Za tydzień mam ślub i wielki problem odzieżowy. Glany już b.zużyte, kupiłam więc pantofle. Damskie. 6 cm obcasa. (tu problem nr 2: nie mam balkonika do kompletu) W glanach poszłabym spokojnie w hinduskiej kiecce, ale w szpilkach...? Nie znam się na ciuchach. Tak w ogóle to na ostatni ślub, na który byłam zaproszona nie poszłam, przede wszystkim z powodu szmat:(
Katia, przede mną komunia w rodzinie...Nie chcę wyglądać jak emerytowana biuralistka w jakiejś przedpotopowej garsonce, uroczystość w kościele, więc też ma być zakryte, i w ogóle nie wiadomo, jaka będzie pogoda )
Chyba się skończy na kostiumie ze sklepu dla puszystych?
Katia - no właśnie. ja nie mam. przyjmę z wdzięcznością )
Pocieszę Cię: mam w szafie kieckę "gotycką" (czarny aksamit, gorset, podrękawki i w ogóle szał - tylko jakość niezbyt), którą kupiłam w necie jako XL czy XXL. Cóż, dołem jest za luźna, góra się nie dopina.
PS.Dlatego lubię KappAhla - mam u nich rozmiar L :-*
AgaMaria, w CM w Nadarzynie sporo tandety, ale można coś wyłuskać, tylko... kiepskie światło, ostatnio gdy kupowaliśmy mężowi garnitur dopiero w domu zauważyliśmy, że marynarka i spodnie różnią się kolorami )
Ja ziciłam dziś kolejny ze snów idioty i kupiłam sobie długą, batystową, zwiewną sukienkę z koroneczką (w stylu tych wklejanych przez Pro). Na sznureczkach. Dla ubrawarystycznienia zakupiłam również krótkie coś w rodzaju bolerka do zasłaniania ramion. Duma i uprzedzenie.
Marcelino, bingo. A dlaczego sen idioty, batyst ekstra...*Duke pisałam Ci priva, że widziałam z daleko chłopców, i tak mi mignęło, że chyba gips?! Współczuję jelitówki Małej...tego akurat dziadostwa nie znamy...bo jak rozmawiam czasem z panią z osiedlowego sklepiku w bloku, a ta pani lubi pogadać o zdrowiu, i mówię czasem o żołądku, a ta pani do mnie: może ma pani niedoleczoną jelitówkę po prostu...a ja na to: od kilku lat??
Marcelino, bingo. A dlaczego sen idioty, batyst ekstra...*Duke pisałam Ci priva, że widziałam z daleko chłopców, i tak mi mignęło, że chyba gips?! Współczuję jelitówki Małej...tego akurat dziadostwa nie znamy...bo jak rozmawiam czasem z panią z osiedlowego sklepiku w bloku, a ta pani lubi pogadać o zdrowiu, i mówię czasem o żołądku, a ta pani do mnie: może ma pani niedoleczoną jelitówkę po prostu...a ja na to: od kilku lat??
Nie wiem czy to jelitówka...ale goraczkę miała wczoraj bardzo wysoką i tylko "dołem" idzie...i nie jakos tragicznie, ale bulgocze jej w tym brzucholcu kochanym fest Chyba to coś z tych wirusów. Mam nadzieję,ze jutro będzie juz ok.
Nas właśnie jakoś te jelitówy nie ruszały...chwaliłam sie ostatnio;-)
AgaMaria, moja siostra i ja mamy trochę inną, naszą własną konotację określenia "ziszczony sen idioty". To oznacza w naszym języku spełnienie dawnego, mało ważnego, może absurdalnego pragnienia. Na przykład całe życie chciałam pojechać do Lądka Zdroju, żeby zobaczyć miasto, które istnieje. A Londyn nie. Pamiętasz Bareję? No i pojechałam do Lądka i ziciłam sen idioty
Aa, jak można trochę mniej brawarystycznie to ja jeszcze dorzucę kilka z mojej kochanej burdy:
(miały być sukienki, ale ta spódnica wymiata... no i niby długa, ale chyba raczej niezbyt 'skromna' )
(ta jest podobno dla początkujących więc pewnie od niej zacznę)
Ta jest cudna i powinna pasować do mojej figury ( no i prosta do uszycia ), ale cały efekt tkwi w materiale - a taki jedwab jest albo nie do znalezienia albo jeśli tak to pewnie za jakieś straszne pieniądze
Komentarz
Tak, Katio, właśnie w KappAhlu kupiłam portki z ostatnich dni - białe lniane w dużym rozmiarze, b wygodne i podobają mi się. Mężowi też.
Tylko, że KappAhl to dla dużych rozmiarów styl taki luzacki itp dobry na co dzień lub na weekend ale na bardziej eleganckie okazje już nie
Katia, przede mną komunia w rodzinie...Nie chcę wyglądać jak emerytowana biuralistka w jakiejś przedpotopowej garsonce, uroczystość w kościele, więc też ma być zakryte, i w ogóle nie wiadomo, jaka będzie pogoda )
Chyba się skończy na kostiumie ze sklepu dla puszystych?
Ja sukienki kocham od lat wczesnych:)
rózne, różniaste.
I te hippisowskie i te bardziej-hmmm-seKSI?;-)
)
cieszy sie po cichu...bo egzamin z gitary zaraz ma
:P
sorrki za OT-A
Chyba to coś z tych wirusów.
Mam nadzieję,ze jutro będzie juz ok.
Nas właśnie jakoś te jelitówy nie ruszały...chwaliłam sie ostatnio;-)
No i pojechałam do Lądka i ziciłam sen idioty
Mi podoba sie ta na pannie nad morzem (z czarnych)
)
Ja bym we wszystkie te kiecki wskoczyła-prócz pierwszej i ostatniej:)