Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Marsz Dziwek

edytowano września 2011 w Polityka
Jutro w Gdańsku dziwki będą maszerować po to żeby pochwalić się, że są dziwkami.
slut walk

Bogu dzięki będziemy w tym czasie w Gdyni...

Dumni homosie, dumne dziwki. Kto jeszcze?:confused:
«13456712

Komentarz

  • ohyda...

    jest taki stary marynarski dowcip o niewidomym, kojarzysz?
  • Ale będą za darmo dawać, czy odpłatnie?
  • nie znaczy nie.
  • to do Namora było
  • Lepper mówił, że nie można zgwałcić prostytutki.
  • przechodzi niewidomy obok sklepu rybnego i woła: "cześć dziewczynki"
  • A przeczytaliście dokładnie, o co tak naprawde chodzi?
    Bo mam wrazenie, ze chyba niekoniecznie.
  • tak, że nie powinno się ubierać prowokacyjnie na ulicy i to prawda
  • [cite] Prayboy:[/cite]przechodzi niewidomy obok sklepu rybnego i woła: "cześć dziewczynki"

    :bj:

    Ale obrzydliwy kawał....
  • tak, że nie powinno się ubierać prowokacyjnie na ulicy i to prawda

    Przecież ich miejsce kiedyś było na ulicy nawet się to ulicznica nazywało albo pani spod latarni.
  • albo latawica - połączenie latarni z ulicą
  • [cite] prowincjuszka:[/cite]tak, że nie powinno się ubierać prowokacyjnie na ulicy i to prawda

    Przecież ich miejsce kiedyś było na ulicy nawet się to ulicznica nazywało albo pani spod latarni.
    Znaczy kogo?
  • Już w kwietniu w Toronto odbył się pierwszy Slut Walk, który zwrócić miał uwagę na wiktymizację wtórną ofiar gwałtu, które nie dość, że cierpiały przez swojego oprawcę, to jeszcze oskarżone zostały o prowokowanie bandyty. Bo miały za krótką spódniczkę. Albo za obcisłą bluzkę.
    Państwo Drodzy-czytajmy ze zrozumieniem, proszę.
  • @kociaro - jak ktoś nazywa imprezę "marsz puszczalskich", to nie dziwi mnie taki odbiór, jak tu prezentowany.
    A przechodząc do rzeczy, czyli związku między prowokacyjnym ubiorem, a możliwością zostania zgwałconą. Daleka jestem od usprawiedliwiania sprawcy - jeśli ktoś gwałci kobietę, to choćby ją spotkał nagą i w prowokującej pozie, jest przestępcą i nie ma tu dla mnie dyskusji ani okoliczności łagodzących. Jednak odnoszę wrażenie, że feministki trochę zbyt nerowowo odnoszą się do wszelkich sugestii, że skromny ubiór może w pewnym stopniu przed gwałtem zabezpieczyć. Czy równie nerwowo bylibyśmy skłonni traktować radę, by dokładnie zamykać drzwi i okna jeśli chcemy uniknąć wizyty złodziei? Czy taką radę ktokolwiek traktowałby jak usprawiedliwianie złodzieja?
  • @kociara: no i popsułaś świetną zabawę.. przez chwilę można było najeżdżać na dziwki, homosiów i sklepy rybne.. po co pisałaś "czytajcie ze zrozumieniem" ???
  • A widziałaś Kociaro zdjęcia z takiego marszu? - Ja bym nie chciała, żeby mnie ktoś bronił z cyckami na wierzchu - no naprawdę forma inicjatywy iście feministyczna - nudzi się tym babkom, albo każdy pretekst jest dobry...
  • Wiesz, agga-tak sobie myślę,że nawet, jeśli ktoś sam sie nazywa dziwką, to mi jakos nie przyjdzie do głowy nazywać tak właśnie.
    Nie wspominając o "rozkręceniu sie " dalszym i stawaniu się coraz bardziej "dowcipnym"
    Nie oceniam tego zalinkowanego "zjawiska"-nie znaczy to,ze całkowicie i bezwarunkwo aprobuję.
    Ale rozumiem, ze ktoś może mieć ochote założyć bardziej swobodny (no) strój i po pierwsze-nie musi mieć z tego powodu wyrzutów ani biec sie spowiadać, po drugie-drżeć, ze jakiś bandzior potraktuje taki strój jak zaproszenie do konktaktu intymnego.
    Nie znaczy nie-w każdym jezyku i każdej kulturze.
    No, może poza Bałkanami :wink:

    Poza tym doprwoadzammy do szaleństwa jakiegoś myślac takimi kategoriami-przypomina mi się historia:matka bardzo, ale to bardzo agresywnego dziecka zaczęła obwiniać...ofiary swego dziecka-wg gdyby nie były takie spokojne, Piotruś w ogóle by nie zwrócił na nie uwagi.
    No sorry-ale usprawiedliwiając gwałt zbyt nieskromnym strojem dajemy przyzwolenie na to, by dowolnie i według wlasnego mniemania oceniać, która z pań zasłuzyła na gwałt-w jednym wypadku będzie to wystajaca bielizna, w kolejnym-oddzież zapięta pod szyję, ale dosc obcisła...itp, itd.
    W końcu-jednego podnieca nagi biust, innego widok samego biustonosza.
  • Kociara wychodzisz z błędnego założenia, tu nie chodzi o usprawiedliwianie tylko o zdrowy rozsądek. Katarzyna podała Ci dobry przykład z zamkniętymi drzwiami, a ty dalej piszesz o usprawiedliwianiu gwałtu.
    Tak jak otwarte drzwi mogą skusić złodzieja, tak krótka spódniczka może skusić zboczeńca. To nie jest usprawiedliwienie przestępcy, ale fakt.
    I proszę nie sugeruj mi tu, że twierdzę, że pani z krótką spódniczką zasłużyła na gwałt.
  • [cite] Prayboy:[/cite]albo latawica - połączenie latarni z ulicą

    Na wybrzeżu mówiło się o takich paniach â?žmewkiâ?
    P.
  • Feministki uczą kobiety, że wyzywający strój nie zwiększa zagrożenia gwałtem. Kto na tym skorzysta? Oczywiście gwałciciele, którzy będą mogli łatwiej zaatakować kobiety pozbawione instynktu samozachowawczego. Dodatkowo, feministki propagują stereotyp, że nieskromnie ubrane kobiety są chętne do przypadkowego seksu.

    Oszałamia mnie, że można robić tak nieprawdopodobnie głupie rzeczy. Ale może ma rację Magdalena Żuraw, że feministki to po prostu idiotki.
  • Przez lata, a nawet wieki obwiniano kobiety o to, że zostały zgwałcone. Do tej pory spotyka się często taką linię obrony. Nic nie istnieje w próżni, takie happeningi, mają właśnie swoje źródło we wrótrnej wiktymizacji gwałtu.
    Oczywisicie, tak jak dobre zamki, tak i skromny strój może uchronić przed gwałtem, jednak akcentowanie, akurat tego aspektu ( a niestety grubianski, prostacki szowinizm, to robi) powoduje, że gdzieś tam to obwinianie kobiety jest.

    Czy wzięłabym udział w takim marszu? Nie. Swoją córkę też uczę skromnego stroju.
    Ale tez apeluję, o czytanie zalinkowanych tekstów, a nie nakrecanie się, bo ktoś użył słowa "dziwka".
  • [cite] Osa:[/cite]@kociara: no i popsułaś świetną zabawę.. przez chwilę można było najeżdżać na dziwki, homosiów i sklepy rybne.. po co pisałaś "czytajcie ze zrozumieniem" ???

    Osa a Ty...bzykasz trochę???:cool:
  • [cite] argento:[/cite]Osa a Ty...bzykasz trochę???:cool:
    @Argento: trzymasz poziom.. jak zawsze niski.
  • Zgadzam się całkowicie z Osą, wystarczy użyć kilku kluczowych słów, a juz co poniektorzy - bez sprawdzenia o co chodzi - mają używanie i nakrecają się widokie
    własnych słów.
  • Anko, a skąd wiesz, że nie przeczytałem tekstu? Wiem o tej imprezie od kilku dni i miałem dość czasu, by wyrobić sobie zdanie. Najłatwiej zarzucić komuś, że nie wie, o czym pisze. Trudniej podać merytoryczną kontrargumentację.

    Przy okazji warto zauważyć, że poprzez wybranie takiej akurat nazwy marszu feministki afirmują prostytucję. Tradycyjnie nie zauważając, że dla tysięcy kobiet na świecie jest ona niewolnictwem XXI wieku.

    Ale nie wymagajmy zbyt wiele wrażliwości od kobiet, które wspierają gwałcicieli.
  • Osa ty martw się o swój poziom bo jest tak wysoki że bańką walniesz w sufit...

    ale nie odpowiedziałeś czy bzykasz trochę...bo osy chyba bzykają bzzzzzzzz...
  • @Maciek, przeczytaj kilka pierwszych wpisów.

    Co do braku argumentów, to nie bardzo rozumiem. Chyba to do mnie nie bylo...:tongue:
  • Argento, wybaczy, ale slabiutko....
  • Chyba do Ciebie.
  • Tekst przeczytałem przed linkowaniem.
    I wiem, że tłumaczenie jest nadużyciem.

    "Slut" to "dziwka" lub "kurwa" (dawniej oznaczało też sukę). "Puszczalska" jest słowem zdecydowanie delikatniejszym. To tak jakby "o fuck" przetłumaczyć jako "o jejku".

    Jeśli ktoś wychodzi na ulicę ubrany jak dziwka i deklaruje uczestnictwo w "Marszu Dziwek", to dlaczego miałbym nie nazywać go dziwką? A marsz jako forma wychwala marszujących.

    Ciekawe czy kociara oburzałaby się gdyby uczestników "Marszu Moherów" nazywano by "moherami".

    A co do samego problemu, to Katarzyna bardzo ładnie sprawę wyjaśniła.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.