Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Marność nad marnościami, czyli dla kobiet próżnych

13468939

Komentarz

  • Eee, przecież Brawario nie lubi pań w spodniach, jeśli dobrze pamiętam... :D
    Takie jak ja noszę, by zaakceptował ;) 
  • edytowano maja 2012

    Tak, Katio, właśnie w KappAhlu kupiłam portki z ostatnich dni - białe lniane w dużym rozmiarze, b wygodne i podobają mi się. Mężowi też.

    Tylko, że KappAhl to dla dużych rozmiarów styl taki luzacki itp dobry na co dzień lub na weekend ale na bardziej eleganckie okazje już nie

  • edytowano maja 2012
    Podobno w Centrum Handlowym w Nadarzynie można coś dostać w dużym rozmiarze. Macie jakieś doświadczenia?
  • Dobra zakładam chomąto i idę sprzątać bo dzieci mi narozwalały w domu:)
  • edytowano maja 2012
    Za tydzień mam ślub i wielki problem odzieżowy. Glany już b.zużyte, kupiłam więc pantofle. Damskie. 6 cm obcasa. (tu problem nr 2: nie mam balkonika do kompletu) W glanach poszłabym spokojnie w hinduskiej kiecce, ale w szpilkach...? Nie znam się na ciuchach. Tak w ogóle to na ostatni ślub, na który byłam zaproszona nie poszłam, przede wszystkim z powodu szmat:(
  • Jukaa, często kupuję na oko i przeważnie pasuje. Wystarczy mieć dobre oko ;)
  • Katia, przede mną komunia w rodzinie...Nie chcę wyglądać jak emerytowana biuralistka w jakiejś przedpotopowej garsonce, uroczystość w kościele, więc też ma być zakryte, i w ogóle nie wiadomo, jaka będzie pogoda :))

    Chyba się skończy na kostiumie ze sklepu dla puszystych?

  • Katia - no właśnie. ja nie mam.
    przyjmę z wdzięcznością :))
    Pocieszę Cię: mam w szafie kieckę "gotycką" (czarny aksamit, gorset, podrękawki i w ogóle szał - tylko jakość niezbyt), którą kupiłam w necie jako XL czy XXL. Cóż, dołem jest za luźna, góra się nie dopina.

    PS.Dlatego lubię KappAhla - mam u nich rozmiar L :-*
  • AgaMaria, w CM w Nadarzynie sporo tandety, ale można coś wyłuskać, tylko... kiepskie światło, ostatnio gdy kupowaliśmy mężowi garnitur dopiero w domu zauważyliśmy, że marynarka i spodnie różnią się kolorami  =))
  • Styl gotycki to zupełnie nie moja bajka...ale jak komuś ładnie i lubi
  • Gotycki...mniam.Tylko nie mam na myśli odmiany wampirycznej lecz taką bardziej historyczną.
  • ta środkowa śliczna...image
  • Ale wątek cudny-   jutro go przeczytam na pewno:)i dooglądam.


    Ja sukienki kocham od lat wczesnych:)
    rózne, różniaste.

    I te hippisowskie i te bardziej-hmmm-seKSI?;-)
  • Na razie mam Manię z jelitówką chyba...i Mikiego, który przywiózł na pamiątke od Katarzyny...złamanego palca
    :))

    cieszy sie po cichu...bo egzamin z gitary zaraz ma
    :P

    sorrki za OT-A
  • image
    Rozśmieszyło mnie to zdjęcie strasznie, ale nie powiem, dlaczego...

    =))  :-))  =))
  • Która czarna?
  • Ja ziciłam dziś kolejny ze snów idioty i kupiłam sobie długą, batystową, zwiewną sukienkę z koroneczką (w stylu tych wklejanych przez Pro). Na sznureczkach. Dla ubrawarystycznienia zakupiłam również krótkie coś w rodzaju bolerka do zasłaniania ramion. Duma i uprzedzenie.
  • Dla mnie właśnie najpiękniejsze te przez ProMamę wklejane:)
  • Marcelino, bingo. A dlaczego sen idioty, batyst ekstra...*Duke pisałam Ci priva, że widziałam z daleko chłopców, i tak mi mignęło, że chyba gips?! Współczuję jelitówki Małej...tego akurat dziadostwa nie znamy...bo jak rozmawiam czasem z panią z osiedlowego sklepiku w bloku, a ta pani lubi pogadać o zdrowiu, i mówię czasem o żołądku, a ta pani do mnie: może ma pani niedoleczoną jelitówkę po prostu...a ja na to: od kilku lat??
  • Marcelino, bingo. A dlaczego sen idioty, batyst ekstra...*Duke pisałam Ci priva, że widziałam z daleko chłopców, i tak mi mignęło, że chyba gips?! Współczuję jelitówki Małej...tego akurat dziadostwa nie znamy...bo jak rozmawiam czasem z panią z osiedlowego sklepiku w bloku, a ta pani lubi pogadać o zdrowiu, i mówię czasem o żołądku, a ta pani do mnie: może ma pani niedoleczoną jelitówkę po prostu...a ja na to: od kilku lat??
    Nie wiem czy to jelitówka...ale goraczkę miała wczoraj bardzo wysoką i tylko "dołem" idzie...i nie jakos  tragicznie, ale bulgocze jej w tym brzucholcu kochanym fest
    Chyba to coś z tych wirusów.
    Mam nadzieję,ze jutro będzie juz ok.

    Nas właśnie jakoś te jelitówy nie ruszały...chwaliłam sie ostatnio;-)
  • AgaMaria, moja siostra i ja mamy trochę inną, naszą własną konotację określenia "ziszczony sen idioty". To oznacza w naszym języku spełnienie dawnego, mało ważnego, może absurdalnego pragnienia. Na przykład całe życie chciałam pojechać do Lądka Zdroju, żeby zobaczyć miasto, które  istnieje. A Londyn nie. Pamiętasz Bareję?
    No i pojechałam do Lądka i ziciłam sen idioty ;)
  • Małgorzato- nadal nie wiem o którą Ci chodzi;-)

    Mi podoba sie ta na pannie nad morzem (z czarnych)
  • duke, ta czarna na samym dole, czyli nad moim wpisem
    ano- juz wiem:)
  • Żadnej bym nie założyła. 
    Czułabym się jak transwestyta
    ;)
  • A mnie się sukienka może tylo o ile, ale podoba mi się ta pani wysoka blondynka, co ma suknię w takie turkusowe też promienie?
  • Ta czerwona z białymi wzorkami i z pseudogorsecikiem - extra!
  • Duke, uuuffffffff :D
    No- mi to czasem cztery razy trzeba...a potem drukowanymi
    :))


    Ja bym we wszystkie te kiecki wskoczyła-prócz pierwszej i ostatniej:)
  • edytowano maja 2012
    Aa, jak można trochę mniej brawarystycznie to ja jeszcze dorzucę kilka z mojej kochanej burdy:

    113C BS0512 B

    (miały być sukienki, ale ta spódnica wymiata... no i niby długa, ale chyba raczej niezbyt 'skromna' ;) )

    114 BS0512 B

    (ta jest podobno dla początkujących więc pewnie od niej zacznę)

    102 BS0512 B

    Ta jest cudna i powinna pasować do mojej figury ( no i prosta do uszycia ), ale cały efekt tkwi w materiale - a taki jedwab jest albo nie do znalezienia albo jeśli tak to pewnie za jakieś straszne pieniądze :(


  • *Duke, bo na tej ostatniej czarnej, to pani manekin ma minę groźną jakby w bojówce obyczajowej działała :))
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.