Weronika robi małe/ogromne!/ postępy. Takim postępem jest to, że zaczyna otwierać buzię do karmienia. Z trudem jej to idzie. Ale nie ma już tego szczękościsku, który utrudniał przyjmowanie posiłków. Jednak całe jej ciało nadal pozostaje bezwładne. Nadal jeszcze bardzo dużo śpi. I czasami jest to śmieszne, bo ona bardzo często ziewa. Kurcze, jak można być niewyspanym po ponad miesiącu niemal ciągłego snu?
Pocieszające jest to, że wg lekarzy odruchy neurologiczne są z dnia na dzień coraz silniejsze. A więc wszystko idzie ku dobremu. Boimy się jednak powikłań, które jej zagrażają...
No i niestety na razie nie ma szansy na miejsce w CDZ. Nie dlatego, że jej tam nie chcą, ale z powodu rzeczywistego braku miejsc. Jako, że turnusy rehabilitacyjne zwykle trwają kilka tygodni, trzeba czekać, aż ktoś taki turnus zakończy. Najprawdopodobniej do końca miesiąca, może nawet do początku lutego...
Małgoś, mnie w tym tygodniu dopadło takie zmęczenie i tylko jedna myśl pchała mnie do przodu, ja marudzę a Małgosia, Zbyszek jak dają radę, w tym wszystkim co ich spotkało i za NP się biorę, bo normalnie mój organizm w tym tygodniu śpi.
Ale dziś słońce za oknem.:bigsmile:
+++
Też sobie myślę czasem, jak ciężko musi być Weronice - chciałaby żyć normalnie, biegać mówić, jeść a tu ciało nie chce słuchać i wszystko przychodzi z takim trudem - ile to dziecko musi znaleźć w sobie cierpliwości ...
I Wy Małgosiu, Zbyszku
ale też Mateuszu, Olu, Pawle, Julko i Michałku
jak wiele Wam potrzeba sił i cierpliwości, by wracać do normalnego życia.
Komentarz
Dobrze :)
Weronika robi małe/ogromne!/ postępy. Takim postępem jest to, że zaczyna otwierać buzię do karmienia. Z trudem jej to idzie. Ale nie ma już tego szczękościsku, który utrudniał przyjmowanie posiłków. Jednak całe jej ciało nadal pozostaje bezwładne. Nadal jeszcze bardzo dużo śpi. I czasami jest to śmieszne, bo ona bardzo często ziewa. Kurcze, jak można być niewyspanym po ponad miesiącu niemal ciągłego snu?
Pocieszające jest to, że wg lekarzy odruchy neurologiczne są z dnia na dzień coraz silniejsze. A więc wszystko idzie ku dobremu. Boimy się jednak powikłań, które jej zagrażają...
No i niestety na razie nie ma szansy na miejsce w CDZ. Nie dlatego, że jej tam nie chcą, ale z powodu rzeczywistego braku miejsc. Jako, że turnusy rehabilitacyjne zwykle trwają kilka tygodni, trzeba czekać, aż ktoś taki turnus zakończy. Najprawdopodobniej do końca miesiąca, może nawet do początku lutego...
i oczywiście pamiętamy +++
bo człowiek chciałby wszystko szybko, szybko,
a tu czasami trzeba czasu, by ukazała się w pełni Jego Chwała!
K
Chwała Panu!
Ale dziś słońce za oknem.:bigsmile:
+++
Gratulacje dla Weroniki za te jej uparte wysiłki!
Jej to musi być dopiero ciężko, że to nie tak od razu...
A system opieki(?) zdrowotnej jaki jest każdy widzi.
Na szczęście to nie w nim pokładamy nadzieję...
+++
Chwała Panu !!!!
Pamiętam codziennie +
Też sobie myślę czasem, jak ciężko musi być Weronice - chciałaby żyć normalnie, biegać mówić, jeść a tu ciało nie chce słuchać i wszystko przychodzi z takim trudem - ile to dziecko musi znaleźć w sobie cierpliwości ...
I Wy Małgosiu, Zbyszku
ale też Mateuszu, Olu, Pawle, Julko i Michałku
jak wiele Wam potrzeba sił i cierpliwości, by wracać do normalnego życia.
Cały czas o Was pamiętamy +++
my też codziennie +++
+++