Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Automat do pieczenia chleba

124678

Komentarz

  • Sprawuje się doskonale. Podobno solidna firma, ludzie mają to latami. Myślałam o Kenwwod ale to plastikowe badziewie. Popsuł mi się mixer kenwooda, i myślałam o czymś większym i tak wpadłąm na to.
  • To dziekuje za zachete! Napisze sobie na kartce dane i pogugluje w wolnej chwili, co to za zwierz, ile kosztuje i czy u nas dostepny (chociaz to ostatnie w sumie malo wazne, ostatnio wykupuje UK na kilogramy i jesli euro raczy juz nie leciec dalej, to bede kontynuowac).
  • :clap:
    Widze, ze nawet odpowiednia wersja jezykowa:crazy::crazy:

    Przez lata korzystalam z maszyny, ktora wlasnie wyzionela ducha. To byl Siemens, mial prawie 10 lat. Wiec sie nie interesowalam w tym czasie tematem. Tylko KitchenAid mi wpadl w oko, ze wzgledu na dijazn... w czasach, jak ogladalam Przyjaciol. Kolorki ma fajne, takie soczyste.
  • Szczurku, to jeszcze pytanie mam.
    Wychodzi mi, ze chyba musimy kupic 5200.
    4200 juz nie ma na stronie, chociaz jeszcze mozna np. na amazonie kupic.
    Ale Ty piszesz, ze wyrabiasz skladniki na chleby w 3200 - to miesci sie??? Czy jakies male chleby pieczesz? :wink:
    Bo wg strony 3200 miesci 600 gram ciasta chlebowego.

    ps. A tak w ogole to jeszcze raz dzieki za polecenie, te maszyny maja super parametry techniczne (to slowa mojego slubnego) i jednak sa sporo tansze od KitchenAid.:bigsmile:
  • Zgadza się mam 3200 i mieści się składników na 1 zwykły chleb. Tak więc pewnie że im większy tym lepszy, ale one są dość drogie. Dlatego chcę maszynę do pieczenie chleba, nam 1 chleb na raz wystarczy upiec, bo nas jest tylko 4.
    Ja kupiłam swój na amazonie.
  • A potem sobie dokupiłaś tę część do wyciskania soków, tak?
  • Część do wyciskania soków właśnie zamierzam sobie dokupić. (Przypływ gotówki:di:).
    http://www.magimix-spares.co.uk/Magimix-juice-extractor-juicer-for-food-processor-17361/product/17361/17361/
    Jest jeszcze opcja ze smoothie maker, droższa niemal dwa razy, ale w standardzie są takie noże siekające - wszystko zmiksują na miazgę.
  • moje automatyczneręce po mimo braku natchnienia i sił zarobiły i zrobiły chlebek na jutrzejsze śniadanko
    http://images43.fotosik.pl/336/7b0ae1012796d0bf.jpg
  • Bardzo ładny!
    A ja o(d)żywiłam po urlopie zakwas i idę robić zaczyn, jutro będę piekła (w piekarniku na kamieniu).
  • A jutro w Lidlu będą automaty do chleba.Tanio i 3 lata gwarancji. Chyba pobiegnę kupić...Tak zachęcacie...:dl:
  • hmmmm..
    też się czuję zachęcona
  • Mi się automat na nic nie przydał. Wrócił na ebay, dobrze, że nie kupiłam nówki, to przynajmniej bez straty odsprzedałam.
  • masz taki jak w ofercie teraz pokazują? a sama robisz mieszankę na chleb czy kupujesz gotową?


    http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/SID-35A41A48-03ADFFCF/lidl_pl/hs.xsl/index_12722.htm
  • a u mnie robił za kurzołap:wink:

    Przy okazji, maila dostałaś?
  • firmy nie wiem, ale linka wrzuciłam
  • @Lila
    małe dementi muszę popełnić:
    pieczenie chleba na zakwasie nie wymaga ani specjalnego nakładu siły ani czasu:bigsmile: Natomiast silnie uzależnia, więc się zastanów, bo jak się rozsmakujecie w takich chlebach, to wzgardzicie wszelkimi mieszankami:wink:
    Chleb na zakwasie robi się długo, w zależności od rodzaju, kilka godzin do dwóch dni. Natomiast nie oznacza to, że trzeba spędzać upojne godziny tańcząc nad nim, to są kilkuminutowe czynności (zwłaszcza, jeśli masz mikser czy maszynę do wyrobienia) rozłożone w czasie. Kwestia organizacji i prowadzi się normalne życie, a chleb sobie rośnie (jedyne, czego zakwasowiec tak naprawdę od nas potrzebuje, to danie mu czasu i świętego spokoju, żeby wyrastał). Przykładowo - wczoraj wieczorem zrobiłam zaczyn i zaparkę, dzisiaj rano normalny kołowrotek rodzinny, dziecię młodsze zawiezione do niani, parę godzin w fundacji, powiesiłam pranie, nastawiłam nowe, inne tego typu czynności, w tzw. międzyczasie chleb wyrobiłam, po 40 min. krótko przemieszałam i rośnie sobie w misce. Za jakieś pól godz. zostaną uformowane bochenki i wpakowane do koszyków. Za kolejne powiedzmy 4 godz. wstawię do piekarnika kamień, po pól godz. wpakuję nań chleb, pól godz pieczenia (w połowie przykryję folią, żeby sie nie spalił - robię orkiszowca, a on lubi wysoka temp. pieczenia). To się naprawdę da zrobić, w ostatnich fazach się minutnik przydaje do przypominania i tyle.
  • najlepsza polska strona o pieczeniu chleba na zakwasie tutaj
    i jeszcze zbiór sprawdzonych przepisów, przy czym uważam, że będąc kompletną swieżynką warto zacząc od przeczytania wykładu o zakwasie ze strony powyżej
    kolejne przepisy są jeszcze tu i oczyywiście tu też
  • Próbowalam robic chleb na zakwasie, niestety porazka, mam zbyt duze wahania temp. w domu, a w okresie niegrzewczym jest zwyczajnei za zimno na odkarmienei zakwasu i rosniecie chleba. Moze tej zimy sprobuje znowu cos piec, na razie robie jednak chleby w maszynce na drozdzach.
  • Akurat we wrześniu musieli te automaty puścić w Lidlu? :cry:
  • Ula, a próbowałaś z pobliżem rur, kompem (jeśli masz stacjonarny), w kuchni koło czajnika, kuchenki itd? Bo w sumie ważne, żeby chleb ruszył, potem może sobie rosnąć i w chłodzie (niektorzy wstawiają chleb do wyrastania na noc do lodówki). My też nie przegrzewamy (jak mamy gości z PL, to z reguły uważaja, że mamy chłodno w domu), więc się nauczyłam kombinować i piekę z powodzeniem (tak, wiem, jestem beznadziejnie zakochana w zakwasie:cool:).
  • A ile aktualnie kosztuje przeciętny automat do pieczenia ?
  • Tylko, ze mnie w tygodniu przez wiekszosc dnia nie ma nas w domu, czyli wszelkie kompy, czajniki itp. odpadaja, w sumie jak pogoda sie robi taka jak teraz, w domu jest dosc chlodno, jak jest juz zbyt zimno (odczucie subiektywne), to palimy w piecu, w sezonie grzewczym w kotlowni jest dosc cieplo, ale tez cos mi z tym zakwasem i chlebem nie wychodzilo. Karmilam ten zakwas i karmilam, a ilosc sie jakos nie zwiekszal. Raz zrobilam ciasto na chleb, co najpierw nic nie roslo, potem dosc dlugo stalo i uroslo chyba nawet za bardzo, zrobilo sie za rzadkie :) Raz upieklam - wyszedl twardy, itp. Nie szlo mi wcale. mysle, ze bede próbowac i tej zimy, zobaczymy :)
  • Chleb żytni na zakwasie nie wymaga prawie wcale pracy, najwięcej czasu zabiera umycie naczynia po cieście i wymycie foremek. Ma przewagę nad pszennym, bo żytniego wcale się nie wyrabia, tylko miesza do połączenia składników. Dla mnie same plusy. Podstawą jest tylko dobry zakwas i odpowiednia konsystencja ciasta, jak jest za rzadkie ciasto, bo chleb będzie z zakalcem lub będzie odstawała mu skórka.
    My już od kilku lat mamy tylko swój chleb, wyjątkiem są dni, gdy są upały, wtedy robię czapati do warzyw.
  • Robiłam już chleb na drożdżach i choć udał się ok, przeszkadzał mi zapach drożdży. Zgłębiam teorię chleba zakwasowego, nigdzie nie znalazłam jednak , ile - objętościowo - tego zakwasu się dodaje. I jaka część - objętość - tego starego zakwasu wystarczy, by "ruszyć" nową porcję. Jakby mnię ktoś poinformował byłabym wdzięczna.
  • Ganna, przejrzyj przepisy na stronach, które podlinkowałam. W zależności od rodzaju chleba dodajesz średnio od dwóch łyzek do powiedzmy niecałej szklanki. Zależy generalnie od procedury wypieku (ciasto zakwaszone, sam zakwas, ile czasu ma wyrastać) jak i maki, z jakiej pieczesz (mąkę zytnią trzeba bardziej przekwasić niż pszenną).
    By ruszyć nową porcje wystarczy łyzka-dwie na dnie słoika.
    Zakwas doskonale funkcjonuje bez jogurtu, sama mąka i woda. Osobiście piekę tylko na żytnim zakwasie, msz jest najlepszy. Na pierwszej z podlinkowanych stron w bardzo pryzstępny sposób opisane są zasady "hodowli" zakwasu.
  • @ Ula
    W takim razie podejrzenie pada mi na mąkę, skoro zakwas nie polubił kotłowni.
  • Lila, odezwę się na priv. Co do wyglądu zakwasu. nie ma on znaczenia, dopóki zakwas nie ma pleśni. Zakwas może być jasny, może być ciemny, może mieć twardą "skórkę", może niesamowicie mocno pachnieć octem - ale to wszystko nie znaczy, że coś z nim złego - tylko, że trzeba go dokarmić. dokarmianie polega na tym, że dodajemy mąkę i wodę, powinna być konsystencja ciasta na racuchy. Jeśli mamy już dużo zakwasu, a nie pieczemy chwilowo, to zostawiamy łyżkę zakwasu, resztę wyrzucamy, dokarmiany i jest ok. Wystarczają 2-3 łyżki zakwasu, nie potrzebujemy więcej.
    Jadwiga, ja bym nie dodawała jogurtu do zakwasu, który chcemy mieć długo - tylko np. do jednorazowego, zaplanowanego pieczenia na takim właśnie zakwasie z jogurtem. Taki zakwas może po prostu pokryć pleśnią, gdy warunki chwilowo będą niekorzystne. Dla wyhodowania zakwasu potrzeba: wody, razowej mąki, ciepła i czasu (np. 4-5 dni). Nic więcej. Chleby pszenne raczej nie mają zakalca, może on pojawić się w chlebach żytnich (mąka żytnia razowa jest zupełnie inna w obróbce niż pszenna), gdy ciasto na chleb jest za rzadkie. Wyrabianie ciasta chlebowego na mące pszennej nie jest koniecznie, ja też zwykle nie robię tego długo, ale ma ogromny wpływ na miękisz pieczywa, jego konsystencję. Uważam, że warto trochę takie ciasto wyrabiać. A na mące żytniej wyrabianie nie jest polecane, bo pieczywo może się potem kruszyć, tu jest tylko mieszanie do połączenia się składników.
    Ja podobnie jak Jadwiga, odkładam 2 łyżki zakwasu, więcej nie ma potrzeby.
    Ula, jak masz ciepło w kotłowni, to trzymaj tam też mąkę do tego konkretnego pieczenia, żeby nie była zimna. Zakwas musi być żywotny (czyli dokarmiony i ocieplony), mąka nie może być zimna (dotyczy to sytuacji, gdy w domu jest b. zimno), woda powinna mieć temperaturę pokojową (jak w domu b. zimno, to leciutko ją podgrzać, ale ciepła też nie powinna być). ciasto na chleb, jeśli zrobiło się b. rzadkie, oznacza, że jest w nim za dużo wody. Z mąki żytniej gotowe ciasto jest gęste, przekładam je kawałkami do keksówek i mokrą dłonią rozmieszczam po bokach i wyrównuję wierzch.
  • Jadwigo, wiem, że chodzi o pierwszy zakwas, ale... Nie każdy jogurt ma dobre bakterie (można sobie poczytać etykietki), są takie, co mają mleko, cukier, kwasek etc, ale nie bakterie, takie kwaśny budyniek. Do tego te, co je mają, posiadają je w małej ilości (tylko świeży jogurt ma ich dużo). W produkcji zakwasu chodzi o hodowlę dzikich drożdży. Trzymanie w cieple jogurtu z mąką, to dla mnie droga do kożuszka pleśni, jak nie od razu, to później. Ale to jest moje zdanie.
  • Jogurt naturalny z Biedronki jest dobry, bakterie łatwo się namnażają w gorącym mleku.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.