i nas niestety dopadło. Córka wczoraj mocno kaszlała, dziś doszła gorączka i katar, a w czwartek miała jechac na swój pierwszy zuchowy biwak męża zaczęło rozkładać wczoraj a mnie dzisiaj.
U nas 3 z 5 dzieci chore.Jedna juz zdrowa,a jedna sie trzyma dzielnie,nie złapała. Najgorzej,że malutka chora.Cały czas wisi nad nami szpital.Na razie jeszcze w domu,gorzej nie jest ale lepiej tez nie.
@olgal przerabialiśmy to z 10 miesięczniakiem, jak możecie to zróbcie rtg klatki piersiowej
jak będzie zapalenie płuc to szybciej traficie/wyjdziecie ze szpitala wiem brzmi brutalnie, ale gdybyśmy zrobili to rtg byłoby we wtorek a tak w piątek trafiliśmy z dusznością do szpitala i obturacyjnym wieloogniskowym zapaleniem płuc
Jestesmy w szpitalu,robia badania. Mamy salke jednoosobowa i duze lozko. Udalo nam się,bo wszystko inne zajęte. Bardo duzo dzieci. Karmimy się.Trocho mi stres puscil. Dziękuję.
Zapalenie płuc jednak. Pewnie posiedzimy w tym szpitalu. Dołożyli do naszej salki drugie dzieciatko tez z zapaleniem pluc. My na duzym lozku,tamto drugie w łóżeczku a jego mama na podlodze spała. Bardzo dużo dzieci choruje.
ja chyba na głowę jestem chora, bo roboty mam dużo, a siedzę tu na forum, proszę mnie kopnąć w tyłek do roboty...żebym zamknęła orga i weszła do plików pracowych...
Podobno osłuchowo dużo lepiej.Kaszle też mniej.Katar minął.Ale leczenie to co najmniej 10 dni.Dwie doby na razie minęły. Co rusz to tutaj znajomych z dziecmi spotykam z zapaleniem płuc u tych dzieciaczkow prawie bezobjawowych,bez gorączki. Epidemia jakaś.Miejsc na oddziale brak.
Komentarz
Najgorzej,że malutka chora.Cały czas wisi nad nami szpital.Na razie jeszcze w domu,gorzej nie jest ale lepiej tez nie.
jak będzie zapalenie płuc to szybciej traficie/wyjdziecie ze szpitala
wiem brzmi brutalnie, ale gdybyśmy zrobili to rtg byłoby we wtorek a tak w piątek trafiliśmy z dusznością do szpitala i obturacyjnym wieloogniskowym zapaleniem płuc
+++
oby malutkiej było tylko lepiej
Lekarz nie chce ryzykować.
Dziękuję i proszę o modlitwę.
+++
Pisz co u Was!
Mamy salke jednoosobowa i duze lozko.
Udalo nam się,bo wszystko inne zajęte.
Bardo duzo dzieci.
Karmimy się.Trocho mi stres puscil.
Dziękuję.
Dołożyli do naszej salki drugie dzieciatko tez z zapaleniem pluc.
My na duzym lozku,tamto drugie w łóżeczku a jego mama na podlodze spała.
Bardzo dużo dzieci choruje.
jak tam ?
Co rusz to tutaj znajomych z dziecmi spotykam z zapaleniem płuc u tych dzieciaczkow prawie bezobjawowych,bez gorączki.
Epidemia jakaś.Miejsc na oddziale brak.