(( oj jaka szkoda... a tak mi się marzyło, ja niestety nie mam takich umiejętności plastycznych... fajnie było by kupić np. w Auchan tort śmietankowy, poprosić żeby nie przyozdabiali i wtedy ktoś inny np. by tą masą na wierzch zrobił... da się tak?
Anja - to naprawdę nie jest trudne. Możesz zrobić murzynek przełożony bitą smietaną (plus serek mascarpone i wanilia), jeśli się boisz biszkoptu. Torty z Auchana mają prawie zerową zawartość takich składników jak jajka albo mleko. Głównie E-coś.
Upieczesz, przekroisz na trzy, przełożysz - boki smarujesz masą taką samą jak przekładałaś i obsypujesz - krokantem, kolorową posypką albo okruszkami z tortownicy, tez fajnie wyglądają. I na wierzch, jeśli się boisz wymyślać ozdoby, możesz ten opłatek. A następnym razem spróbujesz już z masą cukrową.
ja nasączam zawsze biszkopt tortowy tematycznie, kompotem albo sokiem z wodą z owoców z jakich robię tort + sok z cytryny aby poncz był lekko kwaskowy. Niweluje to potem cukier z masy.
dzięęęęęęęęęki Aguś tyle czasu na mnie poświęciłaś, mam nadzieję, że coś zrobię. Zobaczymy jak wtedy będzie z czasem, ile taki tort, czy masę można zrobić wcześniej i się nie popsuje?
No teraz już nie masz odwrotu. My tu pazernie będziemy na fotki czekać
Ja sobie zawsze robotę rozkładam na trzy dni. Tzn. jeśli zamówienie jest na sobotę, to biszkopt piekę w czwartek wieczorem, w piątek przekładam i dekoruję. Do soboty czeka w lodówce na odbiór. Ewentualnie w na sobotę rano zostawiam sobie jakieś detale. Masę spokojnie możesz zrobić wcześniej. A co zostanie to w woreczki strunowe i do lodówki.
mama moja się rwała do tortu, potem chciała zamówić, póki nie zamówiła to może ja jej dziś powiem że zrobię, ona niech tylko biszkopt... a jak nie to tego murzynka
ale biszkopt jest naprawdę prościutkim ciastem. Mi w kiepskim gazowym piekarniku biszkopt zawsze wychodził. Przepis mam od znajomej -zawsze się sprawdza. . A więc biorę tyle samo jaj co łyżek mąki i cukru. Ubijam w mikserze najpierw białka z połową cukru, potem ukrecam żółtaka z drugą połowa. Na koniec dosypuje maki i mieszam delikatnie wszystko razem. Wlewam do nasmarowanej tłuszczem tortownicy i piekę aż się upiecze około pół godziny. temperatura pomiędzy 150-180 stopni. Najpierw rośnie, potem nieco opada i robi się bardziej płaski, ale nie zakalec.
a ja robię biszkopt rzucany, jak goglownicę zapytasz to Ci pokaże dużo opcji. Cały dowcip w rzucaniu ciastem po upieczeniu. Mój chłop liczył na spektakularnego zakalca po takim zabiegu, a tu ciasto nie opadło nawet o milimetr no i podstawa to bardzo dobrze ubite białka, na sztywno. Może to truizm, ale wiem, że są tacy, co wrzucają resztę produktów do ledwo ubitych białek i się dziwią, że biszkopt się nie udaje
Komentarz
Najważniejsze aby solenizant był zadowolony i gościom smakowało. Reszta do doćwiczenia.
http://www.ikea.com/pl/pl/search/?query=+Stolnica+sylikonowa+i+n%C3%B3%C5%BC
czy tylko tym małym który jest dołączony?
Upieczesz, przekroisz na trzy, przełożysz - boki smarujesz masą taką samą jak przekładałaś i obsypujesz - krokantem, kolorową posypką albo okruszkami z tortownicy, tez fajnie wyglądają. I na wierzch, jeśli się boisz wymyślać ozdoby, możesz ten opłatek.
A następnym razem spróbujesz już z masą cukrową.
serio serio
http://www.mojewypieki.com/przepis/biszkopt-przepis-ii
Przepis na prostą masę z mascarpone i bitej śmietany stąd:
http://www.mojewypieki.com/przepis/tort-smietankowo---truskawkowy,-najprostszy
Ja sobie zawsze robotę rozkładam na trzy dni. Tzn. jeśli zamówienie jest na sobotę, to biszkopt piekę w czwartek wieczorem, w piątek przekładam i dekoruję. Do soboty czeka w lodówce na odbiór. Ewentualnie w na sobotę rano zostawiam sobie jakieś detale. Masę spokojnie możesz zrobić wcześniej. A co zostanie to w woreczki strunowe i do lodówki.
(nie wiem czemu nie mogę wstawić jako film)