@Hania Mam od 3-4 lat jabłonki (sadzone własnorecznie). Rosną ładnie, ale nigdy nie zakwitły jeszcze! Poza jedną, która zakwitła w ostatnim listopadzie..... Nawożę kupnymi obornikami. Czy to może tyle trwać, to przyjmowanie sadzonek, czy mam jakis inny problem (ziemia, nawóz nie ten...) Sadzonki z profesjonalnej szkółki były. Drzewka teraz maja 2- 3 m.
Marcelina, zostaw trochę miejsca na jazdę na sankach. Wygodnie mieć własny stok na podwórku. Wujek cześć skarpy obsial i trudno dzieciom te wszystkie kozaczki omijać.
Jakbys tam byla Tor saneczkowy musi byc, trasa juz wyznaczona tej zimy. Ale tego brzegu jest sporo, a z drugiej strony domu konczy sie metrowym murkiem, wiec nie ujedziesz.
Kamień z serca:) Po sezonie saneczkowym krzaki u wujka Franka wyglądają tragicznie. Tylko czekam aż nas pogoni:) Własny tor saneczkowy jest bezcenny, gdy ma się małe dzieci. Cały dzień zjeżdżają.
@annabe Twoje hortensje są bardzo młode, więc ja bym przyciela wszystkie pędy na 30 cm, przynajmniej w tym pierwszym roku po posadzeniu dała im szansę na solidne zagęszczenie. Jeśli masz hortensje bukietowa, to ona powinna w tym roku już kwitnąć. Derenia przycielabym tak jak hortensje, a nawet trochę niżej. @balum niektóre odmiany jabłoni mogą przez kilka pierwszych lat nie kwitnąć. A pamiętasz jakie masz odmiany?
@Hania moja hortensja to dość stary, duży krzak. Pielęgnacja polega na nawożeniu, podlewaniu i usuwaniu suchych kwiatostanów po zimie. Niestety, ma coraz mniej kwiatów, ja mam ten ogród 4 rok i pamiętam, że kwiatów było bardzo dużo, ostatniego lata kilkanaście. Poprzednia ogrodniczka widać lepiej się znała co teraz zrobić? Przyciąć nisko niektóre łodygi? Więcej nawiezc? I I drugie pytanie: jesienią gałązkę hortensji przygielam do ziemi, przysypalam, zabezpieczylsm gwoździem , aby nie wylazla pięknie się ukorzenila. I co teraz? W tym miejscu rosnąć docelowo nie powinna. Odciąć od "matki' i wykopać, przenieść w inne miejsce? Kiedy? Jak tą jedną gałązkę rozkrzewic?
@Hania , odmian nie pamietam (mam przechowane karteczki ze szkółki, ale musze z pawlacza wygrzebać). Te drzewka kwitły w pierwszym sezonie po posadzeniu i jedno dochowało sie 2 dorodnych jabłek. Myśłałam, że potem bedzie juz tylko lepiej... Stąd moja pierwsza myśl, że były podpedzone jeszzce ze szkółki, a u mnie zmarniały. Gleba jest gliniasta, kwaśna raczej. Moze to ten trop?
Hortensje mam bukietowe,ale już drugi rok u mnie są bo je posadziłam przed domem jak ogrodu jeszcze nie miałam. Po zeszłej zimie poobcinałam tylko kwiatostany to urosła dwa razy większa. Może przytnę ją tak bardziej i zobaczę co będzie.
A derenie maleńkie ale jak mówisz że ciąć to przytnęę
Poszalalam sobie dziś w ogródku od rana, jak ja lubię tę robotę :)wiosna w pełni. Trawnik mam w opłakanym stanie, juz nie wiem, co z nim zrobić. W hortensji wycięłam stare, zdrewniałe pędy, choć były na nich pączki, serce mnie bolalo. Te gałązki, które mi się ukorzenily, zostawilam jeszcze. Czy juz można nawozić?
To znowu ja, zapewne sie steskniliscie Obserwuje sobie naslonecznienie na naszej dzialce i wychodzi mi, ze najlepsze jest pod swierkami (ich jest duzo, z trzech stron, i w poludnie pod jednym rzedem jest zacisznie i slonecznie). Jest sens tam zakladac grzadke, tak z metr od drzew? Teren rowny, ale czy swierki nie wsysna calej wody?
Wsysna, ja mam warzywnik w pobliżu świerków i im bliżej drzew tym większa plątanina korzeni-masakrycznie się to przekonuje. Jeśli zakładasz, że będziesz ten warzywnik podlewala, to przy porzadnym corocznym przekonaniu (żeby poprzecinac korzenie świerków) jest szansa na plony - o ile oczywiście to miejsce nie jest pod koronami drzew.
Komentarz
dzięki!
@balum niektóre odmiany jabłoni mogą przez kilka pierwszych lat nie kwitnąć. A pamiętasz jakie masz odmiany?
I drugie pytanie: jesienią gałązkę hortensji przygielam do ziemi, przysypalam, zabezpieczylsm gwoździem , aby nie wylazla pięknie się ukorzenila. I co teraz? W tym miejscu rosnąć docelowo nie powinna. Odciąć od "matki' i wykopać, przenieść w inne miejsce? Kiedy? Jak tą jedną gałązkę rozkrzewic?
taki mam:
http://www.pomyslnaogrod.pl/pnacza/bluszcz_pospolity_d31977.html
astry, tawlinę i bluszcz poślę na początku kwietnia
bardzo się cieszę
choć wiem że to skiełkowanie to jeszcze nie wiele oznacza
A derenie maleńkie ale jak mówisz że ciąć to przytnęę
I bluszcz strasznie się rozrósł, rwalam bez sentymentu