No i najbardziej szkoda Kiliego. Ale innych też.. :-( za to Król elfów na Losiu fajny.. Przebrnelismy przez całego Jacksona.. Bitwę pięciu armii. Pierwszy raz chyba oglądałam.. Tzn. Raz już kiedyś oglądaliśmy ale bardziej przespałam... Lubię te filmy.. Mimo że inne od książki..
dzisiaj rozmawiałem z ateista kolega i sam stwierdził ze gra o tron to porno z kiepska fabuła tyle gołych facetów to nigdzie nie widział co w tym serialu
poszukalem w sieci i znalazłem wiencej opinii na tet temat Taki softporno ze szczątkową, banalna i oklepana fabułą
w sumie nic dziwnego bo w filmie graja brytyjskie aktorki filmów dla dorosłych,
dzisiaj rozmawiałem z ateista kolega i sam stwierdził ze gra o tron to porno z kiepska fabuła tyle gołych facetów to nigdzie nie widział co w tym serialu
poszukalem w sieci i znalazłem wiencej opinii na tet temat Taki softporno ze szczątkową, banalna i oklepana fabułą
w sumie nic dziwnego bo w filmie graja brytyjskie aktorki filmów dla dorosłych,
A Twoj kolega to przepraszam gej? Ze tak poluje na tych gołych facetów?
Tak. Jest kilka scen erotycznych. Ależe porno? Uwielbiam jak wypowiada się ktoś kto pojęcia nie ma. Banalna, szczątkowa fabuła? Hahaha.
Niestety, serial jest wiernym odzwierciedleniem książki. Słabej, iMartinowi zaczęło się kuleć z fabułą. Postacie sztampowe, jedne sa kopiami drugich, zero jakiegoś zróżnicowania psychologicznego, motywacje bohaterów są wyjaśniane przez nich samych. Nagłe zwroty akcji są tylko chyba po to dodane, żebyś nie myślał jaki jesteś domyślny... takie kuku od autora? I największa wada zarówno serialu jak i książki: zero klimatu. Ten świat wykreowany przez Martina pozbawiony jest indywidualności, ot taki splocik schematycznych obrazków fantasy mogących dziać się wszędzie i nigdzie zarazem. Nawet motyw z długimi porami roku jest zerżnięty od Le Guin. Ogromne rozczarowanie jak dla mnie, ale swiatu się podoba ta bidna produkcja z HBO.
serial Przystań (ang. Haven) powieści Stephena Kinga bez sexu i ma klimat podobne do archiwum x rozwiązują zagadki
Zgadzam się z @krzysztof12 w temacie softporno. Klimat jako taki narysowany został przez muzykę i plenery, w jakości blu-ray, barwne widowisko... ale kolejne odcinki niosły coraz więcej treści erotycznych. Dobrnęliśmy do 3 sezonu lub nieco dalej (dawne dzieje, nie pamiętam) i podjęliśmy decyzję o zaprzestaniu.
Ja z kolei kiedyś zaczęłam 1 sezon i nie dałam rady. A ostatnio obejrzałam sezon 6 i 7, zdecydowanie mniej erotyki niż w tych pierwszych odcinkach. Bardziej mnie raziła brutalność scen. Ale ogólnie uważam, że serial jest nieźle zrobiony (sądząc po tych 2 ostatnich sezonach). Mnie praktycznie żadne seriale nie wciągają, po kilku odcinkach prawie zawsze przestaję oglądać - a tu nawet mnie nie znudził/ nie wkurzył zbytnio. Wiadomo, że to czysta rozrywka, nic nadzwyczaj ambitnego, ale chyba też nikt nie oczekuje czegoś innego po tego typu serialach.
Poza tym polecam Firefly! Nie wiem, czy było, pewnie gdzieś tak Oczywiście jeśli ktoś lubi fantastykę; szkoda że powstał tylko jeden sezon tego serialu...
Kto 20 lat temu oglądał serial Pałna Chata to teraz polecam dalsze losy pt Pełniejsza Chata. Jestem bardzo miło zaskoczona, udało im się zbrac wszystkich bohaterów, no prawie, fabuła jest fajna i co istotne serial pokazuje dużą kochającą i wspierającą się rodzinę.
@Aszna na zakończenie Firefly jest film Serenity.FFirefly chyba polecalam, ale tu mało fanów sf i fantastyki, wolą łzy wyciskać Farscape oglądałam, tak mi się zdaje, ale nie zapadł w pamięć. GoT lubię, ale książkę lubię dużo, dużo bardziej.
Dzięki za podpowiedzenie Battlestar Firefly co prawda jest półkę wyżej (dzięki poczuciu humoru i niekonwencjonalności), ale Battlestar też całkiem przyjemne
Zmienię kategorię nieco Ogladalam "Jestem mordercą" i bardzo polecam. Robimy coraz wiecej dobrych filmów. O śląskim seryjnym mordercy z lat 70. Kulesza i Jakubik - miszczostwo! Aż sprawdzałam, czy Kulesza nie jest Ślązaczką z pochodzenia, ale nie- urodzona w Szczecinie.
"Tulipanowa gorączka" - historia raczej banalna, ale wizualnie bardzo ładny. Tylko te sceny łóżkowe, no naprawdę, czy wszystko musi być opowiedziane tak dosłownie? Moje dzieci jeszcze małe, ale jak będą nastolatkami, to co ja będę z nimi oglądać?
Robert (Jacques Gamblin) i Marie-Jeanne (Zabou Breitman) Duval mają troje wchodzących w dorosłość dzieci. Pierworodny syn, Albert (Pio Marmaï) studiuje medycynę; Raphael (Marc-André Grondin) wciąż próbuje zdecydować, co chce zrobić ze swoim życiem; najmłodsza Fleur (Déborah François) jest zbuntowaną nastolatką, która zaczyna odkrywać swoją kobiecość. Przedstawione wydarzenia obejmują pięć dni, między rokiem 1988 a 2000. Każda sekwencja opowiedziana jest z punktu widzenia poszczególnego członka rodziny Duval.
Taki prosty film, bez nagłych zwrotów akcji, o rodzinie, relacjach. Poruszający.
Golizny nie ma! Kurde, żeby człowiek na takie rzeczy zwracał uwagę w filmach, to porażka jakaś. Ale fakt, film nie potrzebuje gołych tyłków, żeby być dobrym.
a "Skazani na Shawshank"? dużo jest brutalnych scen?
Świetny film! Must see! w dodatku z 1994 roku, więc nawet jeśli były jakieś sceny na tamte czasy brutalne (choć nie przypominam sobie), to nie sądzę, by mogły szokować obecnie
Komentarz
tyle gołych facetów to nigdzie nie widział co w tym serialu
poszukalem w sieci i znalazłem wiencej opinii na tet temat
Taki softporno ze szczątkową, banalna i oklepana fabułą
w sumie nic dziwnego bo w filmie graja brytyjskie aktorki filmów dla dorosłych,
Tak. Jest kilka scen erotycznych.
Ależe porno?
Uwielbiam jak wypowiada się ktoś kto pojęcia nie ma.
Banalna, szczątkowa fabuła? Hahaha.
Niestety, serial jest wiernym odzwierciedleniem książki. Słabej, iMartinowi zaczęło się kuleć z fabułą. Postacie sztampowe, jedne sa kopiami drugich, zero jakiegoś zróżnicowania psychologicznego, motywacje bohaterów są wyjaśniane przez nich samych. Nagłe zwroty akcji są tylko chyba po to dodane, żebyś nie myślał jaki jesteś domyślny... takie kuku od autora? I największa wada zarówno serialu jak i książki: zero klimatu. Ten świat wykreowany przez Martina pozbawiony jest indywidualności, ot taki splocik schematycznych obrazków fantasy mogących dziać się wszędzie i nigdzie zarazem. Nawet motyw z długimi porami roku jest zerżnięty od Le Guin. Ogromne rozczarowanie jak dla mnie, ale swiatu się podoba ta bidna produkcja z HBO.
Poza tym polecam Firefly! Nie wiem, czy było, pewnie gdzieś tak Oczywiście jeśli ktoś lubi fantastykę; szkoda że powstał tylko jeden sezon tego serialu...
Ucieczka w kosmos
Farscape ,dr House,
Spartacus: Blood and Sand także jest scen pornoJestem bardzo miło zaskoczona, udało im się zbrac wszystkich bohaterów, no prawie, fabuła jest fajna i co istotne serial pokazuje dużą kochającą i wspierającą się rodzinę.
Żarty troche głupie ale bywają śmieszne.
ale naprawdę śmieszną
Ogladalam "Jestem mordercą" i bardzo polecam. Robimy coraz wiecej dobrych filmów. O śląskim seryjnym mordercy z lat 70. Kulesza i Jakubik - miszczostwo! Aż sprawdzałam, czy Kulesza nie jest Ślązaczką z pochodzenia, ale nie- urodzona w Szczecinie.
Robert (Jacques Gamblin) i Marie-Jeanne (Zabou Breitman) Duval mają troje wchodzących w dorosłość dzieci. Pierworodny syn, Albert (Pio Marmaï) studiuje medycynę; Raphael (Marc-André Grondin) wciąż próbuje zdecydować, co chce zrobić ze swoim życiem; najmłodsza Fleur (Déborah François) jest zbuntowaną nastolatką, która zaczyna odkrywać swoją kobiecość. Przedstawione wydarzenia obejmują pięć dni, między rokiem 1988 a 2000. Każda sekwencja opowiedziana jest z punktu widzenia poszczególnego członka rodziny Duval.
Taki prosty film, bez nagłych zwrotów akcji, o rodzinie, relacjach. Poruszający.
Obejrzałam i polecam.
Golizny nie ma!
Kurde, żeby człowiek na takie rzeczy zwracał uwagę w filmach, to porażka jakaś. Ale fakt, film nie potrzebuje gołych tyłków, żeby być dobrym.
Planuję film na wieczór i zastanawiam się, czy warto.
dużo jest brutalnych scen?
w dodatku z 1994 roku, więc nawet jeśli były jakieś sceny na tamte czasy brutalne (choć nie przypominam sobie), to nie sądzę, by mogły szokować obecnie