@Bea moje krzaki tez pomarzly. Jutro ide po wegierki, bo okazalo sie dzis ze jestem jednodzietna do jutrzejszego wieczora wiec nie nalezy juz marnowac czasu. Kusi mnie ta papryka. Mowicie ze cena odniesienia to 3-4 zl? Musze w sloiki marynowana porobic. Ajvar by sie tez przydal ... @jukaa a z jakiego jestes regionu ze grzyby sa? Ja ostatnio przy drodze 3 wielkiw znalazlam - zapewnily nam caly obiad bo zdrowiutkie
Nie dam rady przekopać się przez wątek a potrzebuję pomocy. Mam wiadro albo dwa nawet winogron. Są to winogrona zielone,słodziuteńkie. Przepisu na dżem poszukuję ale takiego sprawdzonego. I takiego aby nie trzeba było dodawać do tego jabłek,galaretek czy innych.... Pomożecie?
a nie wystarczy przetrzeć i pogotować odparowując nie co? winogrona same z siebie mają dużo pektyny, więc będą gęstniały, a jak piszesz słodziuteńkie, to tym bardziej powinno wystaczyć - w każdym razie ja bym tak zrobiła
z przemarzniętych patisonów i pomidorów zrobiłam "keczup" smakuje dobrze!
@Skatarzyna, to napisz, co tam nawrzucalas. Wlasnie takiego sosu potrzebuje, cos jak ketczup, ale niekoniecznie. Dzieci lubia sobie wymerdac na talerzu suche rzeczy z mokrymi, nazywamy to pieszczotliwie: berbelotto, ale Im smakuje, ketczupu kupnego nie chce dawac, to musze jakis takis smakis ketczuposos zrobic.
no to chlup: w dużym garze ugotowałam patisony z pomidorkami koktajlowymi, więcej pomidorów. Jak już się dało, zmiksowałam blenderem. Potem Zosia przetarła, by nie było skórek i pestek i zaczełam przyprawiać - trochę miodu od Anulci, różnorakie papryki - słodka mielona, węgierska pasta ostra, węgierska pasta nie-ostra, trochę cynamonu, sporo czosnku, trochę octu balsamicznego, pieprz, mieszałałam, próbowałam, dosypywałam powyższych po uważaniu, aż komisyjnie stwierdziliśmy że dobre, to jeszcze pogotowaliśmy trochę by zgęstniało, w słoiki i już
ja tak samo, nic z pomidora nie wykrawam w całosci do termomixa wrzucam, ale da sie tez innymi rozdrabniaczami w ten sam sposob. Wczesniej rozdrabnialam jakims robotem za 100 zł taki co mial miske i noz, a potem blenderem.
nic mi o tym nie wiadomo ale żałowałam, że samochód nie ma drugiego hamulca, jak w autach do robienia prawa jazdy, bo bym spowolniła małżonka - choć z drugiej strony, dzięki temu się nie spóźniliśmy tyle, co jakbyśmy jechali furmanką;)
Elunia, ja robiłam. Można róznie: albo orzechy zalać wieczorem wodą, rano zmiksować. Wody tyle, by tylko przykryła orzechy. Takie namoczone są lżej strawne i lepiej się miksują. Można też zalać wodą i miksować. Moje ulubione to zalane wodą z kiszonych ogórków (pół tej wody i pół zwykłej - ale to zależy, jak słoną mamy zalewę do ogórków). Zostawiamy na noc i miksujemy rano albo miksujemy od razu.
Komentarz
Jutro ide po wegierki, bo okazalo sie dzis ze jestem jednodzietna do jutrzejszego wieczora wiec nie nalezy juz marnowac czasu.
Kusi mnie ta papryka. Mowicie ze cena odniesienia to 3-4 zl? Musze w sloiki marynowana porobic. Ajvar by sie tez przydal ...
@jukaa a z jakiego jestes regionu ze grzyby sa? Ja ostatnio przy drodze 3 wielkiw znalazlam - zapewnily nam caly obiad bo zdrowiutkie
Mam wiadro albo dwa nawet winogron. Są to winogrona zielone,słodziuteńkie.
Przepisu na dżem poszukuję ale takiego sprawdzonego.
I takiego aby nie trzeba było dodawać do tego jabłek,galaretek czy innych....
Pomożecie?
winogrona same z siebie mają dużo pektyny, więc będą gęstniały, a jak piszesz słodziuteńkie, to tym bardziej powinno wystaczyć - w każdym razie ja bym tak zrobiła
z przemarzniętych patisonów i pomidorów zrobiłam "keczup" smakuje dobrze!
w dużym garze ugotowałam patisony z pomidorkami koktajlowymi, więcej pomidorów. Jak już się dało, zmiksowałam blenderem. Potem Zosia przetarła, by nie było skórek i pestek i zaczełam przyprawiać - trochę miodu od Anulci, różnorakie papryki - słodka mielona, węgierska pasta ostra, węgierska pasta nie-ostra, trochę cynamonu, sporo czosnku, trochę octu balsamicznego, pieprz, mieszałałam, próbowałam, dosypywałam powyższych po uważaniu, aż komisyjnie stwierdziliśmy że dobre, to jeszcze pogotowaliśmy trochę by zgęstniało, w słoiki i już
Jak sily beda, to dzis, jak bedzie bezsile, to jutro, pojutrze.
Na razie sa bezsily.
Przemikowac w blenderze, znow zagotowac i takie gorace w sloiki.
Juz bez zadnej pasteryzacji?
ale mimo że się pokrywki zassały i tak pasteryzowałam, bo mnie przetwory nie lubią...
20 minut od bulgotania styknie? tak robie z owocami.
Buraki?
Papryka? co z niej i jak zrobic, zeby marynowana nie wyszla?
Sama papryke? jak zrobic? poddusic na patelni, dolac wody, zakrecic i pasteryzacja?
przydalaby mi sie sama papryka.
Bez octu.
Jablka co z jablek poza musem i kompotem?
Na mus gotowane czy surowe?
Ide jutro na targ....... moge duzo przyniesc tylko miec pomysl tez warto.
Owocowych mam do wypeku, poza jablkowymi wlasnie.
Marchewke da sie tez jakos zapasteryzowac? kilka sloikow samej marchewki by mi sie przydalo.
ale żałowałam, że samochód nie ma drugiego hamulca, jak w autach do robienia prawa jazdy, bo bym spowolniła małżonka - choć z drugiej strony, dzięki temu się nie spóźniliśmy tyle, co jakbyśmy jechali furmanką;)
myslałam że tylko arachidy
gotuje wlasnie buraczki. zrobie pare sloikow.
w przyszlym tygodniu buraki i jablka i wystarczy.