@MAFJa ja do rodzin wlewam wodę posoloną, taką domową. na te wszystkie ich saszetki to bym majątek wydała. robię tak odkąd używam fixin. Pilnuje tylko żeby nie była za słona.
brutalnie jadę, zadne tam gotowanie- ciepla woda z kranu i do tego wsypuję na czubku łyżeczki herbaty soli. metodą prób i błędów dojdziesz ile to jest za słono A ile to akurat.
@Polly a słyszałaś o leczeniu tego schorzenia boraksem? Jeśli nie to posłuchaj ostatnich dwóch wykładów Barbary Kazana-ona jest farmaceutką i naturoterapeutą. Może was zainteresuje. W pierwszym wykładzie pod koniec mówi o tym i w drugim już więcej. Choć warto całość posłuchać.
Tym bardziej, że nasz mega niesystemowy pediatra przy niedoborze wcale takich dawek dziecku nie kazał dawać (tylko chyba 4 tyś przed 2 tyg potem mniej) i drugi niesystemowy dr M. też porusza się w mniejszych dawkach. A ostatnią rzeczą jaką można im zarzucić, to że są na garnuszku farmacji, bo polecają takie metody leczenia z krótych farmacja nic nie ma;-)
Spokojnie @Aneczka08 nie ma przymusu brania tyle. To nie szczepienia. Są lekarze co zalecają takie dawki, ale ich wiedza na ten temat jest bardzo pogłębiona. I te dawki są w celach leczniczych a nie dla każdego obowiązkowe. Efekty stosowania zdumiewające w połączeniu z innymi specyfikami. Ale wszystko trzeba robić z głową i super jak dobry lekarz czy dietetyk kliniczny poprowadzi. A że takich jak na lekarstwo to ludzie dzielą się swoim doświadczeniem. Polecam jeszcze raz do sięgnięcia do podręcznika dla studentów Kosteckiego (stare wydanie). Tam są opisane normy Wit. D. W nowszych podręcznikach zapisy usunięto. Dr Andrew Saul też napisał parę książek o kuracjach witaminowych. Warto się zapoznać.
w rozmazie czasem różne rzeczy wychodzą, zwłaszcza w automatycznym, ja synowi ostatnio ręczny zrobiłam i różnica w poziomie eozynofili była 5 (automat 12, ręczny 7).
@Polly i inni fani mgiełki zabłockiej, nasz wspaniały lekarz dziś mi zaordynował dla dzieci coś ponoć jeszcze lepszego MUFLUIL w ampułkach do nebulizacji. Panie w 2 aptekach zrobiły taaakie oczy ale w końcu znalazły. Jeszcze nie testowałam. Solanka tańsza i mam też kilka razy dziennie nebulizować a Mufluil osobno. Bez recepty.
Oraz dał syropy których też nigdzie nie dostałam Hartuś i Pelagrine. Chyba przez internet zamówię.
izomaltuloza, wyciąg z owoców bzu czarnego (Sambucus nigra L). (3,5%),
koncentrat soku z cytryny (Citrus limon L.), wyciąg z aloesu (Aloe
barbadensis Mill.), wyciąg z owoców aceroli (Malpigia punicifolia L.),
koncentrat soku z czarnej marchwi, naturalny aromat malinowy, Yestimun
beta-glukan z drożdży.
wiec jak ktos ma alegie na cokolwiek z tej listy to wiadomo że brac nie może. Pewnie podobnie jak jest silnym alegikiem na pyłki. Swoją drogą najgorszą realckę alergiczną mój M miał na pyłek pszczeli a ostatnio na miód
Jeszcze takie nowości od pediatry - on twierdzi, że coraz więcej osób jest uczulonych na takie pyłki co ich nie można zbadać typu tarnina, kalina i coś jeszcze. Dzwonił do firmy to robi odczynniki do testów skórnych to go prawie wyśmiali. A te testy co są to są sprzed 30 lat.
I bądź to człowieku mądry czy ktoś nie choruje bo ma alergię na coś czego nie można zbadac.
To podobnie jak z testami w kierunku uczulenia na kota- odczynnik jest na sierść, podczas gdy od kilku kat wiadomo, ze białko zawarte w ślinie kota uczula. Na moje pytanie p. alergolog powiedziała, ze tylko takie odczynniki mają i na nich pracują
To podobnie jak z testami w kierunku uczulenia na kota- odczynnik jest na sierść, podczas gdy od kilku kat wiadomo, ze białko zawarte w ślinie kota uczula. Na moje pytanie p. alergolog powiedziała, ze tylko takie odczynniki mają i na nich pracują
To na jakiej podstawie wychodzą pozytywne testy na kota skoro nie sierść a białko w ślinie uczula? Pytam poważnie bo mnie tak wyszły.
syn złamał dziś rękę tzw złamanie podokostnowe zielonej gałązki, ma szynę gipsową do łokcia (łokieć ruchomy).
w poniedziałek miał jechać na 5 dni na rekolekcje do Niepokalanowa, i tak na to czekał.
I mam dylemat puścić go czy zostawić. Myślę, że jakoś się tam ogarnie będzie miał też brata i kolegów. Czy oni zechcą go przyjąć to nie wiem i o to bym musiała spytać, na razie dumam sama czy w ogóle rozpatrywać taką opcję czy w ogóle darować.
Nie będą sportów uprawiać, będą pogodne wieczory, ma być jakiś bal karnawałowy, wycieczka autokarem do Wwy na wystawę. I głupia jestem bo i bym chciała i się boję, zasadniczo nic mu się stać nie powinno o ile nie będzie za bardzo szalał.
@Aneczka08 zależy ma ile odpowiedzialny i z wyobraźnią syn. A to tylko Ty możesz sobie odpowiedzieć. Czy nie bedzie szarżował z tą ręką i jacy to koledzy - ogarnięci czy szaleni. Chodzi o to czy ktoś na niego nie wpadnie na przykład.
Samoobsługi do poniedzialku spokojnie się nauczy nawet jeśli póki co miałby z tym problem.
Ale czy przyjmą to inna bajka. Mojej córki do przedszkola z podobnie złamaną ręką nie chcieli, chociaż całkowicie samoobslugowa była - bo to jednak odpowiedzialność większa.
Mam pytanie. Kot miał tęgotyjca czy coś... a my dostalismy Vermox. Jak to podać mnie i dzieciom? Lekarz przepisał 12 tabletek ale nie dał kartki co i jak i ja zapomniałam. Dzieci 9 i 12 lat. Starsza jest wyzsza ode mnie
Jelitowka była u nas kilka dni temu ale chciałabym nas w końcu odrobaczyc
Komentarz
Norma do 8 ja mam 10
.
Dzieci 9 i 12 lat. Starsza jest wyzsza ode mnie
Jelitowka była u nas kilka dni temu ale chciałabym nas w końcu odrobaczyc