Potwierdzam, super gra! Ile jest emocji, pisku i frajdy jak sie stado powiększa albo jak znienacka przychodzi lis i zabiera nam wszystkie króliki Na wakacje zawsze zabieramy ze soba i gramy w to z dziecmi, szczegolnie mąż ma cierpliwosc i po kilka partii zawsze gra, dzieci sa w siodmym niebie
Książeczka ładna, w ktorej mozna dziecku opowiadac ilustracje, zeby zwierzatka w niej wystepowaly Maluchy lubia jak jest krowka, kotek, a jeszcze jakby tak moc paluszkiem nacisnac w specjalnym okienku i wtedy sie rozlega odglos tego zwierzatka. Albo mini pianinko z milymi dzieciecymi melodyjkami.
@blaekie, a dubble macie? U dzieci mojej siostry się świetnie sprawdzała.
I jeszcze jedna, ale muszę poszukać jej nazwy i dopiszę. Taka z kartami ze zwierzętami - układa się według klucza - bodaj ich wielkość, waga lub długość życia. Bardzo miła i edukacyjna.
@kiwi, u nas ciut ponad roczna uwielbia wszystko, co da się przed sobą pchać - kupiłam na wyprzedaży taki wózek mały (jak sklepowy) - wozi tym wszystko i wszędzie.
I pudełka w pudełkach - też rewelacja (ale nie wiem, jak z dostępnością w sklepach lokalnych - to akurat kupiłam w necie).
Książeczkowo miała fazę na serię: Babo chce, Binta tańczy, Lalo gra na bębnie, teraz "Pucio" jest na topie i rano, i wieczorem.
Piłek ma z pięć - każda w użyciu. I zabawki do piasku zaczynają ją fascynować (niby takie, ale fajne zestawy już są droższe i osobiście ucieszyłabym się z takiego prezentu dla małej).
Hitem jest też małe drewniane krzesełko. Wchodzi, schodzi, pcha, siada, przenosi - niekończąca się historia.
I puzzelki duże, ale kilkuelementowe - sama nie układa, ale nas dręczy i siedzimy, i układamy w neiskończoność ;-).
Dla nas super farmer za bardzo losowa. Aby zmniejszyć losowość wprowadziliśmy zmiany w regułach: 1. Każdy rzuca dla wszystkich, czyli np. jedna osoba wyrzuca dwa króliki dostają wszyscy. 2. Kolejność rzutów jest taka sama jak w oryginale, zmiana jest w fazie wymiany. Pierwsza osoba wymienia ta, która ma rzucać kostkami po niej wymieniają pozostali w kolejności ruch wskazówek zegara. Wymiana nie jest obowiązkowa. Następnie jest rzut. 3. Zwierzęta po rzucie rozdzielane są od osoby, która ma najmniej zwierząt danego rodzaju. W ten sposób wyeliminowaliśmy sytuację, że jeden zgarnia wszystkie króliki. Emocje są nie mniejsze niż w oryginale, ale nie ma ryzyka, że gra będzie jednostronna, bo jeden ma szczęście a drugi wyrzuca lisy i wilki. Czasami czeka się na wyrzucenie wilka.
(...) 1. Każdy rzuca dla wszystkich, czyli np. jedna osoba wyrzuca dwa króliki dostają wszyscy. 2. Kolejność rzutów jest taka sama jak w oryginale, zmiana jest w fazie wymiany. Pierwsza osoba wymienia ta, która ma rzucać kostkami po niej wymieniają pozostali w kolejności ruch wskazówek zegara. Wymiana nie jest obowiązkowa. Następnie jest rzut. 3. Zwierzęta po rzucie rozdzielane są od osoby, która ma najmniej zwierząt danego rodzaju. (...)
A u nas jest tak, ze gramy normalnie a jak kogos napadnie wilk albo lis i zeżre caly dobytek to wszyscy gracze robia ściepe na tego bidaka i kazdy daje po świniaku albo pare krolikow, co tam ma A najbardziej lubia jak tate napada wilk i wszyscy pomagaja tacie
chciałabym zapytać o parkingi i autka Majorette czy są trwałe, fajne? mój 5-latek z uwagi na młodszą siostrę właściwie nie miał jeszcze samochodzików a urodziny się zbliżają ewentualnie kto jeszcze produkuje solidne, małe pojazdy?
Komentarz
Edit, literowki
Lalka szmacianka. Są nieraz b. piękne, nie musi być straszydło.
W tym wieku fajne jeździki się przydają, ale to dość droga sprawa.
(Słowo kluczowe: farmer )
I jeszcze jedna, ale muszę poszukać jej nazwy i dopiszę. Taka z kartami ze zwierzętami - układa się według klucza - bodaj ich wielkość, waga lub długość życia. Bardzo miła i edukacyjna.
I pudełka w pudełkach - też rewelacja (ale nie wiem, jak z dostępnością w sklepach lokalnych - to akurat kupiłam w necie).
Książeczkowo miała fazę na serię: Babo chce, Binta tańczy, Lalo gra na bębnie, teraz "Pucio" jest na topie i rano, i wieczorem.
Piłek ma z pięć - każda w użyciu. I zabawki do piasku zaczynają ją fascynować (niby takie, ale fajne zestawy już są droższe i osobiście ucieszyłabym się z takiego prezentu dla małej).
Hitem jest też małe drewniane krzesełko. Wchodzi, schodzi, pcha, siada, przenosi - niekończąca się historia.
I puzzelki duże, ale kilkuelementowe - sama nie układa, ale nas dręczy i siedzimy, i układamy w neiskończoność ;-).
1. Każdy rzuca dla wszystkich, czyli np. jedna osoba wyrzuca dwa króliki dostają wszyscy.
2. Kolejność rzutów jest taka sama jak w oryginale, zmiana jest w fazie wymiany. Pierwsza osoba wymienia ta, która ma rzucać kostkami po niej wymieniają pozostali w kolejności ruch wskazówek zegara. Wymiana nie jest obowiązkowa. Następnie jest rzut.
3. Zwierzęta po rzucie rozdzielane są od osoby, która ma najmniej zwierząt danego rodzaju. W ten sposób wyeliminowaliśmy sytuację, że jeden zgarnia wszystkie króliki.
Emocje są nie mniejsze niż w oryginale, ale nie ma ryzyka, że gra będzie jednostronna, bo jeden ma szczęście a drugi wyrzuca lisy i wilki. Czasami czeka się na wyrzucenie wilka.
czy są trwałe, fajne?
mój 5-latek z uwagi na młodszą siostrę właściwie nie miał jeszcze samochodzików
a urodziny się zbliżają
ewentualnie kto jeszcze produkuje solidne, małe pojazdy?