Proszę o modlitwę za naszego starszego synka, który kończy dzisiaj 13 lat. Bogu niech będą dzięki za dobrego, mądrego, pięknego synka. Niech dobry Bóg nadal będzie hojny i łaskawy dla niego i całej rodziny.
Proszę o zdrowaś za M. i faceta, który spychaczem zepchnął ją do rowu i pojechał (faceta, to żebym go nie uszkodził jak spotkam), żeby szybko przyjechał sąsiad traktorem i pomógł wyciągnąć busa. I za mnie bo ważny tekst kończę.
Na 17.00 umówiłam się na -myślę- bardzo niemiłą i trudną rozmowę. Proszę o westchnięcie aby podejść do sprawy z dystansem i abym dała radę trzymać nerwy na wodzy ...
Bardzo proszę... Jutro ok. 11 będę miała ważną (zdaje się) rozmowę. Zależy mi bardzo na pozytywnym załatwieniu spraw (w tym dotyczy to i zawodowej...). ALE niech się dziej Wola Boża. O mądrość proszę, o mądrość... i o pokój, i ufność, że "się" dzieje dokładnie po bożemu (choć po trudnemu ).
Mój 10 latek miał dzisiaj pierwszy raz wracać sam do domu (po ed poszedł do szkoły zwykłej) i słabo znając miasto jedzie z przesiadką do nas na wieś, po wczorajszej próbie z mężem... I rozładował mu się chyba telefon ( bo nie odebrał i zaraz potem miał wyłączony) i się stresuję trochę, bo w razie kłopotow brak z nim kontaktu, tak że poproszę....
No tym razem w granicach rozsądku zobaczył że bateria słaba więc wyłączył żeby się nie rozładowała do końca ( to ta część ok) ale przy okazji nie uznał za stosowne oddzwonić przed wyłączeniem
Komentarz
I za mnie bo ważny tekst kończę.
Śniegu ponad pół metra więc ponoć bus bez szwanku.
Mysli samobojcze.
Problem z alkoholem.
Ale nie zgubił się tak przy okazji