Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

UWAGA!!! Małgorzata32 - modlitwa bardzo potrzebna

18182848687188

Komentarz

  • A ja ROZUMIEM ten B??L SERCA MAŁGOSINEGO. Pisałam juz o tym...
    W szpitalu LOGISTYCZNIE łatwiej było rodzicom jedynaków (częstokroć dochodziła do tego jeszcze czwórka/dwójka dziadków)...

    Rozum rozumie 'tak jak trzeba' - właśnie prawdę obiektywną..., że mama i tata mają się podzielić na WSZYSTKIE DZIECI...
    Ale subiektywnie jest tak, że serce NIE MOŻE ZROZUMIEĆ, jak ma zostawić tę najbardziej potrzeującą istotę, która zostaje sama, daleko od domu...
    W codzienności 'przerabiamy to powielekroc', kiedy (szczególnie Maluchy) co i rusz 'obrażają się', że poświęcamy czas akurat 'temu drugiemu', spychają się wzajemnie z rodzicielskich kolan, chcąc je mieć dla siebie... ;-)
    Ale wtedy jest łatwiej, dużo łatwiej, jakoś to 'załatac'...

    Małgosia... Tam 'u Góry'... już Ktoś to poukładał...
    Tamta logika jest nie_do_pojęcia!!!
    Weronika dostanie/dostaje od rodzeństwa JUŻ bardzo wiele...

    A teraz... potrzeba może (i nie chcę się tu wymąrzać...), żeby dzieci w domu mogły/umiały zostawać z tymi, którzy zaoferują pomoc...
    Weronika chyba też świetnie reaguje na wiele osób, które do niej przychodzą...
  • 3 osoby do nowenny potrzebne do światła:hv:
  • Może trzeba rozważyć jakiś żłobek na trzy - cztery godziny dla Michałka lub nianię.
  • Niania rozważana...
    Ale powiem szczerze...Nie wyobrażam sobie tego...
    Nie jestm na to gotowa...
  • A Weronika intensywnie ćwiczy!
    Ma sporo zajęć w ciągu dnia- rehabilitację indywidualną, terapię zajęciową, stymulację neurologopedyczną, masaż...
  • [cite] Małgorzata32:[/cite]Niania rozważana...
    Ale powiem szczerze...Nie wyobrażam sobie tego...
    Nie jestm na to gotowa...

    O ile dobrze zrozumiałam, gdy mąż wróci do pracy rzadko będziesz widywać Weronikę. Na to jesteś gotowa?
  • Tak czy inaczej bedę ją widywać codziennie...

    A takie granie na emocjach i licytowanie się, które dziecko jest teraz ważniejsze i które bardziej mnie potrzebuje jest bez sensu...

    A czy jestem gotowa???

    Powiem tak...Zadająć to pytanie trzeba by się najpierw zastanowić czy w ogóle jestem gotowa na to, co się stało?
    Nie jestem gotowa...
    Nikt nie jest gotowy na takie wydarzenia.

    Ale zycie zaskakuje...Codziennie od nowa mnie zaskakuje...
  • Małgoś


    +++



    Małgosiu, wróciła do nas paczka - dziś rano,
    nie wiem czemu....:cry:

    myślałam, że już dawno jest u Was...
  • Kochani, Wasza modlitwa potrzebna nieustannie...

    Weronika złapała paskudną bakterię.
    Włączono dodatowe leczenie. Ale to wszystko ją bardzo osłabia...
  • [cite] Też kura:[/cite]Małgoś


    +++



    Małgosiu, wróciła do nas paczka - dziś rano,
    nie wiem czemu....:cry:

    myślałam, że już dawno jest u Was...

    Moniko, nie mam pojęcia czemu?
  • Maryja pod krzyżem patrzyła na śmierć swego syna
    a ty jesteś podobna do niej
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.