwisko od słynnej dynastii pochodzi i że są w prostej lini potomkami. Na to moja siostra kiedyś stwierdziła że nie ma wątpliwości
- Np Jan sługa Piasta.
A kolega nosi nazwisko Bachor.
KOleżanka wychodziła za mąż mąz miał trochę obraźliwe nazwisko, onapozostała przy panieńskiem i ustalili, że córka też będzie nosiła jej. Swoją drogą uważam to za kiepski pomysł, bo mąż się czuje chyba byle jak z takim czymś. BTW sa już po rozwodzie , poł roku po urodzeniu dziecka. A dziecko ma teraz chyba 8 lat.
Działo i Armata - 2 dziewczyny w jednej szkole
Uczyłam się kiedyś w szkole z dziewczyną, która miała nazwisko Ładny. Wtedy dziwiła mnie ta męska forma.
Tutaj jeszcze nazwisko Cichy występuje, które nie zmienia formy w zależności od płci.
Koleżanka opowiadała, że jej mama mieszkała w maluśkiej, malusieńkiej wiosce w lesie. Właściwie mieszkały tam tylko trzy rodziny: Puk, Pryk i Postrach.