[cite] kosher-free:[/cite]Zgadza się, każda herbata dobrej jakości jest "liściasta" - jak inne zioła - żeby było widać, co to za zioło W torebkach to sprzedają rozmaite sproszkowane odpady pod nazwą herbaty. A co do białej, to przyznam, że nie wiem czy zawiera ECGC. Początkującym herbaciarzom warto powiedzieć, że "zielona" herbata powinna być po zaparzeniu żółta a nie zielona (jak wyjdzie zielona, to pewnie woda była za gorąca), i że naprawdę drugi napar jest smaczniejszy, i że jakość wody ma duże znaczenie - wtedy można docenić smak.
Natomiast co do czosnku, to dodam, że można sobie odpuścić apteczne preparaty z czosnku, bo to nie to samo - spreparowanie pełnowartościowego ekstraktu z czosnku graniczy z cudem - trzeba jeść świeży, i nie łykać całych ząbków (!), bo allicyna się nie uwolni z tkanek
Co do czosnku to polecam kanapki z masłem solą i czosnkiem , no nie przed wyjściem gdziekolwiek. Uwielbiam czosnek a i nie powinien być chiński tylko nasz ichni być niedobry nasz być lepsiejszy.
Jeszcze ciekawostka jeśli chodzi o czosnek. Wiecie co to salmonella,prawda.Na to nie ma lekarstw leczy się objawowo. Czasem a nawet często po leczeniu zatrucia chory ludz staje się nosicielem, by się tego pozbyć należy jeść czosnek, ząbkami pogryzć i zjeść i tak nawet kilka razy dziennie, działa :-) oczywiście czosnek jemy po wyleczeniu zatrucia pokarmowego wcześniej nie bo podrażni dodatkowo żołądek.
Co do herbat to jasne że najlepsze sypane nie w torebkach, odkąd przeszliśmy na sypane w każdej ekspresowej czuję papier. Pił ktoś z was herbatę żółtą lub niebieską? Pooć rewelacja zdrowotna, herbatę białą można kupić już wszędzie ma właściwości zielonej z tym że w większym zakresie.
Ja najbardziej lubię afrykańską rooibos ale ja w ogólę uwielbiam Afrykę.
I ostrożnie z herbatą typu pu-erh czerwoną bardzo drażni żołądek i ponoć wątrobę.
Wiem, że w tamtym roku ktoś podawał przepis na wykorzystanie kwiatu bzu czarnego. Myślałam, że to w tym wątku, ale się pomyliłam. Może ktoś pamięta gdzie tego szukać, albo poda jeszcze raz przepis. Bardzo proszę, bo bez już w pąkach i niebawem zakwitnie, a ja w tamtym roku przegapiłam ten moment...
Filozofia żadna- otrzepujesz albo zostawiasz na słońcu na chwilę, żeby robale wylazły, moczysz w gęstym cieście naleśnikowym, smażysz i podajesz na słodko.
Celinko, sok z koszyczków bzu: 100 koszyczków - cukier, niestety nie pamiętam proporcji, ale dużo tego było, ew sok z cytryny. Wychodził taki syrop, z którego po dodaniu wody gazowanej / niegazowanej można robić lemoniadę.
Jak znajdziecie przepis proszę powieście go tu, żeby były proporcje, ile tego cukru na 100 koszyczków
Odkopuję wątek - co z tymi kwiatami z czarnego bzu? znalazł ktoś przepis?
Robię na oko ) i zawsze wychodzi. Stosuję jako syrop na przeziębienia w zimie. Zalać kwiaty syropem na 24 - 48 godzin. Syrop musi mieć więcej niż 60% cukru. Ja daję 2 kg curu na 1l wody gorącej. Po tym czasie zlać syrop, dodać coś kwaśnego, najlepiej sok z cytryny, albo w ostateczności kwasek cytrynowy. Raz to nawet dodałam octu i też było. Rozlać do butelek, można jeszcze dosypać cukru, aby była pewność, że jest go więcej niż 60% - to chroni przed zepsuciem - i szczelnie zakręcić. Jeżeli w czasie przechowywania będzie bombażować, nie przejmować się, ważne, żeby nie było pleśni.
Tuż po zrobieniu lekarstwa dużo cennego soku zostaje na kwiatach, które daje się na kompostownik, dlatego przed wyrzuceniem można ugotować jakiś kompot ze spiżarki i wsadzić tam zużyte baldachy z resztkami syropu.
Ostatnio ładnie wyregulowałam sobie ciśnienie (mam skłonności do nadciśnienia) za pomocą wyciągu z jemioły i głogu. Ale sama nie umiem takich wyciągów robić, a przede wszystkim nie wiem jak pozyskać jemiołę.
@Agnieszka63 - dzięki, to ja w sobotę idę na łowy kwiatowe O jemiołę to ja spytam brata i pocztą by mogła do Ciebie dojść, tylko nie wiem czy to sezon teraz
A może jest ziele, które pomogłoby na ropiejące od dawna oczko niemowlaka? Okulista wysyła już na przepłukiwanie/przekłuwanie kanalika ,bardzo chcę tego uniknąć. Może macie jakieś doświadczenia w tym temacie?
a ja znalazłem kurdybanek w lesie bo kwitnie teraz
U mnie niemal całe podwórko nim pokryte
Dziś nazbierałam mniszka na miód. Pięknie kwitnie delikatna roślinka zwana tasznik. Niebawem będę robić sok z kwiatów bzu czarnego, a i na pędy sosny już chyba czas... Pokrzywa najlepsza w maju... Zbierajcie, suszcie, przerabiajcie, podzielcie się przepisami i pomysłami, bo to najlepsze, co człowiek mógł dostać od Pana Boga, by dbać o swoje zdrowie.
pędy sosny juz mam 2 słoiki i widac sok juz bo ja zbieram gdy jest jeszcze zywica na nich umnie terz rosnie mniszek
Odwar z bluszczyku kurdybanka działa bakteriobójczo, dlatego stosuje się go również do płukania gardła i jamy ustnej.
Zewnętrznie napar i okłady można zastosować do przemywania ran i podrażnień skóry, a także przy trądziku, świądu, owrzodzeniu i poparzeniu. Wspomniane już kwasy triterpenowe nie tylko przyśpieszą gojenie ran, ale także je odkażają. Przy trądziku dodatkowo pomaga działanie oczyszczające i ściągające bluszczyka.
Działanie ściągające wykorzystywane jest również w trakcie leczenia zapalenia pęcherza, biegunki i hemoroidów.
Komentarz
Ja najbardziej lubię afrykańską rooibos ale ja w ogólę uwielbiam Afrykę.
I ostrożnie z herbatą typu pu-erh czerwoną bardzo drażni żołądek i ponoć wątrobę.
Co tam jakaś mucha hiszpańska lub ostrygi, jak mamy lubczyk :bigsmile:
No a ja go dodaję do krupniku (zupy). Rzeczonego działania nie zauważyłam, ale krupnik bez lubczyka i dużej ilości pieprzu jest bee.
Lubczyk to afrodyzjak jak się patrzy, ja używam od dawna i widzisz efekty... szóstkę już mamy :gl::gl:
To jest sposób na wielodzietność.
Wysieję lubczyk w kapuście, to może za kilka dni w tej kapuście jakieś dzieciątko znajdę...
Przydałoby się.
O, albo nakarmię bociany:bigsmile:
No patrz, tak mi się z rozmachem dwie emotikonki wrzuciły :bigsmile:
Wiem, że w tamtym roku ktoś podawał przepis na wykorzystanie kwiatu bzu czarnego. Myślałam, że to w tym wątku, ale się pomyliłam.
Może ktoś pamięta gdzie tego szukać, albo poda jeszcze raz przepis.
Bardzo proszę, bo bez już w pąkach i niebawem zakwitnie, a ja w tamtym roku przegapiłam ten moment...
Filozofia żadna- otrzepujesz albo zostawiasz na słońcu na chwilę, żeby robale wylazły, moczysz w gęstym cieście naleśnikowym, smażysz i podajesz na słodko.
Celinko, sok z koszyczków bzu: 100 koszyczków - cukier, niestety nie pamiętam proporcji, ale dużo tego było, ew sok z cytryny. Wychodził taki syrop, z którego po dodaniu wody gazowanej / niegazowanej można robić lemoniadę.
Jak znajdziecie przepis proszę powieście go tu, żeby były proporcje, ile tego cukru na 100 koszyczków
Celinko, oczywiście chodzi o bez czarny i te biały kwitnące koszyczki
żeby ktoś z bzu ogrodowego nie zrobił )
http://www.rozanski.ch/fitoterapia3.htm
sam perz
http://www.prometeusze.pl/perz.php
Piotr
Zalać kwiaty syropem na 24 - 48 godzin. Syrop musi mieć więcej niż 60% cukru. Ja daję 2 kg curu na 1l wody gorącej. Po tym czasie zlać syrop, dodać coś kwaśnego, najlepiej sok z cytryny, albo w ostateczności kwasek cytrynowy. Raz to nawet dodałam octu i też było. Rozlać do butelek, można jeszcze dosypać cukru, aby była pewność, że jest go więcej niż 60% - to chroni przed zepsuciem - i szczelnie zakręcić. Jeżeli w czasie przechowywania będzie bombażować, nie przejmować się, ważne, żeby nie było pleśni.
Tuż po zrobieniu lekarstwa dużo cennego soku zostaje na kwiatach, które daje się na kompostownik, dlatego przed wyrzuceniem można ugotować jakiś kompot ze spiżarki i wsadzić tam zużyte baldachy z resztkami syropu.
O jemiołę to ja spytam brata i pocztą by mogła do Ciebie dojść, tylko nie wiem czy to sezon teraz
Dziś nazbierałam mniszka na miód. Pięknie kwitnie delikatna roślinka zwana tasznik. Niebawem będę robić sok z kwiatów bzu czarnego, a i na pędy sosny już chyba czas... Pokrzywa najlepsza w maju...
Zbierajcie, suszcie, przerabiajcie, podzielcie się przepisami i pomysłami, bo to najlepsze, co człowiek mógł dostać od Pana Boga, by dbać o swoje zdrowie.
umnie terz rosnie mniszek
Odwar z
bluszczyku kurdybanka działa bakteriobójczo, dlatego stosuje się go również do
płukania gardła i jamy ustnej.
Zewnętrznie
http://poznajziola.pl/ziola/bluszczyk-kurdybanek-29.htmlnapar i okłady można zastosować do przemywania ran i podrażnień skóry, a także
przy trądziku, świądu, owrzodzeniu i poparzeniu. Wspomniane już kwasy
triterpenowe nie tylko przyśpieszą gojenie ran, ale także je odkażają. Przy
trądziku dodatkowo pomaga działanie oczyszczające i ściągające bluszczyka.
Działanie ściągające wykorzystywane jest również w trakcie leczenia zapalenia
pęcherza, biegunki i hemoroidów.
w sobotę idę nazbierać pędów sosny