Maciejka, my z koleżanka przed wyjazdem do Azji zrobiliśmy szturm na H&M, ona była wtedy już w 20 tc i wcale nie kupowała ciazowych ciuchów, tylko własnie tuniki, letnie sukienki, było tego mnóstwo, wcale nie mini. Ja często w I/II trym noszę tez takie ala szarawary, wygodne, przewiewne i fajnie się wyglada.
@Monika, nie zapomnę jak mnie kiedyś brać narciarska zobaczyła, jak szłam z mężem na wielce elegancką i oficjalną kolację, zaraz po odprowadzeniu Z na dworzec - aż oklaski dostałam;))).
ale ze spodnicami troche trudniej (chociaz kupilam w tym roku tak do samej ziemi, ale jednak na podroze niepraktyczna), a jeszcze zeby nie gniotly sie za bardzo (bedziemy ciuchy gdzies do pralni oddawac, a tam nie prasuja), to juz naprawde ciezko. Ale nic. Znalazlam niezly tutorial na spodnice, chyba sie skusze :cool:
Zdecydowanie noszę spodnie-dżinsy uwielbiam:)
swoje ulubione biodrówki nosiłam do 9 miesiąca ciaży:)
Z resztą wszelkie sukienki LUBIĘ i stawiam na te bardziej kobiece:)nie prowokująca-ale kobiece:)
Długim bezkształtnym workom mówię NIE:)
Po prostu jako dobre żony( super wypełniajace swoje powołanie) mamy podobać sie swoim mężom:)-czyż nie?
Jeśli dosłownie brać by słowa z Biblii to i włosów byśmy nie odsłaniały...
[cite] Namor:[/cite]Jak to jak?
W spodniach wygodnie orze się pole, reperuje dach, biega z karabinem po lesie...
Jeździ na nartach, gra w piłkę, turla z górki, chodzi po górach. Teraz nie jeżdżę na rowerze górskim, wiec można w spódnicy... Ale normalnie, rower=spodnie.
Ja chodzę w spodniach, w sukienkach najwyżej jak na jakieś wesele idę czy jakąś mega uroczystą Mszę św. to samo tyczy się spódnic. W ciąży - tylko spodnie + tuniki.
Dla mnie tak jest najwygodniej szczególnie ze względu na obuwie
@Maciejka. Znam jeden bardzo fajny, prowadzony przez bardzo wierzącą osobę. Poznałam ją przypadkiem na pogrzebie ś.p. Prezydenta Kaczyńskiego. Dostałam od nich pare ciuszków, są producentami ale ZTCW mają sklep internetowy również. tu masz linka
Ja uwielbiam sukienki i spódnice wszelkiej maści, choć od spodni nie uciekam, bo wygodne. W zimie też lubię spódnice i grube rajstopy lub wełniane getry, zawijane na kozaczki :bigsmile: - ciepło i ładnie. Po górach też mi się już zdarzało w spódnicach pomykać, a nawet w długiej sukience na kort tenisowy z mężem wyleźć
Komentarz
niektore ciazowe spodnie sa naprawde super. Mialam takie z h&m i naprawde (pomijajac brzuch ) bardzo zgrabnie w nich wygladalam.
@Monika, nie zapomnę jak mnie kiedyś brać narciarska zobaczyła, jak szłam z mężem na wielce elegancką i oficjalną kolację, zaraz po odprowadzeniu Z na dworzec - aż oklaski dostałam;))).
Dziewczyna wtedy jest piękna, kiedy chodzi w sukience
ale ze spodnicami troche trudniej (chociaz kupilam w tym roku tak do samej ziemi, ale jednak na podroze niepraktyczna), a jeszcze zeby nie gniotly sie za bardzo (bedziemy ciuchy gdzies do pralni oddawac, a tam nie prasuja), to juz naprawde ciezko. Ale nic. Znalazlam niezly tutorial na spodnice, chyba sie skusze :cool:
swoje ulubione biodrówki nosiłam do 9 miesiąca ciaży:)
Z resztą wszelkie sukienki LUBIĘ i stawiam na te bardziej kobiece:)nie prowokująca-ale kobiece:)
Długim bezkształtnym workom mówię NIE:)
Po prostu jako dobre żony( super wypełniajace swoje powołanie) mamy podobać sie swoim mężom:)-czyż nie?
Jeśli dosłownie brać by słowa z Biblii to i włosów byśmy nie odsłaniały...
Z wakacyjnymi pozdrowieniami. D:bigsmile:
Ale i tak mi bardzo miło po Twoim wpisie:)
W spodniach wygodnie orze się pole, reperuje dach, biega z karabinem po lesie...
I jak w sukience piłkę z synami pokopać?
no...w sumie? czemu nie:bigsmile:
Maciejko, mogłabyś podrzucić link do tego tutorialu?
Jeździ na nartach, gra w piłkę, turla z górki, chodzi po górach. Teraz nie jeżdżę na rowerze górskim, wiec można w spódnicy... Ale normalnie, rower=spodnie.
Dla mnie tak jest najwygodniej szczególnie ze względu na obuwie
http://www.wikihow.com/Make-a-Wrap-Skirt-to-Fit-Any-Size
juz uszylam :cool:
Edit: lit.
oj tam oj tam, nie badz taka skromna :bigsmile:
dzieki za podzielenie sie linkiem tak baj de uej