Udało się zrobić dwa samodzielne kroki (a właściwie pólkroczki). Weronika szczęśliwa. Do prawdziwego chodzenia wciąż jeszcze daleko, bo wciąz ma problemy z równowagą...
Ale jest nadzieja!!!
Najważniejsze, żeby Ona uwierzyła, że da radę. Bo...powiem szczerze, że ostatnio znów miała kilka gorszych dni...
Komentarz
+++
Małgoś... My som cierpliwi, ale radość duszę rozpiera i tyle. :-)
Dobrej nocy i pełnego jasnej siły dnia na jutro!
Pozdrawiam i życzę wszystkiego co dobre i pozytywne
POZDRAWIAM WSZYSKICH WERONIKA
:-))