Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Zwolnienie z PIT dla wielodzietnych rodzin

13567

Komentarz

  • @magada Nie widzę nic zlego w tym co napisała Kajla, chociaz myślę, że jakby Polska była serio bogata jak Niemcy czy UK to może wtedy jakiś mały socjal nie byłby zły

    A z Tobą również się zgadzam, że generalnie dobrze by było jakby każdy oszczędzał na siebie i co najwyżej bliskich a na reszte dobrowolnie
  • asiao powiedział(a):
    A co jeśli system się zawali i żadnych emerytur nie będzie dla nikogo. co jest bardziej prawdopodobne niż fantazje o emeryturze 
    To nastąpić mogło by tylko wtedy, gdyby Polska została podbita przez islam lub podporządkowana Chinom.
    Państwowe emerytury są bardziej pewne, aniżeli wszelkiego typu prywatne ubezpieczenia.
  • Nie będzie likwidacji emerytur - nie ma o co bić piany.
  • wszyscy składamy się np na szkoły które są utrzymywane z naszych podatków. Wielodzietni korzystają z niej w większym stopniu niż bezdzietni, a mimo to bezdzietny tez musi się na to dołożyć. Skoro płacąc podatki dokłada się do edukacji, zdrowia itd dla dzieci, to skąd oburzenie ze te dzieci będą płaciły na niego na emeryturze???
    Podziękowali 2Aga85 stephanos
  • Moim zdaniem na początku trzeba stworzyć warunki do wychowywania dzieci a potem dopiero je robić. Chociaż moja pierwsza córka urodziła się jak miałem 23 lata i jeszcze studiowałem. Cóż musiałem równolegle studiować i pracować. Takie życie. Tak apropos jedno z moich dzieci jest niepełnosprawne. Wsparcia nie wymagam i nie oczekuję, że kto inny będzie mnie i moją rodzinę finansował. Płacenie jednak podwójnych podatków w takiej sytuacji wydaje mi się rzeczą skrajnie niesprawiedliwą. Szczególnie, że duża rodzina powinna być funadmentem tego Państwa a nie dojną krową dla urzędu skarbowego. Dlatego odsyłam do początku tego wątku - do mojego pierwszego postu. Przeczytajcie go i wstrzymajcie się z komentarzami nie na temat.
  • M_Monia powiedział(a):
    Oddaj za swoją szkole kitek
    I przedszkole jeśli chodzilas
    Przecież też byłaś dzieckiem. 

    Nie tylko te dzieci będą się składać na emerytury, ale będą pielęgnować, podawać leki, leczyć itd.


    no i? ktoś zapłacił żeby mogły się wykształcić, dorastać w zdrowiu, korzystać z bibliotekt itd. Bezdzietni też swoją cześć do tego dołożyli. Dla ciebie byłoby najlepiej jakby wszyscy mało- i bezdzietni oddawali ci całe swoje zarobki bo "tobie się należy".

  • kitek powiedział(a):
    M_Monia powiedział(a):
    Oddaj za swoją szkole kitek
    I przedszkole jeśli chodzilas
    Przecież też byłaś dzieckiem. 

    Nie tylko te dzieci będą się składać na emerytury, ale będą pielęgnować, podawać leki, leczyć itd.


    no i? ktoś zapłacił żeby mogły się wykształcić, dorastać w zdrowiu, korzystać z bibliotekt itd. Bezdzietni też swoją cześć do tego dołożyli. Dla ciebie byłoby najlepiej jakby wszyscy mało- i bezdzietni oddawali ci całe swoje zarobki bo "tobie się należy".

    Kto napisał, że mają oddawać cokolwiek? Nie potrafisz chyba kitku czytać ze zrozumieniem i w zaparte piszesz w kontekście - jak ja nie mam lepiej to nikt mieć nie będzie. Niech państwo przestanie zabierać pieniądze uczciwie zarabiającym ludziom mającym duże rodziny.  Poza tym - jeżeli nie jesteście wielodzietni - to co tu w ogóle robicie ??? Chejterzy się znaleźli od siedmiu boleści. 
    Podziękowali 1Klarcia
  • ale tym mniej i bezdzietnym uczciwie pracującym i zarabiającym już moze zabierać? bez ograniczeń?
  • Właściwie to i publiczna nauka to przesada, jak kogoś nie stać na wykształcenie dzieci prywatnie to jego problem, czemu bezdzietni mają dokładać się do nauki kogoś kto narodził dzieci a teraz oczekuje, że inni za swoje podatki mu je wykształcą. Ciekawe jak w ogóle coś takiego przeszło. W Stanach publiczne szkoły są z miejscowych podatków i w biedniejszych regionach są na syfiastym poziomie dzięki czemu biedni nie wychylają się ze swych gett ale za to można było nakręcić o tym fajny  film z Michelle Pfeiffer.
  • nie widzę problemu żebyśmy wszyscy (bezdzietni też) składali się na szkoły itd. Ale skoro wszyscy składamy się na dzieci to skad te pretnsje że te dzieci będą się musiały złożyć na wszytkich którzy dokładali do nich?
    Podziękowali 1Aga85
  • To jest trochę jak ze zmywarką i pralką, dla dziadków męża tylko leniwe kobiety używają zmywarki, ale pralka względem balii to postęp. Jeśli społeczeństwa nie stać na świetną opiekę zdrowotną to pewnych chorób się nie leczy. Socjal też może funkcjonować gdy ktoś zapracuje na niego. Ale niestety dzieci w społeczeństwie to coś jak zdrowa dieta, wielu narzeka , że droga i pracochłonna szybciej zjeść bułę z kawą rozpuszczalną i jest moc.  Gdyby obniżanie kosztów utrzymania dzieci zachęciłoby do rodzenia byłabym bardzo za. Bo bez dzieci nie będzie społeczeństwa, problem się sam rozwiąże. W przepełnionych domach starców, od których uciekli nieliczni  pielęgniarze. Obawiam się jednak że zmiana ideologiczna po prostu wmówiła ludziom że to hobby jakim są dzieci jest mało fajne a każdy  rodzic tylko kaleczy psychikę i potem trzeba chodzić na terapię, kto chce być takim złym rodzicem.
    Podziękowali 1Klarcia
  • Ja nie mam żadnych pretensji, w ogóle są Paweł mówił że lepiej się nie żenić , żyć w celibacie. Prawdopodobnie taki system oparty na dużej ilości bezdzietnych i małej rodzących ile zdrowie pozwoli też by się jakoś unormował. 
  • Zwrócenie kosztów wyżywienia i mieszkania też by wyrównało szanse. Chyba nikt nie spodziewa się, że jak jedynak dziedziczy dwa mieszkania po babciach to powinno się dla równości wielodzieciom dać po dwa mieszkania gdy umrą dziadkowie. Ja nie wiem jakie są oczekiwania. 
  • Znajomym po prostu nie chce się wracać do pieluch i mieć więcej roboty , więcej niepewności i nerwów,  dwójka to już nie jedynak a jedynak to też nie dramat, a poziom życia wyższy. 
  • @Joanna36 ale to ich prywatne życie, tych znajomych
  • @Joanna36 Widze dużo zacięcia i ironizowania w twoich wpisach, ale przecież nikt nie sprawi że nagle dzietność Polski się zwiększy.


    Ja np mogę mieć marzenia i kiedyś założyć dużą rodzinę, ale nie wiem czy na pewno tak będzie, czy dożyje, czy zdrowie da...


    A życie na wyższym poziomie nie jest czymś złym raczej, każdy zasluguje na to. Są bogate rodziny wielodzietne.
  • Myślałam że to oczywiste, że chodzi mi  o to że ludzie nawet mając więcej pieniędzy niekoniecznie chcą mieć więcej dzieci, bo przecież wiedzą, że dzieci potrzebują czasu, uwagi i obecności rodziców,  oraz obawiam się że dalsze podnoszenie poziomu materialnego w rodzinach wielo nie zachęci ludzi do drugiego i trzeciego dziecka, jeśli nie zmieni się ideologia którą ludzie się kierują. 
    Podziękowali 2Aga85 Karolinka
  • @Joanna36 Ja to rozumiem, ale też każdy ma inne wartości. Sama znam rodzinę gdzie jest 4 dzieci, a jeden syn ma troje dzieci, ludzie zamozniejsi. 

    Pieniądze nie są najważniejsze i nie powinny decydować o wszystkim, tak samo jak może wygoda, ale koniec końców każdy sam odpowiada za swoje życie. Ludzi nie interesuje to jaka będzie demografia, bo każdy skupia się na tym jak on sam ma przeżyć. Ale już na tym, że rząd dowala już tak. Trochę paradoks, ale niie jest niezrozumialy.

    "Nie wiem czy za 10 lat będzie ten świat istniał"
  • Teza, że nikt nie sprawi , że nie wzrośnie dzietność jest oparta na jakiś konkretach?  Czy bywały w historii momenty że dzietność wzrastała? Czy nigdy nigdzie? 
  • edytowano wrzesień 2021
    Może przydałaby się większą ewangelizacja, nauka wartości, ciężko powiedzieć.
  • @M_Monia Nie mam dzieci więc tego nie ocenie, ale słyszałam że po porodach trauma nieraz utrzymuje się przez wiele lat


  • I nie ma czegoś takiego, że ktoś zasłużył na bycie bogatym, zapracował, ukradł, dostał to są te drogi. Twierdzenie, że każdy na to zasłużył jest na wyrost. 
  • @Joanna36 Mam wrażenie, że wiesz o co chodzi. Dzietność wzrośnie, ale jaki wpływ mamy na to ja ty czy inni forumowicze? Jeśli sami my przyczynimy się do tego, to ok, ale aktualnie raczej ciężko o to...
  • Może jak przejdziemy na Islam to wzrośnie. 
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.