Mężczyźni sa ignorantami w tej sprawie. Choćbym nie wiem ile razy powiedziała gdzie leżą piżamy dzieci, to zawsze gdy do snu przebiera dzieci tata uslysze- GDZIE SA PIŻAMY??
Myśle ze to siła wyższa po prostu tak jak będąc sama z 4 mężczyznami w domu, po prostu darowalam juz sobie prośby o opuszczanie deski ..
@Malgorzata tak fajnie o swoich córkach napisałaś a propo ubrań Wogole bardzo lubię czytać jak piszesz o Waszej organizacji. Bardzo pomocne to jest. I człowiek od razu wrzua na luz bo ten Twój luz mu sie udziela
@Malgorzata - zgadzam się, że faceci nie są stworzeni do segregowania odzieży według właścicieli tejże i nie zmuszam ich do tego. Ewentualnie, proszę każdego z nich o wybranie swoich rzeczy. Z tym, zwykle, sobie radzą.
Eh, a ja juz myslalam, ze tylko moj maz ma tak slaba orientacje skarpetowo-przestrzenna )
Ale cos w tym jest - maz czesto wklada rzeczy nie tam, gdzie trzeba (czasem dostaje jakas koszulke syna do szafy - lat 5 "bo ty przeciez taka mala jestes"). A pani, ktora pomaga nam w domu bezblednie segreguje ciuchy, chociaz przeciez wiekszosc z nich pierwszy raz na oczy widzi.
Dziewczynki sa jednak inne niz chlopcy. Taka np. Marianna ma przeciez 2 lata i 8 miesiecy i sama garnie sie do oprózniania zmywarki, a co gorsze - wie gdzie co polozyc. Koszyk ze sztućcami nie ma dla niej tajemnic
Wszelkie plamy z podlogi tez bardzo chetnie wyciera, gorzej, ze zuzywa do tego papier toaletowy )
A najstarszy czasem ma zdjac pranie z suszarki i posegregowac - coz - bardzo srednio mu to wychodzi, zwlaszcza jesli chodzi o ubrania trzech mlodszych braci.
E tam organizacja.jedni musza miec poprasowane i kolorami ulozone inni maja upchane po szufladach i tez zyja.mnie najbardziej interesuje jak zachowac zdrowie psychiczne i chec zycia
Moja córka - 16 miesięcy, podczas gdy ja przewijam najmłodszą, zabiera mokre chusteczki i idzie ścierać kurze. Robi to po mistrzowsku! Machina działa coraz lepiej, choć u nas dopiero czwórka
U nas deska wyskakuje z szafy jak pojawia się któraś z babć. Przyjeżdżają czasem na kilka dni w odwiedziny i nijak nie chcą zrozumieć, że u nas nie trzeba ciuchów prasować. Robią to wieczorami, ukradkiem, żeby ochrzanu nie dostać )
@Wanda, jeśli chodzi o skarpety i gatki to jestem zwolenniczką segregacji na etapie przed praniem sprawdzają się bawełniane siatkowe worki, niedawno widziałam w Biedronce - każdy może mieć swój i tam wieczorem wrzucać swoje brudy potem pierzesz wszystko w workach, suszysz też i potem każdy moze dostać swój worek do ułożenia w szufladzie
E tam organizacja.jedni musza miec poprasowane i kolorami ulozone inni maja upchane po szufladach i tez zyja.mnie najbardziej interesuje jak zachowac zdrowie psychiczne i chec zycia
mysle, ze to kwestia (w duzej mierze) nastawienia: czy skupiam sie na pozytywnych stronach zycia, czy rozkimuje kazde niepowodzenie, co kto i dlaczego do mnie powiedzial itp. I zgoda na zycie takie, jakie jest, co ze soba przynosi. Na co mam wplyw - probuje zmieniac, co jest niezalezne ode mnie - trudno, jest jak jest.
@Małgorzata czy Ty musisz w każdym poście takie prawdy życiowe zawierać.. ?Nie nadążam przetwarzać
Musiałabym wydrukować sobie większość i poobwieszać mieszkanie żeby nie zapominać o tym co piszesz. Bo choć często się o tym wie to codzienność przytłacza i się zaczyna. bla bla bla... itd
Jestes najlepszą terapią - wystarczy że chwilę Cię poczytam to od razu nie przeszkadzają mi zabawki rozrzucone wszędzie, wrzeszczące dzieci, to że znowu siedzimy w domu z powodu chorób i że nie chce mi się już sprzątać bo nikt tego nie szanuje.
O! I na basen dziś wieczorem pójdę! Wieki nie byłam. Nie ma lepszego odprężenia niż pomoczenie tyłka ..
Katarzyna: jak rodzic Malgorzata: jak wychowywac Joanna: jak lepic jezyki :-* AniaD: jak gotowac Haku: jak organizowac Gragorius: jak przygotowywac z dziecmi stosy na heretykow stosownie do pory roku i warumkow klimatycznych
Daga i pani Lyzeczka juz sie wykazaly w temacie ksiazkowym, wiec pomijam.
Ja składam, albowiem lubie, jak jest poskładane. Równo.
A potem u dziewczynek i tak sie tworzą zaspy... Za to w szafie w sypialni wszystko wisi wyprasowane na jednakowych wieszakach. U chłopców tez pod linijkę. Jeszcze.
Ja mam w domu schody - naprzeciwko pomieszczenia technicznego, w którym w zimie susza sie rzeczy. jak cos zdejmuje z suszarki, to od razu skladam i klade na wlasciwym schodku - od góry - wg wieku, na samym dole tylko Marianna i potem jak ida do siebie na góre, to biora kazdy swoja kupke, a ja chowam swoje i meza do szafy, która tez jest obok schodów. No i M. tez chowam do jej pudel.
Jak nie zloze od razu, bo np. mam duzo pran po kolei, to potem zbiera mi sie sterta na fotelu pod schodami i nie ma mowy,zeby którys byl w stanie z tego klebowiska cos sobie wybrac. Skarpety staram sie wieszac parami, ale patent z pojemnikiem do prania tez ciekawy... U nas jest cale pudelko pojedynczych skarpetek, które co jakis czas próbuje jeszcze podopasowywac....
Ja składam, albowiem lubie, jak jest poskładane. Równo.
A potem u dziewczynek i tak sie tworzą zaspy... Za to w szafie w sypialni wszystko wisi wyprasowane na jednakowych wieszakach. U chłopców tez pod linijkę. Jeszcze.
jak w jakimś firmowym sklepie Zary albo innej Prady...
@jukaa, kiedyś, to jeszcze prasowałam WSZYSTKO, nawet śmiano sie ze mnie, że i mopa mam wyprasowanego... A teraz juz tylko koszule, obrusy i ścierki. Niektóre spódnice też.
@piotoru - też bym wyprasowała, gdyby wygnieciona była ;-) A znam taką, co nawet ręczniki frote musi mieć wyprasowane... To prawie, jakby mopa prasować ;-)
E tam organizacja.jedni musza miec poprasowane i kolorami ulozone inni maja upchane po szufladach i tez zyja.mnie najbardziej interesuje jak zachowac zdrowie psychiczne i chec zycia
Jeśli nie choroba
To trzeba brać pod uwagę, że zycie to generalnie nudne powtarzanie tych samych czynonosci codziennych Czyli wstanie, musieli, jedzenie, ubranie siė, wyjście do pracy, praca , powrót do domu Taki jakby ogólny schemat , szkielet, rama
Ważne jest co robimy pomiędzy tym wszystkim Czy jesteśmy w stanie znaleźć jakąś pasję, albo może mamy, albo gdzieś po drodze zgubililsmy
Bycie matką w domu w sensie tych wszystkich prac czynności, pielęgnacji dziecka/ dzieci Jest nudne, monotonne, i w köłko to samo Ważne co robimy pomiędzy tym wszystkim
Jak podchodzimy do tych obowiązków Bo tak musimy? Bo nakazuje zwyczaj, tradycja?? Bo mąż tak chce?? Bo nie wiem co dalej zrobić?? I inne jeszcze
I jak spędzamy czas i w domu, i poza domem
Czy znajdujemy ten czas I to nie chodzi o CZAS WYJĄTKOWY, JAKIEŚ MEGA WYDARZENIA , WYJAZDY, KOLACJE Chodzi o małe przerwy miedzy tym wszystkim, o oddech chodzi Czasem chodzi o odwrócenie wykonywanych czynności Czasem chodzi o łażenie po domu cały dzień w pidzamce , i omijanie walajcych się rzeczy dookoła
Ja myśle , że bardzo dużo, jeśli nie wszystko zależy ode mnie Jak ja siė nastawie do tego co robię Czy ja chcę zmienić nastawienie, zoragnizować sobie czas, rytm dnia odwrócić, męża gdzieś zaprosić Ze starszymi wyjść Na basen z rana siė wybrać (a spać siė chce w niedzielę )
I czy sama uznaje, że to co robię w domu, jest bardzo wartościowe, niezastąpiony w tym domu jestem I czy sama siebie doceniam, Czy lubię to co robię
Jakoś nie bardzo wierze, będąc bazo długo mama w domu, ze siė nie da nigdzie wyjść
Podróże? Zwiedzanie swiata?
Jak najbardziej Tylko czy stać mnie mentalnie na spakowanie siė teraz, tak jak marzę, zabranie dzieci i wyście
Bo czasem chyba marzymy o zmianach Ale na myśl o tej zmianie wolimy zostać tu gdzie jesteśmy Bo to znamy i jest w miarę spoko i bezpiecznie A zmiany ZAWSZE wymagają wysiłku Czasem większego czasem mniejszego
Ale ZAWSZE TO JEST WYSIEK
ale przeciez MUSIMY bo jestesmy katolikami ktorzy chca zbawic dusze
podobno jest jedna sluszna droga czyli otwarta ..bycie gotowym na wszystko tak czy nie?
Komentarz
Myśle ze to siła wyższa po prostu tak jak będąc sama z 4 mężczyznami w domu, po prostu darowalam juz sobie prośby o opuszczanie deski ..
@Malgorzata tak fajnie o swoich córkach napisałaś a propo ubrań
Wogole bardzo lubię czytać jak piszesz o Waszej organizacji. Bardzo pomocne to jest. I człowiek od razu wrzua na luz bo ten Twój luz mu sie udziela
Ale cos w tym jest - maz czesto wklada rzeczy nie tam, gdzie trzeba (czasem dostaje jakas koszulke syna do szafy - lat 5 "bo ty przeciez taka mala jestes"). A pani, ktora pomaga nam w domu bezblednie segreguje ciuchy, chociaz przeciez wiekszosc z nich pierwszy raz na oczy widzi.
Nie macie po prostu deski tak ?
Machina działa coraz lepiej, choć u nas dopiero czwórka
)
nie o tę deskę chodzi...
ha ha
tak czytam co Ty piszesz i oczy przecieram - jak to, nie używają deski?
ha ha ha
)
No dobra, karmię Noworodkę, robię ciasto na pierniki i rozmawiam z mężem jednocześnie
)
sprawdzają się bawełniane siatkowe worki, niedawno widziałam w Biedronce - każdy może mieć swój i tam wieczorem wrzucać swoje brudy
potem pierzesz wszystko w workach, suszysz też i potem każdy moze dostać swój worek do ułożenia w szufladzie
mysle, ze to kwestia (w duzej mierze) nastawienia: czy skupiam sie na pozytywnych stronach zycia, czy rozkimuje kazde niepowodzenie, co kto i dlaczego do mnie powiedzial itp. I zgoda na zycie takie, jakie jest, co ze soba przynosi. Na co mam wplyw - probuje zmieniac, co jest niezalezne ode mnie - trudno, jest jak jest.
@Małgorzata czy Ty musisz w każdym poście takie prawdy życiowe zawierać.. ?Nie nadążam przetwarzać
Musiałabym wydrukować sobie większość i poobwieszać mieszkanie żeby nie zapominać o tym co piszesz. Bo choć często się o tym wie to codzienność przytłacza i się zaczyna. bla bla bla... itd
Jestes najlepszą terapią - wystarczy że chwilę Cię poczytam to od razu nie przeszkadzają mi zabawki rozrzucone wszędzie, wrzeszczące dzieci, to że znowu siedzimy w domu z powodu chorób i że nie chce mi się już sprzątać bo nikt tego nie szanuje.
O! I na basen dziś wieczorem pójdę! Wieki nie byłam. Nie ma lepszego odprężenia niż pomoczenie tyłka ..
Ja nadążam.
I o książkę Małgorzaty już kiedyś prosiłam.
ps. Już nie pierwszy raz przeglądam na oczy i coś do mnie dociera. Teraz wiem jak sobie poradzić z ubraniami dzieci. Dzięki wielkie.
Ale na naszym forum parę osób powinno napisać książki i poszły by jak ciepłe bułeczki:)
Katarzyna: jak rodzic
Malgorzata: jak wychowywac
Joanna: jak lepic jezyki :-*
AniaD: jak gotowac
Haku: jak organizowac
Gragorius: jak przygotowywac z dziecmi stosy na heretykow stosownie do pory roku i warumkow klimatycznych
Daga i pani Lyzeczka juz sie wykazaly w temacie ksiazkowym, wiec pomijam.
A znam taką, co nawet ręczniki frote musi mieć wyprasowane... To prawie, jakby mopa prasować ;-)