Mam taką myśl, że może brakuje jej poczucia decydowania o sobie, wszystko od tylu miesięcy trzeba, musi i pod dyktando, jak by jej tak pokazać, że owszem nie chce, nie ćwiczy, ale odciąć nagle wszystko i zoztawić tylko konieczną opiekę, dając równocześnie do zrozumienia, że nieregularne lub wybrane ćwiczenia i tak nic nie dadzą, albo wszystko albo nic. Myśle, że sama po kilku dniach zechciałaby jednak ćwiczyć i byłaby to już jej decyzja, a nie narzucona. Tylko to może za ostry sposób, na grubszy kryzys.
Komentarz
Mam taką myśl, że może brakuje jej poczucia decydowania o sobie, wszystko od tylu miesięcy trzeba, musi i pod dyktando, jak by jej tak pokazać, że owszem nie chce, nie ćwiczy, ale odciąć nagle wszystko i zoztawić tylko konieczną opiekę, dając równocześnie do zrozumienia, że nieregularne lub wybrane ćwiczenia i tak nic nie dadzą, albo wszystko albo nic. Myśle, że sama po kilku dniach zechciałaby jednak ćwiczyć i byłaby to już jej decyzja, a nie narzucona. Tylko to może za ostry sposób, na grubszy kryzys.
Badania maja to do siebie..., Małgosiu...
+++
dziś
bolesne 3
chwalebne 2
Zapraszamy do zapisywania