Sylwunia, tylko nie mow, ze to Twoj pierwszy tort. Szczeka nadal mi zwisa.. Brawo!
A tak przy okazji sie spytam: czy mase cukrowa mozna mrozic albo jakos inaczej przechowywac? Boje sie, ze sie nie wyrobie ze wszystkim (tort+ozdoby) w jeden dzien i dlaego chcialabym wczesniej sprobbowac np. ozdoby zrobic (chce wyciac logo javy)?????
No widzisz? Dałaś radę i śliczny wyszedł! I liść - rewelka! Najfajniejsze są najprostsze rozwiązania! Na to nie wpadłam, żeby go po prostu z galaretki wyciąć! I objedzonego biszkopta wcale nie widać... )
Ozdoby teoretycznie nalezy wysuszyc, wtedy nic sie nie dzieje - ja moje kwiatki z tortu podsuszylam , wlozyam do pudelka i dlugo byly ok. Resztki masy tez wysuszylam, potem reanimowalam jak mi bylo troszke potrzebne na parze, bylo wlasciwi dobrze, ale masa robila sie szybciej krucha przy lepieniu.
A tak w ogole - jak robicie ta wode - Łukasz ma urodziny 9-tego, mysle, ze by sie z takieg tortu ucieszyl (tylko postawilabym jakas zaglóweczke), ale u nas w okolicy nie widzialam niebieskiej galaretki - moze sa gdzies w Warszawie?? a [po drugie, wykladacie na tort lekko ścieta, czy jak?
Czarna masa z barwnika of kors. Ale ja jak pierwszy raz robiłam boisko to piłkę zrobiłam z białej i powbijałam w nią takie gotowe czekoladowe kropelki.
Bramki zrobisz prosto z lukru królewskiego, ukręcasz szklankę cukru pudru z białkiem, zwyczajnie mikserem aż będzie lukier w miarę gładki i gęsty. Na papierze pergaminowym rysujesz wszystkie ścianki bramek, po tym rysunku rysujesz lukrem (wyciskanym z woreczka z uciętym rogiem), jak wyschną ( można suszarką przyspieszyć proces, ale i tak trwa kilka godzin) odrywasz od papieru i sklejasz przestrzenną bryłę, pozostałym płynnyn przechowywanym w lodówce lukrem.
Komentarz
Edit: cudny motylek z listków
P.S. przyjeżdżacie jutro? ciągle myślę i myślę gdzie i jak was odebrać
Ja masę przechowywałam w lodówce, zamkniętą w woreczek strunowy jakiś miesiąc. Wszystko OK.
I liść - rewelka! Najfajniejsze są najprostsze rozwiązania! Na to nie wpadłam, żeby go po prostu z galaretki wyciąć!
I objedzonego biszkopta wcale nie widać... )
Tak wyszło:
Bramki zrobiłam symboliczne
P.S. Może któraś chce przyjechać do mnie w marcu i zrobić mi tort na 40-stkę ?
ah zrobiłabym jakiś tort, nie trzeba wam pomóc?