Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

UWAGA!!! Małgorzata32 - modlitwa bardzo potrzebna

1124125127129130188

Komentarz

  • edytowano grudnia 2012
    Kochani!

    10 grudnia o godz. 8.30 w parafii MB Częstochowskiej w Józefowie będzie odprawiona Msza św dziekczynna w rocznicę wypadku.

    W imieniu Weroniki i całej rodziny serdecznie zapraszam do włączenia się w tę Najświętszą Ofiarę.
  • Polecam Weronikę również w Godzinie Łaski!
  • Na pewno nie miałaś na myśli 18.30? Rano to strasznie daleko ;)

    Duchowo będę z Wami, fizycznie - w moim kościele :)
  • Pamiętam +++
  • Rok minął...
  • Pamiętam Małgosiu +
  • Rok minął...
    Pamietamy Malgosiu i nadal modlimy sie za Werkei i reszta rodzinki
  • Małgosiu,

    nie do uwierzenia... +

    :)

    jak dobrze, że co innego jest w Was niż rok temu

    Pozdrawiam gorąco z moimi. A co to za przeprowadzka? Z pokoju do pokoju czy gdzieś dalej?

  • @Karamba, jest inaczej niż rok temu. Ale czy łatwiej? To zależy...
    Na pewno nie ma tej walki i niepewności o życie.
    Ale walka trwa cały czas. O sprawność...

    To już rok! Już? Czy dopiero rok?
    Jak dla mnie to już za długo...
    Patrzę na Weronikę i ogromnie mi jej żal...Zresztą Ona też ostatnio taka bardzo przygaszona jest.
    Kiedy to się wreszcie skończy???
    Dwa tygodnie prxzerwy w ćwiczeniach i od razu widać regres...Czyli, że tak już będzie zawsze? Czy już zawsze trzeba będzie ćwiczyć? Czy już zawsze wszhystko bedzie podporządkowane zdrowiu Weroniki???
  • Małgorzato32, nie chcę głupio pocieszać, ale szklanka jest do połowy pełna albo pusta...

    Wspaniale, że jest ciągły postęp, że jest szansa dla Weroniki na usprawnienie...może powolne

    Popatrz na to z punktu widzenia chorób degeneracyjnych, że tam można spowalniać, ale jest raczej regres...

    a tu...

    Bogu Najwyższemu dzięki

    Weronika ćwiczy i jest heroską

    dzielniejszą od większości z nas, których krok normalny niewiele kosztuje!

    Małgosiu, na Boże Nardzenie i na Nowy Rok życzę Wam i Weronice dobrych chwil, ustępowania dolegliwości, radości z ćwiczeń...

  • Zawsze jak widzę takie dziewczyny, które szybko chodzą, chodzą, stukają obcasami w śnieg, myślę sobie, że ludzie nie doceniają tego, że mogą chodzić, że mogą szybko chodzić

    a to taka frajda

  • Wiem Ago...Ale czasami człowiek ma tak serdecznie dość, że nie jest w stanie skupić się na tym, co ma. Widzi tylko to, co stracił...
  • To naprawdę rok minął. Dzięki Bogu, że jesteście.

    Nadal +++

  • Jeszcze czymś chcę się z Wami podzielić...Odkryłam to całkiem niedawno...

    Wypadek miał miejsce 10 grudnia. 10 grudnia Kościół obchodzi wspomnienie liturgiczne Matki Bożej Loretańskiej.

    Biorąc pod uwagę całokształt naszych powiązań z MB loretańską i Nazaretem data absolutnie nieprzypadlkowa.
  • Kto może niech pilnie westchnie za Weronikę- cały wieczór męczą ją wymioty. Wczoraj Paweł, dziś Ona. Bardzo słabo się czuje.
  • Małgorzato, pamiętam w modlitwie
  • za Werke i reszta waszej bandy +++++
  • Wczoraj Weronika brała udział w Wigilii klasowej. Była przeszczęśliwa! 

  • Małgosiu, ekstra!
  • Pamiętam +
  • Cieszę się, że o nas pamietają, że zapraszają Weronike. To dla niej bardzo ważne. Ona potrzebuje kontaktów z rówieśnikami. 

    Z drugiej strony nie moge oprzeć się wrażeniu, jak duży jest dystans pomiedzy Wroniką a jej zdrowymi koleżankami. To jest ta druga strona medalu. Niby Weronika tak wiele osiągneła, ale...

    No własnie! Nie chcę się czepiać...Zwłaszcza jak sięgam pamięcią do czasu sprzed roku. Nie mam prawa się czepiać...
  • Nie masz prawa Małgosiu, racja ;) Ocaleni z wypadku, Weronika pracuje nad sprawnością, cieszy się życiem, czy to nie CUD?

    Wiesz, ze szklanka zawsze do połowy pusta albo pełna

    Ale masz prawo być zmęczona

  • edytowano grudnia 2012
    +++

    (stale pamiętam)
  • Masz racje nie czepiaj sie tylko pomysl o jej postepach....i wiem nie latwo jest ale coraz lepiej sama widzisz jakie postepy i to nie jest grypa zawsze mowil do nas profesor to nie grypa czasu potrzeba
    Wczoraj bylismy cala rodzinka u spowiedzi i komunia byla za Werke i cala rodzinke pozdrawjamy ..
  • I sama do siebie to piszę...bo sama czasem zapominam o ocaleniu z choroby, o CUDZIE, że druga choroba się nie rozwija itp.

    Małgosiu, pozdrawiamy

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.