Agnieszkamamo - jesteś jeszcze młodziutka. jako mężatka tez. pomyśl, że jesteście projektem w trakcie realizacji.Ty twój mąż i wasze małżeństwo. Przed wami wiele dni, tygodni, ba nawet lata całe. Nie trać nadziei, nie spodziewaj się, że wszystko przyjdzie szybko, nie zniechęcaj się. Rozumiem zmęczenie, rozumiem zranienia, ale pamiętaj, że projekt jest dopiero na początku realizacji. Rozłóż swoje pragnienia w czasie, bo jak wszystko się spełni szybko, szybko zostaniecie doskonali, wszystko osiągniecie już - to co dalej? Dopiero powstanie pytanie: i co dalej?
Ostatni kryzys (po mojej stronie - moje zniechęcenie, złość) przepracowuję za radą bardziej doświadczonej koleżanki: - starałam się nie porównywać mego męża i małżeństwa do innych - staram się codziennie być wdzięczną za mojego męża i małżeństwo - wzbudzam w sobie wdzięczność, nawet kiedy jestem zła i niechętna
Bogna na ostatnim wykładzie w Akademii mówiła, że badania psychologiczne pokazują, że im więcej myślimy negatywnie o czymś, tym bardziej negatywne stają się nasze emocje i nasze nastawienie - "nakręcamy się". Dlatego też staram się w ogóle nie rozważać negatywów tylko skupiać się na samych pozytywnych rzeczach.
Widzę, że takie myślenie przynosi efekty. Może to komuś pomoże.
"Gdy dwie ludzkie osoby mieszkają latami wspólnie, to zwykle zdarza się, ze każda z nich miewa tony głosu i wyraz twarzy, które w sposób wprost nieznośny działają na nerwy drugiej osoby. Wykorzystaj to. Rozbudź u swego pacjenta świadomość tego szczególnego marszczenia brwi u jego matki, do którego nabrał odrazy jeszcze w dzieciństwie, i niech sobie uświadamia, jak bardzo tego nie lubi. Niech w myśli będzie przekonany o tym, że ona wie, jak go to drażni i że czyni to celowo; jeśli znasz się na swej robocie, nie zauważy nawet, jak bardzo niedorzeczna jest taka myśl. No i oczywiście niech nigdy nie podejrzewa, że i on ma tony i miny, które ją w podobny sposób drażnią. Ponieważ nie może on siebie zobaczyć ani usłyszeć, przeto sytuację taką da się bez trudu wytworzyć."
dawno mnie tu nie było, ale nie znaczy to że porzuciłam modlitwę za męża mego i waszych. No czasem oczywiście zdarzało mi się gdzieś zgubić ten dodatek, ale pilnuję...
Teraz jednak proszę was o szczególną modlitwę za mojego małżonka, który ma naprawdę bardzo ciężko. Widzę, że jest już strasznie zmęczony, a ja na razie nie wiele mogę mu pomóc i wszystko spada na jego głowę... jest taki dzielny i dokonał tak niesamowitych rzeczy ostatnio a przecież musi mu być też bardzo ciężko... on potrzebuje wsparcia, więc jeśli oprócz mnie jeszcze pozostałe ponad sto żon westchnie za niego to z pewnością Pan Bóg obdarzy go dodatkowymi łaskami, które są mu teraz bardzo potrzebne.
Komentarz
">
- starałam się nie porównywać mego męża i małżeństwa do innych
- staram się codziennie być wdzięczną za mojego męża i małżeństwo - wzbudzam w sobie wdzięczność, nawet kiedy jestem zła i niechętna
Bogna na ostatnim wykładzie w Akademii mówiła, że badania psychologiczne pokazują, że im więcej myślimy negatywnie o czymś, tym bardziej negatywne stają się nasze emocje i nasze nastawienie - "nakręcamy się". Dlatego też staram się w ogóle nie rozważać negatywów tylko skupiać się na samych pozytywnych rzeczach.
Widzę, że takie myślenie przynosi efekty.
Może to komuś pomoże.
Zachęcam czających się w poczekalni do dołączenia
C.S.Lewis, "Listy starego diabła do młodego"
Nie dajcie się, dziewczyny!
Codziennie +++
dawno mnie tu nie było, ale nie znaczy to że porzuciłam modlitwę za męża mego i waszych. No czasem oczywiście zdarzało mi się gdzieś zgubić ten dodatek, ale pilnuję...
Teraz jednak proszę was o szczególną modlitwę za mojego małżonka, który ma naprawdę bardzo ciężko. Widzę, że jest już strasznie zmęczony, a ja na razie nie wiele mogę mu pomóc i wszystko spada na jego głowę...
jest taki dzielny i dokonał tak niesamowitych rzeczy ostatnio a przecież musi mu być też bardzo ciężko...
on potrzebuje wsparcia, więc jeśli oprócz mnie jeszcze pozostałe ponad sto żon westchnie za niego to z pewnością Pan Bóg obdarzy go dodatkowymi łaskami, które są mu teraz bardzo potrzebne.
+++